Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Mireczko,przypomnij się wiosną jak przekwitną ranniki mogę podesłać Tobie nasiona rannika i najlepiej posiać zaraz po zebraniu,ale nie będą kwitły na drugi rok,ale będę miała też cebulki na zbyciu,a co do dali moje dopiero wschodzą,
Aniu,ciasto pojedzone ale mój M właśnie nastawia pizzę pieczarkową zapraszam za jakąś godzinę.
Co do zimy niech idzie ,ale synoptycy mówią,że to nie tak prędko,spodobało jej się u nas.
Aniu,ciasto pojedzone ale mój M właśnie nastawia pizzę pieczarkową zapraszam za jakąś godzinę.
Co do zimy niech idzie ,ale synoptycy mówią,że to nie tak prędko,spodobało jej się u nas.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
U mnie też sypie,ulepiłam bałwana Ma podobno do końca tygodnia padać Mimo,iż drobny,delikatny ale swoje napada
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
No i dziewczyny zrobiły mój wątek na zimowo,to może pobawimy się w śnieżki
Wczoraj wybrałam się z moją Anią na spacer do parku pokarmić kaczki,jak wychodziłam było nawet słonko ,w połowie drogi tak zaczęło sypać ,że świata nie było widać,a że sypało pod skosem prosto w buzię Ani ,dziewczę nie wiedziało co się dzieje zaczęła piszczeć bo płatki łaskotały ją w buzię,ludzie zaczęli się oglądać co za matka wlecze swoje dziecko w taką pogodę,dla mnie to była nawet wesoła sytuacja,a niech dziecko wszystkiego doświadczy,nie zmarzła była opatulona prawdziwym owczym kożuszkiem.Zanim dojechałyśmy do parku już było po śnieżycy i wszystkie kaczki nakarmione.Moja Ania to 28-latka z porażeniem mózgowym,mimo że ja jestem z metra cięta,i niektóre sytuacje mnie przerastają,chociażby włożenie Ani do wózka,to jakoś sobie radzę,nie zamykamy Ani przed światem bywa wszędzie,no chyba ,że jest to 10 piętro bez windy ,Ania ma krzyk mózgowy,kiedyś krępowałam się jak np stała w kolejce do kasy cisza a Andzia wydarła się jak oparzona ,a teraz to już nawet panie kasjerki śmieją się że Ania przerywa ich monotonię w liczeniu.To my rodzice tych dzieci musimy przyzwyczaić społeczeństwo i wytłumaczyć im ,że to są zupełnie normalni ludzie a chorzy są jak mają grypę,potrzebują tylko zaakceptowania takimi jakimi są,no rozpisałam się a czajnik już ,że woda na kawę gotowa,miłego dnia dla wszystkich
Wczoraj wybrałam się z moją Anią na spacer do parku pokarmić kaczki,jak wychodziłam było nawet słonko ,w połowie drogi tak zaczęło sypać ,że świata nie było widać,a że sypało pod skosem prosto w buzię Ani ,dziewczę nie wiedziało co się dzieje zaczęła piszczeć bo płatki łaskotały ją w buzię,ludzie zaczęli się oglądać co za matka wlecze swoje dziecko w taką pogodę,dla mnie to była nawet wesoła sytuacja,a niech dziecko wszystkiego doświadczy,nie zmarzła była opatulona prawdziwym owczym kożuszkiem.Zanim dojechałyśmy do parku już było po śnieżycy i wszystkie kaczki nakarmione.Moja Ania to 28-latka z porażeniem mózgowym,mimo że ja jestem z metra cięta,i niektóre sytuacje mnie przerastają,chociażby włożenie Ani do wózka,to jakoś sobie radzę,nie zamykamy Ani przed światem bywa wszędzie,no chyba ,że jest to 10 piętro bez windy ,Ania ma krzyk mózgowy,kiedyś krępowałam się jak np stała w kolejce do kasy cisza a Andzia wydarła się jak oparzona ,a teraz to już nawet panie kasjerki śmieją się że Ania przerywa ich monotonię w liczeniu.To my rodzice tych dzieci musimy przyzwyczaić społeczeństwo i wytłumaczyć im ,że to są zupełnie normalni ludzie a chorzy są jak mają grypę,potrzebują tylko zaakceptowania takimi jakimi są,no rozpisałam się a czajnik już ,że woda na kawę gotowa,miłego dnia dla wszystkich
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Mirko wydaje mi się ,że świadomość ludzi w temacie choroby jest bardzo mała i dlatego ludzie paskudnie się zachowują bo trochę nie wiedzą jak się z tym zmierzyć ,ale na szczęście tych jest mniej .
