Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2945
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Metody rozmnażania róż
Dobrze wytłumaczyłeś - ze szczepionej, po przemarznięciu, jeśli nawet z czasem coś odrośnie, to tylko ta, która była podkładem.
Pozdrawiam Eugenia
Re: Metody rozmnażania róż
Nie wiem,czy da się obejrzeć,zawiesiłem kilka zdjęć dotyczących rozmnażania róż.
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 528&type=3
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 528&type=3
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Metody rozmnażania róż
Każdy ma swoją rację. Szkopuł w tym że trudno o odmianę by spełniała nasze oczekiwania. Własne korzenie nie własne, ważne by spełniała zamierzony cel. Moim zdaniem ogród to nie poczekalnia i nigdy nie czekam czy coś wyrośnie czy nie ze zmarzłej rośliny. U mnie pustostanów nie ma. Może i na tym to polega,by zawsze jakieś zmiany zachodziły w ogrodzie.
Dla zainteresowanych podaje link do strony o rozmnażaniu róż trochę bardziej przejrzysty
http://www.oczarjk.pl/index.php?act=261/
Dla zainteresowanych podaje link do strony o rozmnażaniu róż trochę bardziej przejrzysty
http://www.oczarjk.pl/index.php?act=261/
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Metody rozmnażania róż
Są różne powody sadzenia róż. Dla jednych to kolorowa plama w przestrzeni, dla innych
kolekcjonerów, to skarb,który sprowadzają czasem z wielkim trudem z zagranicy.
Pewnie,że nie poczekalnia,wypadła róża,można posadzić nawet nawłoć,też żółta.
kolekcjonerów, to skarb,który sprowadzają czasem z wielkim trudem z zagranicy.
Pewnie,że nie poczekalnia,wypadła róża,można posadzić nawet nawłoć,też żółta.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Metody rozmnażania róż
Przyjacielu stajesz się złośliwy. Przeglądając Twoje posty na różne tematy nie można powiedzieć,że jesteś zapalonym kolekcjonerem róż. Dzisiaj sprowadzenie jakichkolwiek roślin z zagranicy jest łatwiejsze niż kupienie w kraju. To nie czasy PRL-lu.
Ponadto prawdziwi kolekcjonerzy maja własną sieć kontaktów z całym światem i nie musza szukać w sklepach ogrodniczych.
...a na koniec róże nie tylko są żółte by można było zastąpić je nawłocią nie ujmując tej ostatniej swojego uroku szczególnie w odmianach.
Tyle komentarzy w tym temacie.
Ponadto prawdziwi kolekcjonerzy maja własną sieć kontaktów z całym światem i nie musza szukać w sklepach ogrodniczych.
...a na koniec róże nie tylko są żółte by można było zastąpić je nawłocią nie ujmując tej ostatniej swojego uroku szczególnie w odmianach.
Tyle komentarzy w tym temacie.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Metody rozmnażania róż
Jestem hodowcą lilii,a kolekcjonerem róż byłem kilkadziesiąt lat temu. Co nie znaczy,że mi całkowicie obojętne,jak róża wypadnie.Bardzo mnie cieszy,jak po dwóch latach odżyje, to co
miało przepaść.I dlatego mnożę, o każdej porze, aby mieć na własnych korzeniach.
miało przepaść.I dlatego mnożę, o każdej porze, aby mieć na własnych korzeniach.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Metody rozmnażania róż
Panowie - obyście z tematu nie zboczyli.
Re: Metody rozmnażania róż
a mnie tam metody postępowania i rady mirzana podobają się i uważam,że wiele wniosły do tego wątku.sam rok temu próbowałem rozmnożyć róże i korzystałem z jego porad.
