Ibrakadabra i zielone pokoje

[daffodil]

A niech mnie kule biją!

Toż to absolutnie nie przystoi tak mnie zaskakiwać ......
Chyba jednak sama jestem sobie winna.... I chyba jeszcze jestem bardzo zmęczona, skoro sama nie zauważyłam linku w Twojej stopce. I dopiero musiałaś mi napisać..... przepraszam Cię stokrotnie, że przegapiłam inaugurację Twojego wątku A tak na niego czekałam. A tu taki wstyd - "załapuję" się dopiero na 7-mą stronę.
Ok, dość biadolenia - zmykam czytać od początku, żeby tylko moje dzieci teraz nic ode mnie nie chciały, bo zapowiada się świetna lektura

[JagiS]

Wiedziałam, że będę musiała przykuć się do komputera, wiedziałam .
Ale przecież "gość w dom ...", no i sama chciałam .

Aniu - anabuko, witaj, Dziewczyno, i zaglądaj

4 lutego w Pruszczu zrobiło się słodko , zjawiła się Sweety . No widzisz, że winowajcą być nie jest tak źle, póki nie biją i nie "kratują" .
Koty dziękują , a u tej kici na "I" dopuszczalne formy to Ibra lub Kadabra. Łatwiej
Białe lubię, najchętniej miałabym dom "ganz in weiss", gdyby nie odziedziczone i zdobyte ciemnobrązowe "szkopy" .
Wpadaj, Aniu, i komentuj do woli .

Basiu z Rabarbaru - TAK, SAMA. Mój osobisty Banderas, a raczej Nikita, bo do Michałkowa był podobny, opuścił ten świat w wieku lat 30. Nikomu nie udało się awansować na to "stanowisko". W 2000 roku kupiłam dom, żeby mój syn mieszkał tu z ewentualną rodziną, ale dał dyla do Anglii i tam zapuścił korzenie. A zatem - sama widzisz, jak jest. Ale ja - borsuk z natury - lubię to .
A wiejskie "bajzelki" potrafią być urocze .

Ciekawe, jakie to bogi sprawiły, że do mnie, rusycysty i rusofila, trafił Russskij
Witaj albo priwiet - jak wolisz Lubelskie bardzo lubię. Twórz ogród, chętnie do niego zajrzę.

Czołem Bejka, dzięki za uznanie. To hibiskus, którego nie lubię. Ciągle go tnę, bo nie dałby przejść, a jego kwiaty przypominają krwawe kłębki waty. Może ktoś go chce?
Wielka? Tak, 174 cm w porywach .

[sweety]

4 lutego w Pruszczu zrobiło się słodko , zjawiła się Sweety Dziękować Bogu, że to nie TŁUSTY CZWARTEK

[JagiS]

Sweety - były "Kocie worki" ( ode mnie medal za tytuł ), a najlepsze "Harpie" .
Jak dla mnie może być Hardeluxe ( przyjemnie mi się kojarzy ze Zlatanem ).

Gajowa, teraz trafisz bez GPS-a .

Daffodilku Złocisty - dla Ciebie mogę robić inaugurację choćby codziennie .
Jesteś i to się liczy . Byłaś zapracowana, a i tak fundnęłaś mi fantastyczny bukiet szkockich hortensjii . Dzieckom daj co dobrego i czytaj... . Tylko czy moje plenery dorównają Twoim W życiu .

Sweety - zostań do czwartku .

- Jagoda

[JagiS]

Kontynuuję prezentację M-5.
Z przedsionków do pokoi prowadzi korytarz,



Uploaded with ImageShack.us

a w korytarzu "dywanik",



Uploaded with ImageShack.us


na prawo zejście do "piwnicy", gdzie zimują jabłka.



Uploaded with ImageShack.us

Pozdrawiam - Jagoda
Cdn.

[daffodil]

Jagi?... .....Jagi...... Jagi...

Angielska elegancja na tarasie, sielsko-anielski klimat wokół stoliczka w ogrodzie, zapraszająca do relaksu ławeczka, tajemnicza ścieżka z dorodnymi ?kalafiorami? i przecudowne koty ? to moje pierwsze, gorące spostrzeżenia.

Wiesz, z pewnością Twój zakątek nie należy do rozległych i uderzających architektonicznie ogrodów, ale ma to coś czego bardzo często tym wymuskanym ogrodom brakuje ? ma duszę. I to da się odczuć oglądając ? na razie jeszcze nieliczne ? fotki.
Spacerując po Twoim ogrodzie nie czuję się onieśmielona, malutka, przytłoczona pięknem architektury czy roślin. Czuję się jak Zosia w ?Panu Tadeuszu? biegająca boso wśród roślin? czuję beztroskę, ciepło i serdeczność wyzierającą z każdego zakątka. Czuję zapachy, smak jabłek, fakturę roślin pod palcami.... Czuję po prostu prawdziwy ogród i szczęśliwego ogrodnika. Czuję ogród, jaki każdy z nas chciałby stworzyć.

