W siedlisku rano było -11*, wierzyć się nie chce, ale to prawda. Teraz świeci słońce, ale jestem w pracy, 15km od domu.
Tereniu teraz bólu juz nie ma. Ale wcześniej brałam Nurofen forte, bo nie wyrabiałam. A z azalią spróbuję w gruncie, ale dziewczyny piszą, że to domowy okaz. W domu pewnie ususzę

. Patryk jest dumny jak na spacer prowadzi swojego psa. Tak to go nie interesują. On codziennie swoje króliki karmi i o koty dba, żebym im mleko wlała. Teraz wróciły do nas sikorki lub nowe przyleciały i też upomina o świerzej słonince i ziarenkach.
Ewa/drewutnia mam ruiny. Kiedyś była to obora. Dach z dachówki cementowej od ciężaru się zawalił z czasem, teraz mam same ściany
ewa_rozalka czyli nie wysadzać tej azalii do ogrodu i trzymać w domu, tak? Może choć na sezon wystawię do ogrodu?
Kasiu, Azja jest rasowym Białym Owczarkiem Szwajcarskim, a Hiro wydaje mi sie to krzyżówka BOSa z Huskim. Ładnie razem wyglądają. Azja mogłaby byc jego babcią, ale ona nigdy dzieci nie miała. Teraz brakuje jej cierpliwości do młodziana i trochę odgryza go jak on się do niej przymila.
Lidziu dziękuję za uznanie dla psów. To taka moja "choroba" i nie wyobrażam sobie życia bez nich. A chusteczki to w akcie desperacji i broniąc się przed załamaniem kupiłam w Kauflandzie. Są różne wersje
Basiu, Patryk od razu zaakceptował zmianę imienia. Wytłumaczyłam mu, że to to samo co pies bohater, ale po angielsku i spodobało mu się. Dzięki za podpowiedź
Elu, nie bardzo czasowa jestem na spotkania

. Jakoś to życie tak mocno przyspieszyło, że nie wiem. Zima zeszła a ja mam takie zimowe zaległości. Wiosną znów tego nie zrobię i ...ALe świeci słońce,i jest fajnie
A może taki pupil się Wam spodoba?
