Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Dobry wieczor... Dzis mam dola po wizycie u weterynarza... Nie dosc ze przyjechal pies po wypadku i byl operowany, to drugi chorujacy na nowotwor kosci usypiany... Zwierzeta sa takie biedne ;-(
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42379
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Agusiu nie są biedne, mają dobrych panów, że je leczą. Ludzie też chorują 

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aga ja Cię rozumiem..napatrzyłam się na takich bidoków nieraz..
to jest okropne jak wychodzi właściciel z kartonikiem w ręku lub i bez psa..a Ty siedzisz z swoim pupilem i patrzysz na jego rozpacz..brrr
wygłaszcz Sarunię od cioci D..

to jest okropne jak wychodzi właściciel z kartonikiem w ręku lub i bez psa..a Ty siedzisz z swoim pupilem i patrzysz na jego rozpacz..brrr
wygłaszcz Sarunię od cioci D..

Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
-
- 500p
- Posty: 663
- Od: 13 cze 2012, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aguniu szkoda ,że nie dają urlopu macierzyńskiego chociaż 3 mc.
- pomiziaj- Sarunie i
w śnupeczkę -Ela


pozdrawiam Ela
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Takie spotkanie z rzeczywistością bywa bolesne. Coraz więcej zwierząt choruje na takie same choroby jak ludzie, albo ludzie zaczęli je dopiero wykrywac.
Nie myśl teraz o tym, tylko ciesz się swoją psinką. Takie jest zycie.
Wydaje mi się, ze to pogoda ma zły wpływ na nasze samopoczucie.
Ja tez mam doła, co mi się bardzo rzadko zdarza.
Nie myśl teraz o tym, tylko ciesz się swoją psinką. Takie jest zycie.
Wydaje mi się, ze to pogoda ma zły wpływ na nasze samopoczucie.
Ja tez mam doła, co mi się bardzo rzadko zdarza.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Agus nie smutaj
Tak juz jest ,życia nie zmienisz...tzn zmienisz na weselsze, bogatsze, lepsze ....ale smutki ,choroby i śmierć.... to tez jego część.Ale Ty masz brykające żywe sreberko przed soba i te błyszczące z miłości oczy...fotki nie dałaś 


Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Dzień dobry wszystkim! Pogoda pod psem, nie obrażając psa, ale weekend za pasem i z tego należy się cieszyć 
Mała Sara tak dokazuje rano, że podejrzewam ją o posiadanie baterii super turbo w tym małym ciałku. Owieczka i myszka - jej zabawki - są tak miętolone, nie wspominając o moich nogawkach, że chyba napad na sklep zabawkowy dla zwierzaków trzeba będzie uskutecznić. Kostki do obgryzania chyba już się przydadzą, bo widać jak ją ząbki swędzą
Żywe srebro po prostu.
Doris, już nie smutam, ale to było takie przykre widzieć 50kg psa, radosnego jeszcze z pyska, któego musieli uśpić. Bardzo chciałabym być weterynarzem, ale to byłoby niemożliwe - za bardzo to przeżywam. Fotki Sary nie dałam, bo wczoraj tak dokazywała, że nie dało się jej zrobić zdjęcia
Udanego piątku!
Gosiu, skoro mówisz, że wątek zaniedbuję bo są tylko 3str do nadrobienia, to chyba się poprawię, bo lekko mi na ambicję wjechałaś ;-)
Masz doła? To jak nic wynik pogody... ja podczas deszczowych i wietrznych nocy odczuwam niepokój, kiepsko śpię, a w dzień nie funkcjonuję najlepiej... Ciesz się jeszcze urlopem i odpoczywaj ile wlezie. Dobrego!
Elu, masz rację - powinnam być teraz na urlopie szczeniaczkowym
Dario, widzę, że podzielasz moje odczucia... Sarunia wygłaskana będzie, spoko!
Marysiu, masz rację - wiem o tym, ale mimo wszystko ciężko patrzeć na cierpienie zwierząt.
CDN...

Mała Sara tak dokazuje rano, że podejrzewam ją o posiadanie baterii super turbo w tym małym ciałku. Owieczka i myszka - jej zabawki - są tak miętolone, nie wspominając o moich nogawkach, że chyba napad na sklep zabawkowy dla zwierzaków trzeba będzie uskutecznić. Kostki do obgryzania chyba już się przydadzą, bo widać jak ją ząbki swędzą

Doris, już nie smutam, ale to było takie przykre widzieć 50kg psa, radosnego jeszcze z pyska, któego musieli uśpić. Bardzo chciałabym być weterynarzem, ale to byłoby niemożliwe - za bardzo to przeżywam. Fotki Sary nie dałam, bo wczoraj tak dokazywała, że nie dało się jej zrobić zdjęcia

Gosiu, skoro mówisz, że wątek zaniedbuję bo są tylko 3str do nadrobienia, to chyba się poprawię, bo lekko mi na ambicję wjechałaś ;-)
Masz doła? To jak nic wynik pogody... ja podczas deszczowych i wietrznych nocy odczuwam niepokój, kiepsko śpię, a w dzień nie funkcjonuję najlepiej... Ciesz się jeszcze urlopem i odpoczywaj ile wlezie. Dobrego!
Elu, masz rację - powinnam być teraz na urlopie szczeniaczkowym

Dario, widzę, że podzielasz moje odczucia... Sarunia wygłaskana będzie, spoko!