Mam nieodparte wrażenie, że Twoje zielone pokoje wzajemnie się przenikają i uzupełniają. Roślinność stanowi piękne tło i ramy dla rabat, a formowany iglaczek swoistą perełkę. Masz kobieto talent, takie cudo uformować.
Koty ? przecudnej urody. Szuwarek ? piękny rudzielec, Wicek ? prawie jak Czesiek tylko inna sierść, no a Ibrakadabra ? to naprawdę kocia dama. Gdybym mogła ją porównać do człowieka to porównałabym ją do znanej polskiej aktorki?.
Czy na tarasiku w rogu to taki piękny okaz agapanta?

PS. Masz rację, ja mam śliczne widoki, ale żadna w tym moja zasługa. Po prostu los tak sprawił. A stworzenie takiego pięknego ogrodu przy gomułkowskiej kostce naprawdę wymagało nie lada wysiłku i zdolności. Tym bardziej, że jak przeczytałam, robiłaś wszystko sama

[Darmokot]

Jagódko bardzo dziękuję za miłe przyjęcie I od razu chcę się czegoś dowiedzieć - co za roślinka pnie się po ławce pod Wickiem? Dziękuję za zdjęcia kotków, Ibrakadabra patrzy takim proszącym wzrokiem - skąd ja go znam, zupełnie jak Diablik siedzący za oknem i proszący o wpuszczenie go do domu:D

[JagiS]

Daffo, bardzo łaskawym okiem popatrzyłaś na mój ogród. Dobrze, że takie wrażenie odniosłaś. Właśnie ma być swojski i przyjazny, zachęcający, a nie onieśmielający. A przede wszystkim ma być radością ogrodnika. Moja praca była niesamowicie wykańczająca psychicznie, toteż tu był azyl, sanatorium, kryjówka i co tam jeszcze. A "klocek" chyba jest jednak lepszy niż wiele radosnych "cudaków" domorosłych projektantów, które przedstawiano mi do wyboru. Wolałam prostotę zamiast dziwoląga.

Coś mi się zbiesiła żaba i nie chce wysyłać zdjęć, ale będę próbować.
No proszę, Daffo odczarowała żabę
Asiu



Uploaded with ImageShack.us

Michale, to winobluszcz trójklapowy, który ze ściany wlazł na schody.

Na razie - Jagoda

[sweety]

A jednak sobie przypomniałam
Liga rządzi.
Liga radzi.
Liga nigdy Cię nie zdradzi!
Tak mi się skojarzyło z Twoją rymowanką na temat forum. "Seksmisja" Ogródmisja
Jagi jesteś wielka, a do tego po Twoim ogrodzie biega rudowłosa Zosia

[JagiS]

Liga rządzi, to mówię ja, Jarząbek . Ogrodowa z FO czyli Ekstraklasa

Daffo jest ruda, powiadasz To już ją kocham dubeltowo .

Do miłego - Jagoda

[sweety]

Łubu dubu
Słowo honoru, ruda

[ursulka]

Ja nie moge, ja nie mogę...! Toż Ty masz PARTER barokowy jak ta lala!
Nic tylko chodzić w peruce pudrowanej, w krynolinie i ze srebrnym kowadałkiem u pasa (hihi, ciekawe, czy wiesz, po co były te kowadełka )

Ha! To nie pokoje więc, tylko komnaty, do tego w amfiladzie
Która to amfilada kojarzy mi się z winkiem 'amontillado' choć u Ciebie raczej cydr z owych jabłuszek

[JagiS]

Ula Moja siostra padnie z wrażenia. Cały czas truła: pokaż te bukszpanki A ja na to, że jeszcze za młode, że się nie nadają, a tu proszę uprzejmie: Ursulka poznała się na rzeczy, parter barokowy w dodatku z Queen Elisabeth w centrum .
Ula, szykuj krynolinę ( to po co to kowadełko było, bo nie pomnę ) i parasolkę, bo na lato będzie gotowe. Nawet poczęstunek z bakłażanów w szampanie mogę przygotować .
Mam takie fajne zdjęcie tego parteru z pięterka, ale żabie się nie podoba i już któryś raz z rzędu je wywala, wredota jedna
Jako rekompensata - taras



Uploaded with ImageShack.us


- Jagoda

[daffodil]

Jagi wyręczę Ursulkę, jeśli pozwoli

Młoteczek we wspomnianych latach potrzebny był - wespół z kowadełkiem - do zabijania wszelkich stworzeń harcujących w pięknych fryzurach pięknych dam. Nie trzeba dodawać, że włosy wtedy myto zgoła z rzadka, więc młoteczek i kowadełko były w wyższych sferach w dobrym tonie.
I nierzadko to przystojni amanci usiłowali uwolnić swe piękne damy z niewygód i z młoteczkiem i kowadełkiem im łubu-dubu pogłowie
Zresztą panowie na brak robactwa na swoich głowach również nie narzekali

A na bakłażany to ja też bardzo chętnie......

Ja już widzę tę kwaterkę wypełnioną jeszcze różami. Piękna jest już, moje wyrazy uznania

[robaczek_Poznan]

Jagi, ta bukszpanowa przeplatanka żywcem przeniesiona z ogrodu Austina!Pięknie to zaplanowałaś
Spacer po kolejnych pokojach, super, czekam na jeszcze
ps. cudne agapanty