Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie

[Maska]

Szkoda drzew wyciętych w 2010 roku, ja mam dwie stare jabłonie szara reneta i antonówkę, która jest niezawodnym drzewem rosnącym jabłka co roku. Koty świetne!

[Darmokot]

Miałem wczoraj opisać rok 2011 ale nie miałem internetu Więc czynię to dzisiaj.
Wielkie śniegi z grudnia stopniały, styczeń był bardzo ciepły. Za to w lutym przyszły ostre mrozy i zmarzła mi czereśnia 'Kordia', widać za wcześnie zaczęła się budzić. W marcu uprzątnąłem większość materiałów po rozbudowie domu, dawny trawnik wyglądał tragicznie.Jednak nie dosiewałem trawy bo w tym roku mieliśmy kłaść kostkę, która stała na podwórku od 2009 roku.


Ziemię z wykopu pod kostkę wywoziłem do sadu w rowy . Rowy te robiły się regularnie co roku, coraz głębsze, były zadziwiająco równoległe do rzędów drzew. Niestety ziemia na posesji do dziś się rusza i rozbudowane elementy domu już dziś, po 2 latach mają wyraźne pęknięcia. Rowy w sadzie także powoli się odnawiają i nic na to nie mogę poradzić

31 marca przyszła kolejna dostawa ze szkółki, tym razem drzewek owocowych. Część posadziłem na końcu sadu a część w wolne przestrzenie między starsze drzewa

Część ziemi z wykopu przeznaczyłem na nowy warzywnik. Stary jest na podwórku koło kompostu ale zrobił się za ciasny i była na nim ziemia ze stawu na której warzywa nie chciały rosnąć

Pare zdjęć z wiosny w ogrodzie

[Darmokot]

Stary warzywnik. Dziadostwo w lewym górnym rogu zdjęcia to kompost który czeka na renowację

Zmora mojego sadu, prawie mnie do nerwicy doprowadziły, są to tak złośliwe gady, że ogryzają drzewa,ale nie dlatego, że są głodne (bo by je całe zjadły) tylko żeby zniszczyć (połamią gałęzie albo obedrą korę nie zjadając jej). Na szczęście mam już płot wokół sadu więc mogą sobie tylko pomarzyć o niszczeniu moich drzewek

Aliczek towarzyszy mi na każdym kroku

Zamieszczę jeszcze kilka widoczków kwietniowych

[Darmokot]

Kocia rodzina powiększyła się o kolejnego członka - Tojotkę. Na zdjęciu jest obserwowana przez Diablika. Tojotkę znalazłem 3 listopada 2010 roku pod wagonem na kolei. Było to malutkie kociątko, piszczało i miało zakrwawione oczka. Bałem się jak zareagują moje koty na nowego osobnika, więc Tojotka przez zimę została u babci, a jak podrosła i wyzdrowiała (okazało się że miała bardzo silny katar koci) zabrałem ją do siebie. Niestety z kotami do dziś się niezbyt zżyła

Każdego maja sad tonie w żółci mleczy, niestety jest to ładne tylko chwilowo, poźniej się wszędzie rozsiewa, więc koło 18 maja zawsze koszę sad, gdy mniszki przekwitną a nie rozsieją się jeszcze

Znajomy wykopał mi ze swojego lasu trochę drzew, wsadziłem je jako wiatrochron, aby w przyszłości ochorniły sad od mocnych wiatrów z zachodu. Stoi tam taka góra z której zawsze wieje , niezależnbie od pory roku, jedynie wieczorem wiatr cichnie a od rana znów wieje.
Darmokot pozuje jak prawdziwa modelka

Miesięcznice pięknie zakwitły ale wyrosły w złym miejscu(tu będzie obrzeże kostki) więc zostały usunięta. Ale gdzie indziej nowe się wysiały

Alik z Emilką w sadzie

Diablik znużony gorącem zasnął pod pęcherznicą

[Darmokot]

Klomb wokół koszteli - funkia sieboldiana, kokornak (w osłonce żeby go koty nie połamały) i funkie biało zielone. Puszka po piwie na kijku miała odstraszać krety. Miała...