Marysiu, masz rację - wiem o tym, ale mimo wszystko ciężko patrzeć na cierpienie zwierząt.
CDN...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Ewa, gratuluję zakupów piwoniowych... mnie nieco opadł zapał i zakupy zostawiam sobie na wiosnę, będę wybierać na żywo, w szkółkach. Psio-kociego wieczorku nie było i pewnie jeszcze separacja z tydzień potrwa, ponieważ psiunia musi przejść szczpieniową kwarantannę. Jeszcze chwila cierpliwości zatem 
Iza, dzień dobry! Ano mamy nowego małego domownika, który w dodatku przemieszcza się z prędkością światła
Nelu, witaj! Jadę dziś wracając z pracy do Empiku. Singiel to niby tylko singiel, ale chcę mieć już namiastkę nowej płyty
Przeczytałam uważnie kontekst sąsiedzki i myślę, że z bólem serca, ale trzeba to zostawić... ewentualnie głośno wyrażać swoją dezaprobatę dla nieludzkich działań sąsiada. Nie wiem, co temu człowiekowi zrobiły w życiu zwierzęta, że tak ich nienawidzi, ale podejrzewam ciemnotę i tyle. Szkoda słów
Doris, rozmawiałam już na temat ochrony przeciwkleszczowej... myślę, że zdecydujemy się na obrożę - na pewno zwierzę coś musi mieć, bo zwłaszcza wiosną kleszcze w postaci nimf są groźne. Cieszę się, że nasiona doszły!
Jolu, czytam o kolejnym zamówieniu - super! Twój ogród będzie bardzo kolorowy w tym sezonie

Iza, dzień dobry! Ano mamy nowego małego domownika, który w dodatku przemieszcza się z prędkością światła

Nelu, witaj! Jadę dziś wracając z pracy do Empiku. Singiel to niby tylko singiel, ale chcę mieć już namiastkę nowej płyty

Przeczytałam uważnie kontekst sąsiedzki i myślę, że z bólem serca, ale trzeba to zostawić... ewentualnie głośno wyrażać swoją dezaprobatę dla nieludzkich działań sąsiada. Nie wiem, co temu człowiekowi zrobiły w życiu zwierzęta, że tak ich nienawidzi, ale podejrzewam ciemnotę i tyle. Szkoda słów

Doris, rozmawiałam już na temat ochrony przeciwkleszczowej... myślę, że zdecydujemy się na obrożę - na pewno zwierzę coś musi mieć, bo zwłaszcza wiosną kleszcze w postaci nimf są groźne. Cieszę się, że nasiona doszły!
Jolu, czytam o kolejnym zamówieniu - super! Twój ogród będzie bardzo kolorowy w tym sezonie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Agus przypomniałam sobie , to obroza Killtix Bayera ,min 6 misiecy działą 

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Dzięki, Dorotko!
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14


Kiedyś wróciłam z pracy do domu, a tu szok.....

w kuchni istny szał podartych torebek foliowych......

Było bum.... piesio przegryzł kabelek.

Jak najwięcej gryzaków dla pisia, może Sara nimi się zadowoli.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42379
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Z końcem się godzimy gorzej i chorobami i cierpieniem, ale zarówno przed nami jak i zwierzątkami życie i najważniejsze, żeby było szczęśliwe. Agnieszko pogoda nie nastraja wesoło, ale mimo wszystko życzę wspaniałego dnia 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
U mnie bez słońca, ale ciepło
Nie pada, nie wieje, po śniegu nie ma nawet wspomnień, a rzeczka opadła i raczej nie będzie już groźna. Chyba jeszcze coś sobie kupię 


- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Witam piątkowo i już prawie weekendowo
Proszę o wymizianie psiuni ode mnie i spokojnego wieczorku życzę

Proszę o wymizianie psiuni ode mnie i spokojnego wieczorku życzę

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aga, czytałam o smutnej wizycie u weta. Niestety taka kolej rzeczy. Ja też musiałam uśpić swojego pięknego owczarka po 2 latach walki z chłoniakiem i trudach chemii. Jak już myśleliśmy że się udało, nastąpił bardzo gwałtowny nawrót choroby. Takich przeżyć nie da się opisać
To był już mój drugi pies w życiu.
Teraz mam kolejne dwa, i Goldena też już ratowaliśmy o krok od śmierci, po ugryzieniu przez kleszcza.
Mając zwierzaki trzeba się liczyć z przeżywaniem z nimi i radości i smutków.
Życzę żeby tych radości było znacznie więcej.

Teraz mam kolejne dwa, i Goldena też już ratowaliśmy o krok od śmierci, po ugryzieniu przez kleszcza.
Mając zwierzaki trzeba się liczyć z przeżywaniem z nimi i radości i smutków.
Życzę żeby tych radości było znacznie więcej.