Różanka w Sudetach, cz. 2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Dzień dobry Heniu, mnie też zainteresowała Candlelight. Dotychczas myślałam, że ona jest żółta. Powiedz mi, czy ona ma tylko takie morelowe pączki, a potem przechodzą one w żółć, czy cały czas pozostaje morelowa?
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Mam ją
Ale u mnie jakoś własnie bardziej żółta mi się wydawał. Tez jeszcze mi kwitnie.

Ale u mnie jakoś własnie bardziej żółta mi się wydawał. Tez jeszcze mi kwitnie.
- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Heniu, cudne to zdjęcie


Prosze o więcej takich, bo od razu cieplej mi sie robi, gdy patrzę na nie

Cudne masz te różyce...oczu od nich oderwac nie można...
Aż żal ogarnia człowieka, gdy pomyśle że znów trzeba będzie czekac na te widoki całą zimę i pół wiosny...

Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<

Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- agnesik12
- 200p
- Posty: 299
- Od: 31 sty 2008, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Heniu!
Ach jak to miło popatrzeć jeszcze na różyczki. Widoki piękne. A czy spadł już u Ciebie śnieg?
Ach jak to miło popatrzeć jeszcze na różyczki. Widoki piękne. A czy spadł już u Ciebie śnieg?
Agnieszka
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2


Margo, Nutko, agnesik, dzięki za odwiedziny i za ciepłe słowa o moich różach.
Dzisiaj u nas zima, wprawdzie temperatura oscyluje koło 0 st. ale mam wrażenie jakby było dużo chłodniej. Pewnie za kilka godzin śnieg stopnieje i będzie chlapa, jak to jesienią ale na razie zimowa puszysta szata też jest przyjemna.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
U mnie pewnie taki widok będzie rano. Ciągle pada i pada.
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Zimowe zdjęcie wcale nie odbiega od moich, .... aż mi się lepiej zrobiło, że u wszystkich podobnie.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
U mnie w sobotę śnieg jednak spadł i wciąż sypie.
Róże w podobnym stadium i u mnie, szkoda tych wszystkich kwiatów, jeszcze mogły pokwitnąć..
Róże w podobnym stadium i u mnie, szkoda tych wszystkich kwiatów, jeszcze mogły pokwitnąć..
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Skończyłam dziś przeglądąć całą różankę , chyba coś dokupię na wiosnę , z renesansowych , ale czekam jak będą wyglądąć jesienne nasadzenia, jestem pod wrażeniem pięknych róż, ale nie pokazałaś czy w tym roku kwitł Ci duett , chyba nie przegapiłam 

- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Witam miłych gości po dłuższej nieobecności na forum, listopad niestety ma czasami działanie dołujące i te ciągłe u nas wiatry halne przyprawiały ból głowy i niechęć do wszystkiego.
Dzisiaj było już znacznie lepiej, cisza i słońce. Od razu lepiej.
Widzę już podsumowywanie sezonu różanego na forum, u mnie ten rok nie był zbyt szczęśliwy dla róż.
Mroźny pogrom w maju, potem ciągłe deszcze w lipcu, potem grzyby , głównie czarna plamistość, większość róż nie zdążyła powtórzyć kwitnienia a w październiku już spadł pierwszy śnieg i było po sezonie, mimo, że było jeszcze tyle pąków na krzakach.
Dobrze, że chociaż to pierwsze kwitnienie było dość obfite.
Tereniu, duett kwitł ale wtedy jak ciągle lało, niestety kwiatki były w kropki, może nie wstawiałam ale dla Ciebie wstawię dzisiaj

