
Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wandziu wyczytałam ,że zainteresowała Cię róża Celina ,ja swoją kupiłam w Rosarium za małe pieniądze .To bardzo odporna różyczka . 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
ewunia7, oglądaj sobie kochana różyczki. Ja też patrzę tu i ówdzie, ale tylko wzdycham, bo już mi na nie miejsca brakuje. A chciałabym też oprócz róż mieć inne rośliny. A jak tam twoje jeżówki? Byłaś z tych swoich zadowolona?
KDanuta, też martwią mnie te prognozy. Trochę mi podcinają skrzydła w moich zapędach wczesnowiosennych
AGNESS, bardzo ci współczuję, że nie masz okazji przebywać w ogródku i krzątać się wokół roślinek, które budzą się do życia. Ale pewnie to oznacza, że po prostu pracujesz poza domem. Można się tylko pocieszyć, że niedługo dni będą dłuższe i po powrocie z pracy zostanie jeszcze trochę czasu na pielęgnację ogrodu. Gorzej mają ci, którzy posiadają działkę dalej od domu.
małgocha, wiesz, liście brzóz to można przynajmniej zgrabić na kompost, a liście dębu się niestety do tego nie nadają. Pytasz o przesadzanie traw. Noramlnie to gdy ziemia odmarznie, można już przesadzać. Ale niepokoją mnie te prognozy, a więc lepiej zaczekać z takimi pracami, aż się zdecydowanie ociepli.
gajowa, dzięki za info w sparwie Chipka
Posadzę go tam, gdzie planowałam wcześniej. Najwyżej się później przesadzi.
justi, ukorzenienie się tych patyczków byłoby naprawdę sukcesem, bo do tej pory mi to nijak nie wychodziło.
tadek, dzięki że wpadłeś. U mnie jest z liśćmi odwrotna sytuacja. Pewnie te moje nawiewają sąsiadom, bo widzę, że drzew u nich nie ma, a jakieś liście grabią
nena, niektóre z twoich odmian są mi zupełnie nieznane. Ciekawe, jak będzie wyglądała ta twoja rabata w pełni kwitnienia. Dałaś mi pomysł, chyba też przesadzę moją Tea Clipper.
Anness, zamówiłaś Summer Song? To cudna róża. Ma naprawdę niespotykany kolor. Troszkę ma wiotkie pędy, jak to austinka. Ale miejmy nadzieję, że jest tak tylko w młodości. Warto ją posadzić z jakimiś białymi dodatkami
sweety, żurawki płaskie, bo pewnie miałaś wielkie zwały śniegu. Nie martw się, wstaną niedługo i zaczną się puszyć
Pacynka, wydmuchałaś liście? Czy to znaczy, że masz taki secjalny odkurzacz? Zastanawiam się nad jego zakupem, bo wybieranie liści rękami już mi obrzydło i czasu szkoda. Warzywka już wysiewasz. Może nie zdążą wzejść przed tymi mrozami i nic im się nie stanie. Pozdrawiam serdecznie!
kropelko, jak mi szkoda tych twoich azalii
A może to zwały śniegu połamały pędy. U mnie niektóre pędziki różyczek też zostały uszkodzone przez śnieg. No ale róże to inne sprawa, a azalii żal
Może w przyszłym roku jakieś wigwamy z tyczek im zrób?
peonio, witam cię kochana
Ty to już naprawdę rzadziutko bywasz, toteż bardzo się cieszę, że do mnie wpadłaś. Wraz twoją wizytą przypomniałam sobie, że w tym roku po raz pierwszy w moim ogrodzie będą peonie
ilona2715, ja mam taką samą zagwozdkę jak ty. Nakupiłam dużo i nie wiem, gdzie posadzić. Trawnika zmniejszyć już się nie da. Ale wiesz co? Mamy jeszcze donice w odwodzie. Zamiast jednorocznych, obsadźmy je bylinami, a potem zastanowimy się nad docelowym miejscem w gruncie
Ja właśnie zamierzam tak zrobić z częścią jeżówek.
ewa-rozalka, dziękuję ci za info w sprawie Celiny. Niestety, nie wiedziałam wcześniej, gdzie ją kupić i zamówiłam inne odmiany w innych szkółkach. No nic. Może kiedyś znajdę jeszcze dla niej miejsce.
KDanuta, też martwią mnie te prognozy. Trochę mi podcinają skrzydła w moich zapędach wczesnowiosennych

AGNESS, bardzo ci współczuję, że nie masz okazji przebywać w ogródku i krzątać się wokół roślinek, które budzą się do życia. Ale pewnie to oznacza, że po prostu pracujesz poza domem. Można się tylko pocieszyć, że niedługo dni będą dłuższe i po powrocie z pracy zostanie jeszcze trochę czasu na pielęgnację ogrodu. Gorzej mają ci, którzy posiadają działkę dalej od domu.
małgocha, wiesz, liście brzóz to można przynajmniej zgrabić na kompost, a liście dębu się niestety do tego nie nadają. Pytasz o przesadzanie traw. Noramlnie to gdy ziemia odmarznie, można już przesadzać. Ale niepokoją mnie te prognozy, a więc lepiej zaczekać z takimi pracami, aż się zdecydowanie ociepli.
gajowa, dzięki za info w sparwie Chipka

justi, ukorzenienie się tych patyczków byłoby naprawdę sukcesem, bo do tej pory mi to nijak nie wychodziło.
tadek, dzięki że wpadłeś. U mnie jest z liśćmi odwrotna sytuacja. Pewnie te moje nawiewają sąsiadom, bo widzę, że drzew u nich nie ma, a jakieś liście grabią

