Dziękuję za wypowiedzi,może jest zabiedzona ,dostałam kłącze a ż szkoda mi wyrzucać to sadzę wiosną na działce,canny nie są priorytetem u mnie , posadzę zrnowu,jak zakwitnie to dobrze jak nie też nic się nie stanie
Chyba żartujesz... .a w jakim Ty świecie żyjesz, że rośliny cierpią na nadmiar słońca? Zaczynam zapominać jak ono wygląda....ciągle buro, ponuro i jak nie deszcz to śnieg pada. Prawie każda roślina zwraca się do słońca i kanny też do nich należą.
Właśnie z tego powodu jeszcze nie sieję, bo nie chcę, by rośliny "kłaniały się" prosząc o słońce.
Trudno się z Tobą nie zgodzić, że buro i ponuro Ale ona naprawdę odchyla się od okna
Na początku maja można będzie je już wysadzić, czy czekać aż minie 15-ty?
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Przyznam, myślałem,że naprawdę żartujesz. Może od okna za zimno,że się odchyla choć nie sądzę, by to było powodem.
Z wysadzaniem bywa różnie. Jak ma się na oku ogród codziennie można posadzić wcześniej i w razie przymrozku przykryć na noc a jeżeli działka jest oddalona od domu to nie warto ryzykować.
Cichutko Was podczytuję i śledzę pilnie temat.
W tym roku nie wysiewam nasionek. Mam nadzieję, ze moje młodziutkie kłącza pięknie się przechowają i dotrwam do magicznej granicy 15 maja.
Cierpi ktoś może na nadmiar kłączy Cleopatry?
Pragnę przypomnieć, że kto nie skorzystał z dobrych rad Janusza (sprawa dotyczyła odpowiedniego doboru ziemi do wysiewu nasion) i nie zaprawił też nasion przed wysiewem - np. Zaprawą Nasienną T, musi podlać nasiona i siewki jakimś fungicydem przeciw zgorzeli siewek - np. roztworem Topsinu. Siewek porażonych już nie da się uratować.
W prawdzie nie miałem przypadku porażenia siewek kann przez zgorzel ale 'przezorny zawsze ubezpieczony' może to wydarzyć się w każdej chwili a zaprawianie nie zaszkodzi. Przyznam, że ja nie zaprawiam ale zwracam szczególną uwagę na ziemię i sadzę w nowe doniczki lub stare bardzo dokładnie myte. Brudne doniczki często są powodem przenoszenia chorób.
Piortrze , dzięki za podpowiedź. Czy do zaprawiania nasion stosuje się takie taki same środki jak do cebul? Z jesiennego zaprawiania cebul już nic nie mam i nie wiem czego szukać jutro w ogrodniczym. Pozdrawiam
o rany a moje siewki niektóre maja po 5 mm i czy na pewno trzeba taki zabieg zastosowac? powiedzcie coś więcej o tym gdzie kupujecie takie środki i kiedy i czy zastosowac gdy siewki już wychodzą z ziemi?
z góry dziękuję za rady
juz patrze na all po ten środek iczy coś takiego moze by topsin 500sc czy topsin m?i jakiej firmy lepszy bros czy agrecol?