Najwyższy czas skosić sad,nawet już kotów nie widać spośród dmuchawców

Kocia sesja
Ogonica

Alik

Alik i Tojotka zafascynowane koziołkiem Bolkiem od sąsiada. Też taki łaciaty jak one to pewnie myślały że to jakiś wyrośnięty kot

Darmokot, Tojotka, Emilka i Diablik

Alik walczy z Tojotką (nie wiem który jest który na zdjęciu )

A tutaj coś w rodzaju grzybów atomowych

[Darmokot]

Roślinki ze szkółki z zeszłego roku rosną jak na drożdżach i mają bardzo jaskrawe kolory

Diablik nie miał ochoty na zdjęcia

Zdeformowana łoboda ogrodowa. Łobody są dobry sposobem na krety, kiedy są wysokie wiatr nimi kołysze a ona powodują drgania krecich nor i je odstrasza. Choć i tak najlepszym sposobem na krety jest gnojówka z bzu czarnego oraz ubijarka do kostki (wypłoszy krety na rok albo więcej )

Zaczął się okres ostróżkowy




Truskawki "cycatki"

[Darmokot]

Czereśniobranie


W czerwcu Emilka przyprowadziła kolejnych potomków ale tylko raz. Była to czwórka kociąt. Następnym razem przyszło już tylko jedno i został. Później zostało nazwane Sępikiem


Cisza przed burzą i ś.p. brzoza

Pola w czerwcu

I po ostróżkach

1 lipca straciłem Ogonicę - trzasnął ją samochód u mnie pod domem. Na szczęście była najdziksza ze wszystkich kotów i nie zdążyliśmy się z nią tak zżyć jak z innymi. Jej miejsce szybko zajął Sępik. Był do niej z wyglądu bardzo podobny

[Darmokot]

Na połowie powierzchni pod kostke zrobiliśmy już podłoże

Koty jednak wolały wylegiwać się na kostce

Kwiatki przestały mi się mieścić na podwórku więc przenoszę nadwyżki do sadu, tutaj są pysznogłówki

Alik tańczy z Sępikiem

[Darmokot]

W lipcu przyszła następna przesyłka ze szkółki spod Opola(PS Alik nie był w przesyłce )


Sępik z obstawą

Po ulewie miałem basen przed domem

Rabata przed domem w sierpniu

Astry zwane u nas "ślepokami"

Galtonie

[Darmokot]

Sępik wśród wrześniowych kwiatków

Szarłat i krzewuszka

Kostka skończona więc trzeba brać się z a kolejny 'mulę róż' przed garażem

Piękne szarłaty

Sępuś

Kolejne kwiatki przesadzone do sadu. Pysznogłówki przekwitły, zakwitły marcinki, wciąż jest kolorowo

Mulę róż przed garażem powoli zaczął przypominać ogród

Sępik dobija się do domu

Po długich przeprawach z sąsiadami udało mi się wreszcie ogrodzić sad

Tojotka niemotka

[Darmokot]

W roku 2011 było wiele rekordów. Rekordowo mokry lipiec - około 280 litrów spadło, bardzo suchy październik i rekordowo suchy listopad - 0 litrów, sprawiły że liście na drzewach owocowych wybrawiły się bardzo intensywnie. Ostatni raz tak kolorowo było w 2006, też było mokre lato i sucha jesień,choć aż tak pieknie jak w 2011 na pewno nie było


3 listopada Sępik miał wypadek - potrącił go samochód i złamał mu nóżkę,Sępik był w gipsie przez miesiąc i przy okazji ją wysterylizowałem (bo Sępik to kociczka)


Na tym kończę 2011 rok

-- 14 gru 2012, o 13:44 --

Szkoda drzew wyciętych w 2010 roku, ja mam dwie stare jabłonie szara reneta i antonówkę, która jest niezawodnym drzewem rosnącym jabłka co roku. Koty świetne!

Marysiu wsadziłem Antonówkę w tym roku ale podejrzewam że to nie będzie takie drzewo jak Twoje, na pewno gorsze w smaku bo obecne nowości nie potrafią zastąpić starych drzew

[Kriss1515]

Hej

Ale pięknie Ile ostróżek Pociechy super, widzę sad ,łączka , pole , piękne kwiaty.. Obfite zbiory śliwek Jakie mutanty z truskawek Cieszę się , że tu wpadłem i czuję , że będę tu częstym gościem.

[Darmokot]

Kriss dzięki za bardzo miłe słowa Zapraszam na przyszłość do mojego ogródka