Nie jest to miejsce do kłótni,dlatego ja nie widzę nigdzie złośliwości tylko same korzystne porady.
POZDRAWIAM.
Nie jest to miejsce do kłótni,dlatego ja nie widzę nigdzie złośliwości tylko same korzystne porady.
POZDRAWIAM.
Re: Metody rozmnażania róż
Jeśli moje rady przydają się,jestem zadowolony. Dalszy etap moich zmagań z różami,
to dobre podłoże. W tej chwili stosuję włókno kokosowe z perlitem. Włókno i perlit
kupione na aukcji. Perlit,jak perlit, lekkie granulki,rozluźniają,napowietrzają, podłoże, wilgoć
tez trzymają. Kokos kupuję w postaci kostki do terrarium,za ok. 5 zł. Z tej kostki,po namoczeniu
wychodzi wiadro podłoża.Mieszam z perlitem,w ilości na oko 20% i gotowe.
to dobre podłoże. W tej chwili stosuję włókno kokosowe z perlitem. Włókno i perlit
kupione na aukcji. Perlit,jak perlit, lekkie granulki,rozluźniają,napowietrzają, podłoże, wilgoć
tez trzymają. Kokos kupuję w postaci kostki do terrarium,za ok. 5 zł. Z tej kostki,po namoczeniu
wychodzi wiadro podłoża.Mieszam z perlitem,w ilości na oko 20% i gotowe.
Re: Metody rozmnażania róż
ja wczoraj zakupiłem 125l perlitu(tylko jakiś drobny),mam też seramis ale z baku włókna kokosowego pomieszałem,torf odkwaszony ze żwirkiem i do tego perlit.
Re: Metody rozmnażania róż
Jeśli mogę wtrącić trzy grosze, to ja mam kilka róż na własnych korzeniach i jakieś pojedyncze szczepione kupione baaardzo starannie wybierane odmiany.
I powiem Wam dlaczego mam na własnych korzeniach - otóż tylko dlatego, że zobaczyłam róże w cudzym ogrodzie, które zachwyciły mnie wszystkim ('zdowotnością' również) i postanowiłam je mieć u siebie, czyli rozmnożyć z patyka. Co do pozostałych, akurat szczepionych bo kupnych, to dla mnie los na loterii. I nie dlatego, że są szczepione. Chyba różny materiał 'genetyczny' z którego korzystają ci co róże szczepią.
Drozd niestety patyk w doniczce w domu padł, cóż.. oby do wiosny
I powiem Wam dlaczego mam na własnych korzeniach - otóż tylko dlatego, że zobaczyłam róże w cudzym ogrodzie, które zachwyciły mnie wszystkim ('zdowotnością' również) i postanowiłam je mieć u siebie, czyli rozmnożyć z patyka. Co do pozostałych, akurat szczepionych bo kupnych, to dla mnie los na loterii. I nie dlatego, że są szczepione. Chyba różny materiał 'genetyczny' z którego korzystają ci co róże szczepią.
Drozd niestety patyk w doniczce w domu padł, cóż.. oby do wiosny

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Metody rozmnażania róż
Moniko ....nie zrażaj się. Następna próba będzie udana
Mnie też nie wszystkie się ukorzeniają szczególnie te późno sadzonkowane .... ale może dlatego,że mi specjalnie nie zależy. Traktuję to jako ciekawostkę, zabawę i gdy nie mam po zimie wypadów to rozdaję znajomym.

Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Metody rozmnażania róż
nie zrażam się, brałam poprawkę na to, że to była róża cięta z kwiaciarni
pewnie z takimi utrwalaczami, że to byłby cud gdyby się udało 


Re: Metody rozmnażania róż
Zawsze kiedyś musi się udać
a pierwsze ukorzenione cieszą i to bardzo.I są motywacją do następnych.Forma raczej hobbystyczna i małe powiększenie swojej kolekcji .

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Metody rozmnażania róż
robertP2 to do mnie? jaeśli tak to liczyłam na merytoryczną wypowiedź, zwłaszcza o rozmnażaniu róż ciętych z kwiaciarni. A już forma hobbystyczna to zupełnie nie rozumiem o czym piszesz 