Mireczko wiosna idzie chce czy nie chce ,jakoś to przetrwamy .
Mireczko wiosna idzie chce czy nie chce ,jakoś to przetrwamy .
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Mireczko, przyszłam z ,razem lepiej smakuje,,, ,,"fajny"ten spacerek miałaś,podziwiam takich ludzi ,którzy musza 2 razy więcej pracy włożyć w wychowanie i dbanie dzieci z jakimiś chorobami, To prawda ,że macie trundną rolę przyzwyczaić społeczeństwo i tłumaczyć ...Podziwiam Cię My często nie doceniamy ,jak mamy dobrze i łatwiej mając zdrowe,normalne dzieci I ciągle wielu ,,,chce od nich więcej i czegoś innego,,, a wystarczy tylko kochać je ,mądzre wychowywać i akceptować je ze wszystkimi wadami;:
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Ewo masz rację co do znajomości tematyki,a to dlatego,że problemy z tą tematyką są poruszane i pokazywane w telewizji ale tylko od strony finansowej,co tez jest bardzo ważne,ale zamiast pokazać dzień codzienny i od złej strony i od dobrej,my nie chcemy litości ale zaakceptowania ,moi sąsiedzi na działce akceptują Anie,chociażby tym ,że witają się zarówno ze mną jak i z Anią,znają jej zwyczaje i krzyki nie robią już na nich wrażenia,ale weżmy taką sytuację,w naszym Domu Kultury w grudniu,miesiącu gdzie wszyscy przygotowujemy się na narodziny Jezuska były wystawiane Jasełka przez dzieci z Ośrodka gdzie Ania uczęszczała ale tylko do 25 roku,potem to już tylko dom,sam spektakl był rewelacyjny,zarówno młodzież jak i opiekunowie włożyli ogrom pracy,były zaproszone dzieci ze szkół i przedszkoli,oraz mieszkańcy i władze miasta ,niestety przyszło parę osób z miasta i władze z urzędu ale tylko na część oficjalną a na części artystycznej byli tylko wychowankowie ośrodka i rodzice ,pytam dlaczego?Nie zachwalam tego tylko dlatego,że to młodzież którą znam ale jeżeli oni zajmują wysokie miejsca i to w skali kraju to znaczy że są dobrze przygotowani,....no cóż życie.
-- Cz 21 lut 2013 08:50 --
Aniu jasne .że kawa w towarzystwie lepiej smakuje miło,że wpadłaś ,kochajcie swoje dzieci i cieszcie się nimi bo jak wam pouciekają na swoje to będzie ciężko ,może to i dobrze ,że Ania taka jest to chociaż ona mi zostanie i nerwa popsuje ale i wiele radości dostarczy,bo starsza dwójka moich dzieci już na swoim , oj taka to nasza rola matki
-- Cz 21 lut 2013 08:50 --
Aniu jasne .że kawa w towarzystwie lepiej smakuje miło,że wpadłaś ,kochajcie swoje dzieci i cieszcie się nimi bo jak wam pouciekają na swoje to będzie ciężko ,może to i dobrze ,że Ania taka jest to chociaż ona mi zostanie i nerwa popsuje ale i wiele radości dostarczy,bo starsza dwójka moich dzieci już na swoim , oj taka to nasza rola matki
- janka53
- 200p
- Posty: 386
- Od: 15 paź 2012, o 17:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Bo ty Mirko jesteś kochająca mama , jest ci ciężko ,a i tak kochasz.Moja sytuacja trochę inna,matka zostawiła 3 córki.
15 lat i bliżniaczki 9 lat .Sama gdzieś po melinach się szlaja i po rowach leży pijana policja ją zgarnia ale to nic jak przyszła
do dzieci to pieniądze im ukradła .Jedna z bliżniaczek urodziła się bez dłoni ,a tak to mądre dzieci ,starsza się wstydzi
brzuch ją boli .Cała robota spadła na mnie .Ja zdrowia nie mam ,ale nie dam dzieci na poniewierkę.Sąd przyznał dzieci
ojcu to syn więc pomagamy bo tak trzeba. .
15 lat i bliżniaczki 9 lat .Sama gdzieś po melinach się szlaja i po rowach leży pijana policja ją zgarnia ale to nic jak przyszła
do dzieci to pieniądze im ukradła .Jedna z bliżniaczek urodziła się bez dłoni ,a tak to mądre dzieci ,starsza się wstydzi
brzuch ją boli .Cała robota spadła na mnie .Ja zdrowia nie mam ,ale nie dam dzieci na poniewierkę.Sąd przyznał dzieci
ojcu to syn więc pomagamy bo tak trzeba. .
