
Mariolu - kopiec kompostowy pod warzywka to genialny wynalazek w moich warunkach. Idea kopca zgapiona od Agnieszki-Stokrotki77.
A proste to jak budowa cepa. Ja robiłam tak: Miejsce pod kopiec odchwaściłam, starałam się jak najdokładniej usunąć perz. Następnie ułożyłam warstwę gałęzi. Wykorzystałam gałęzie brzozowe i ścinki za strzyżenia z żywopłotu. Na to warstwa najsłabiej rozłożonego kompostu plus świeżo koszona trawa oraz odpadki organiczne. Na to dobrze rozłożony kompost wymieszany z obornikiem. Na to warstwa ziemi - u mnie o grubości ok. 15 cm, bo straszny miałam problem - skąd ją wziąć...
Kopiec skończyłam i obsiałam pod koniec czerwca a i tak miałam przez całe lato swoją pietruchę, koperek, sałatę, szczypiorek (nawet mi się udało resztkę dymki kupić w naszym wsiowym sklepiku


Dla mnie jest to super sprawa, bo na moim piachu nawet koperek nie chciał rosnąć. Polecam wszystkim, którzy mają słabą glebę.