nena, niektóre z twoich odmian są mi zupełnie nieznane. Ciekawe, jak będzie wyglądała ta twoja rabata w pełni kwitnienia. Dałaś mi pomysł, chyba też przesadzę moją Tea Clipper.
Anness, zamówiłaś Summer Song? To cudna róża. Ma naprawdę niespotykany kolor. Troszkę ma wiotkie pędy, jak to austinka. Ale miejmy nadzieję, że jest tak tylko w młodości. Warto ją posadzić z jakimiś białymi dodatkami

sweety, żurawki płaskie, bo pewnie miałaś wielkie zwały śniegu. Nie martw się, wstaną niedługo i zaczną się puszyć

Pacynka, wydmuchałaś liście? Czy to znaczy, że masz taki secjalny odkurzacz? Zastanawiam się nad jego zakupem, bo wybieranie liści rękami już mi obrzydło i czasu szkoda. Warzywka już wysiewasz. Może nie zdążą wzejść przed tymi mrozami i nic im się nie stanie. Pozdrawiam serdecznie!
kropelko, jak mi szkoda tych twoich azalii


peonio, witam cię kochana


ilona2715, ja mam taką samą zagwozdkę jak ty. Nakupiłam dużo i nie wiem, gdzie posadzić. Trawnika zmniejszyć już się nie da. Ale wiesz co? Mamy jeszcze donice w odwodzie. Zamiast jednorocznych, obsadźmy je bylinami, a potem zastanowimy się nad docelowym miejscem w gruncie

ewa-rozalka, dziękuję ci za info w sprawie Celiny. Niestety, nie wiedziałam wcześniej, gdzie ją kupić i zamówiłam inne odmiany w innych szkółkach. No nic. Może kiedyś znajdę jeszcze dla niej miejsce.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wandziu, w zeszłym roku przezimowały super, a jakie były śniegi i mrozy? Teraz zima była łagodna, śniegu niewiele... ale zajace buszowały po całym ogrodzie, wszędzie poniewieraja sie ich bobki... Podejrzewam, że to one objadły pączki, tak jak wcięły kapustę ozdobną. No ewentualnie połamały psiska wielkie, bo one też panuja się po ogrodzie...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Kropelko, ale zające to wiadomo, że jedzą kapustę. Ale czyżby pączki azalii
Przecież azalie są dość wysokie no i co to za przysmak te maleńkie pączuszki, których prawie nie widać? Już prędzej psiska są temu winne.

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Moje azalie też coś podgryzło,brakuje pączków 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
No masz, druga
Jakiś potwór azaliowy się narodził i po ogródkach łazi.

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wcześniej tego nie było,a koło mojego bloku rosną azalie,ale nie chodzą potwory ,bo pączki siedzą,a moje wyżarte 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
No, bardzo ciekawe. A jeszcze ciekawsze, ze tych pączków brakuje na tych niższych krzaczkach, bo na wyższych są. Zajace, psy czy śniegi... nieważne, ale kilka krzaczków nie zakwitnie tej wiosny




- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Ewo-rozalko, to masz szczęscie 

- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Ja w krzakach mieszkam to żaden nie mógł trafić i poszedł do innych. 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Jejku, jak dzisiaj paskudnie. Zimno, wietrzysko, fuj... Znów się trzeba ratować wspomnieniami.

Bardzo jestem ciekawa, jak się rozrosną roślinki przy mojej nowo ułożonej ścieżce. Posadziłam tu jesienią żurawki, miodunki, brunnery, cyklameny, hosty. Jak przetrwały? Jak będzie to w tym roku wyglądać?













Bardzo jestem ciekawa, jak się rozrosną roślinki przy mojej nowo ułożonej ścieżce. Posadziłam tu jesienią żurawki, miodunki, brunnery, cyklameny, hosty. Jak przetrwały? Jak będzie to w tym roku wyglądać?












-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wandziu , będzie wyglądała lepiej niż teraz. Dobrze przetrwały , i nadal chyba nic im nie grozi. Rozrosna się i będzie rewia liściowych kolorów. Te Twoje cieniste ścieżki rozbrajają mnie. Żeby był szybciej cień posadziłem katalpę i surmię. Będę prowadził na większe drzewa. 2 spore bzy też dają już cień , mają ponad 2 m. Azaliawanda7 pisze:Jejku, jak dzisiaj paskudnie. Zimno, wietrzysko, fuj... Znów się trzeba ratować wspomnieniami.
Bardzo jestem ciekawa, jak się rozrosną roślinki przy mojej nowo ułożonej ścieżce. Posadziłam tu żurawki, miodunki, brunnery, cyklamenty, hosty. Jak przetrwały? Jak będzie to w tym roku wyglądać?




- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Patrząc za okno to chyba poczekamy z tym przesadzaniem
A już był w ogródku i witał się z gąską 


- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
To gratuluję Wanda tego ukorzenienia
Ja nie mam jeszcze takich zdolności.
Ciekawe, czy jest tam czekolada. Spójrz na nią u mnie w wątku. April wstawiła zdjęcie zrobione jej w pomieszczeniu. Prawdziwa czekolada
Mniam.

Ciekawe, czy jest tam czekolada. Spójrz na nią u mnie w wątku. April wstawiła zdjęcie zrobione jej w pomieszczeniu. Prawdziwa czekolada

Pozdrawiam