Zapraszam janka53.Moje początki.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=62377" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=62377" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Janeczko,dacie radę,będę Wam kibicować ,dziewczynki już duże i Tobie pomogą tak myślę,szkoda dzieci bo najstarsza teraz potrzebowała by wsparcia mamy wchodząc w dorosłe życie ma na pewno dużo pytań,wiadomo pierwsze miłosne uniesienia o których chciała by porozmawiać,.....takie życie nigdy nie wiemy co będzie za rogiem,dlatego ja nauczyłam się żyć i cieszyć chwilą.
Pierwsze leki już zażyłam na niedoczynność tarczycy,więc zapraszam na kawę,następne leki na nadciśnienie dopiero o 8 ,świat trzeba brać jakim jest i wtedy życie będzie piękne ,tylko żeby zima się już skończyła.
Pierwsze leki już zażyłam na niedoczynność tarczycy,więc zapraszam na kawę,następne leki na nadciśnienie dopiero o 8 ,świat trzeba brać jakim jest i wtedy życie będzie piękne ,tylko żeby zima się już skończyła.
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
dzień dobry Mireczko ,widzę,że mamy te same choroby.Zaczynam dzień od Letroxu ,na tarczycę a potem dobija się nadciśnienie o swoje leki , no a potem jest kawa .
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Tak Ewciu,my jak te noworodki tylko one co trzy godziny mleczko a my jakieś tabletki ,ja mam niedoczynność i biorę letrox 100,czasami muszę redukować jak zaczynam "puchnąć",do tego coś bym jeszcze dołożyła np jestem po dwóch ablacjach wpw lewej komory serca,o kręgosłupie nie wspomnę ale muszę się leczyć bo z chorą mną to rodzina by zwariowała,ja sama siebie chorej nie znoszę,nie wiem czy wszyscy tak mają?ale moje kochane zielsko zawsze poprawia mi humor,i potrafię to wykorzystać u mojego M
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10604
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
przyszłam z rewizytą widzę ogród w moich klimatach i mamę borykająca sie z trudami każdego dnia...
ucałuj Anię od jednej forumki...nic nie jest mi obce o czym piszesz...trzeba kochać wszystkie dzieci i dzięńkować Bogu za każdy dany nam dzień...
..porzeczki białe rany kiedy ja jadłam... piękne lilie ja też nie wykopuję na zimę...a pelargonia o kolorowych
listkach zjawiskowa...będę wpadać do Ciebie jak pozwolisz i śledzić Twoje poczyniania w ogródku...
a za oknem u mnie zimno , śnieg wiatr i -6chyba...a może i więcej...
ucałuj Anię od jednej forumki...nic nie jest mi obce o czym piszesz...trzeba kochać wszystkie dzieci i dzięńkować Bogu za każdy dany nam dzień...
..porzeczki białe rany kiedy ja jadłam... piękne lilie ja też nie wykopuję na zimę...a pelargonia o kolorowych
listkach zjawiskowa...będę wpadać do Ciebie jak pozwolisz i śledzić Twoje poczyniania w ogródku...
a za oknem u mnie zimno , śnieg wiatr i -6chyba...a może i więcej...
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Witaj Misiu,Zaglądaj kiedy chcesz,dzięki za buziaka dla Ani,nie dała mi dzisiaj pospać bo jakoś nie mogła spać,nie płakała nic ją nie bolało po prostu nie chciało jej się spać,a że ja śpię jak mysz pod miotłą to i jestem nie wyspana,na szczęście mąż ma dzisiaj wolne to może położę się w dzień ,co do problemów to sobie je posegregowałam na ważne i mniej ważne,i jest mi łatwiej.
U mnie też zimno i buro ale mam naklejone słoneczko na drzwiach a co tam trzeba trochę poimprowizować bo inaczej można zwariować,no i poprawiam sobie humor jakimś nowym kwiatuszkiem ,kocham ogród to mój najlepszy przyjaciel i psycholog
Całuski dla maluszka
U mnie też zimno i buro ale mam naklejone słoneczko na drzwiach a co tam trzeba trochę poimprowizować bo inaczej można zwariować,no i poprawiam sobie humor jakimś nowym kwiatuszkiem ,kocham ogród to mój najlepszy przyjaciel i psycholog
Całuski dla maluszka
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zdjęcia z mojego ogrodu Mirka
Mirko daj jej buziaka i ode mnie.