Co do renesansowych to szczerze polecam.
Dzisiaj było już znacznie lepiej, cisza i słońce. Od razu lepiej.
Widzę już podsumowywanie sezonu różanego na forum, u mnie ten rok nie był zbyt szczęśliwy dla róż.
Mroźny pogrom w maju, potem ciągłe deszcze w lipcu, potem grzyby , głównie czarna plamistość, większość róż nie zdążyła powtórzyć kwitnienia a w październiku już spadł pierwszy śnieg i było po sezonie, mimo, że było jeszcze tyle pąków na krzakach.
Dobrze, że chociaż to pierwsze kwitnienie było dość obfite.
Tereniu, duett kwitł ale wtedy jak ciągle lało, niestety kwiatki były w kropki, może nie wstawiałam ale dla Ciebie wstawię dzisiaj

Co do renesansowych to szczerze polecam.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
To faktycznie sezon był nieciekawy.
U mnie wiele róż też nie powtórzyło kwitnienia. Ale raczej z braku wody.
Mam nadzieje, że w przyszłym bedziemy bardziej sie cieszyły naszymi rózyczkami
U mnie wiele róż też nie powtórzyło kwitnienia. Ale raczej z braku wody.
Mam nadzieje, że w przyszłym bedziemy bardziej sie cieszyły naszymi rózyczkami
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Heniu, czekałam cierpliwie, aż sama zdecydujesz żeby do nas dołączyć.

Mnie też dopadło znużenie, ale już się rozkręciłam i jakoś funkcjonuję.
Sezon był jaki był, a ja pamiętam Twoje zdjęcia na których kwitły przepiękne róże.
Czyli nie było aż tak źle. Masz już wszystko przygotowane i porobione w ogrodzie?
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Gosiu, ja też mam wielką nadzieję, że przyszły sezon będzie łaskawszy dla róż, dlatego też robię plany nowych nasadzeń różanych i mam zamiar jeszcze powiększyć swoją kolekcję.
Majeczko, masz rację bo chociaż z opóźnieniem ale pięknie kwitły, kwiaty były duże i kwitnienie trwało dość długo, szkoda że tylko jedno.
Co do prac ogrodowych to prawie wszystko już porobione, róże częściowo okopczykowane, liście wygrabione, czekam jeszcze na dostawę jesienną kilku róż, to będzie mała robótka z sadzeniem.
Początkowo planowałam, że okopcuję róże dopiero po pierwszych trwałych prymrozkach ale trafiła mi się pomoc wcześniej i cóż skorzystałam, mam nadzieję, że się nie zagotują.
Majeczko, masz rację bo chociaż z opóźnieniem ale pięknie kwitły, kwiaty były duże i kwitnienie trwało dość długo, szkoda że tylko jedno.
Co do prac ogrodowych to prawie wszystko już porobione, róże częściowo okopczykowane, liście wygrabione, czekam jeszcze na dostawę jesienną kilku róż, to będzie mała robótka z sadzeniem.
Początkowo planowałam, że okopcuję róże dopiero po pierwszych trwałych prymrozkach ale trafiła mi się pomoc wcześniej i cóż skorzystałam, mam nadzieję, że się nie zagotują.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach, cz. 2
Heniu, róże nie zgotują się, bo wcale nie jest aż tak ciepło.
Kopczyki chronią je również przed wysuszaniem ziemi wokół róż, a one mają wilgotno i zapuszczają korzonki.
Widzę, że się zdecydowałaś na nasadzenia jesienne.
Nowa rabatka
popatrzymy wiosną co ciekawego wymyśliłaś
Gdzie jeżeli można spytać zamawiałaś różyczki i jakie , a może to ma być
niespodzianka w przyszłym sezonie.
Ja jeszcze tylko czekam na angieleczki od Petrovica.
Kopczyki chronią je również przed wysuszaniem ziemi wokół róż, a one mają wilgotno i zapuszczają korzonki.
Widzę, że się zdecydowałaś na nasadzenia jesienne.
Nowa rabatka



Gdzie jeżeli można spytać zamawiałaś różyczki i jakie , a może to ma być
niespodzianka w przyszłym sezonie.

Ja jeszcze tylko czekam na angieleczki od Petrovica.
