Trawa z krótkim terminem ważności

[MagaAga]

Witam.
Mam problem z moim trawnikiem,a właściwie z klepiskiem które mam nadzieje będzie trawnikiem.
Ok 1,5 tygodnia temu posiałam trawę,zagrabiłam grabiami (niestety walca nie posiadam więc nie była wałowana)i od tego czasu codziennie zraszam ją.
Jak na razie nie wzeszło nic...tzn wzeszły kępki trawy ale tej która była wcześniej na działce a moja stoi w miejscu
Zaczęłam oglądać tą karteczkę zieloną dodawaną do worka i doszłam że moja trawa jest na pograniczu terminu ważności (12.2012),kupowałam ją w markecie latem i nie mam paragonu do ew reklamacji - tak to jest jak się zaczyna od przysłowiowej du...y.W sumie to niby ma jeszcze 2 m-ce do przeterminowania,jest sucha - nie zawilgocona, ale już zwątpiłam...
Trawa jest produkcji duńskiej,skład :

Lolium perenne Esquire 30%
Festuca rubra Greenlight 15%
Festuca rubra Casanova 30%
Festuca lemani Ridu 5%
Poa pratensis Geronimo 20%

Czy moja trawa ma jeszcze szanse wykiełkować?

[Waleria]

Mnie się wydaje,że za późno siałaś. Ciepełka nasionkom brakuje, a jak któreś wzejdzie, to może maleństwo zmarznąć.

[MagaAga]

Witam,dzięki za odpowiedź.
Czytałam wiele tematów o zakładaniu trawnika tu jak i na innym forum i spotkałam się nawet z sianiem trawnika w listopadzie(robiła to osoba zakładająca ogrody profesjonalnie),więc sądziłam że początek października to jeszcze dobry moment.Trawka miała by jeszcze miesiąc - półtora do wzrostu,jest w miarę ciepło (15sC).
Czyli obecnie wysiane nasiona poszły na straty?
Czy jest szansa że nawet jak nie wzejdą teraz to na wiosnę ruszą?

Trawę posiałam teraz bo chciałam uniknąć ponownie wyrośnięcia chwastów,walczę z nimi od lata(80-90% zwalczone) i doszłam do wniosku że z tymi co wyrosną w trawie będę walczyć jak już trawa odpowiednio wyrośnie i się zakorzeni.

Chyba jestem niecierpliwa

[MagaAga]

Witam

Informuję> moja trawa rośnie
Aż normalnie chce mi się ją podlewać ,bo już miałam chwilę zwątpienia że podlewam chwasty

[x - o -0]

Daj trawce jeszcze nawóz, z niewielka ilością azotu nie więcej niż N5%,P10%, K20%.
Wrocław w większości jest na glinach i zawartość fosforu jest zadowalająca, wiec dla
wyrównania bilansu dobrze jest podawać nieco więcej potasu.

Mieszanka Twoja zawiera trawy kiełkujące później, dlatego to długie oczekiwanie.
Zapewne spora część nasion nie wykiełkuje już w cale, dlatego dobrze będzie, w połowie lata zrobić wertykulacje i dosiać po całości trochę nasion. Jest odpowiednik Twojej mieszanki w polskim wydaniu, można go kupić we Wrocławiu w kilku miejscach.

Jest też sposób na lekkie przyśpieszenie wzrostu młodej trawki jeszcze w tym sezonie.
Kup nawóz granulowany najlepiej fertygacyjny (dostaniesz na Czekoladowej, Obornickiej, ect...) i podlewaj co 3 dni x 4 z rzędu.

Dobrze by się stało, gdybyś przysypała cieniutką (2mm) warstwą piasku, (np z Mietkowa) pozwoli to nasionkom tym co nie wykiełkują w tym roku, ruszyć na wiosnę,
a młodej trawce zabezpieczyć odrobinkę wilgoci i osłonić bardzo wrażliwe korzonki.

[MagaAga]

Witam i dziękuję za odpowiedź
Trawa rośnie w oczach,dzisiaj poszłam jak co dzień ją podlać i oczom nie mogłam uwierzyć - normalnie ją widać w postaci dywaniku.

Mam w zapasie jeden worek (7,5kg) w razie wu na dosiewki - myślę że nawet jak na wiosnę będzie po terminie to wyrośnie?

Na necie znalazłam nawóz Hydro pon2 N5%,P10%, K34% - czy tego potasu nie za dużo?
Dodam że podlewam wodą ze studni i ona jest mocno zażelaźniona.
I czy te nawozy są w mniejszych workach niż 25kg?
Na Obornickiej to na giełdzie rolno-spożywczej czy w jakimś sklepie z nawozami dla rolnictwa?


Gdzie kupię we Wro piasek z Mietkowa? market,skład budowlany?
Domyślam się że musi być ten grubszy niż ten dostępny do piaskownic

[selli7]

Ja bym nie dawała żadnego nawozu, zostaw to naturze, ona sobie z reguły krzywdy nie zrobi, a samemu można popełnić błędy.Dasz nawóz wiosną jak trawa wyraźnie ruszy.Wiele i tak zależeć będzie od zimy i przebiegu pogody.Jak będzie śnieg podczas silniejszych mrozów to dobrze, gorzej jak nie będzie...
Najlepszy jest wczesny jesienny siew, koniec sierpnia, początek września.W przyszłym sezonie łatwiej wjechać kosiarką, bo grunt sam się przez zimę dobrze uleży.No, ale ta zima..

[x - o -0]

1. I czy te nawozy są w mniejszych workach niż 25kg?
2. Na Obornickiej to na giełdzie rolno-spożywczej czy w jakimś sklepie z nawozami dla rolnictwa?
3. Gdzie kupię we Wro piasek z Mietkowa? market,skład budowlany?
4. Domyślam się że musi być ten grubszy niż ten dostępny do piaskownic

1. Są 2 i 10kg
2. Tak na giełdzie
3. http://www.google.pl/#hl=pl&output=sear ... 88&bih=504
4. piasek do zaprawy murarskiej - o taki prosić

Piasku potrzeba około 3-4kg na m2

Trawnik to nienaturalny twór, wymyślony przez człowieka. W naturze zestawienia gatunków jakie występują w mieszance nie występują naturalnie, zagęszczenie jest też nie naturalne. Więc nie można pozostawić trawnika w opiece samej naturze, bo ona się zemści za fanaberie ludzi. O tej porze roku
podawanie nawozów mineralnych azotowych jest bardzo ryzykowne zwłaszcza jak Salli7 napisała, choć też nie do końca tak to wygląda. Aby nie zaszkodzić a pomóc należy podac w sposób szybki w przyswojeniu składniki odżywcze, czyli dolistnie. Metoda ta choć młoda i jeszcze mało popularna jest najbezpieczniejsza i najefektywniejsza. Wadą jej, a na dziś zaletą jest, nie trwałość bo w przypadku trawy starcza naokoło 7-11dni, czyli możemy obserwując pogodę dozować azot bez obaw, że trawa będzie nam rosła w mrozach. Do tego należy dodać,że dobrze odżywiona trawa znacznie lepiej znosi niską temperaturę niż ta której nic nie podasz. W razie załamania temp. moża ratować się stymulatorami wzrostu co zapobiega stresowi, zarówno na początku zimy jak i wczesną wiosną.

[mrozek]

Co do dokarmiania dolistnego: jako praktyczny tester mogę tylko podpisać się rękami obiema. Siałem 8 września, Saletrzak CAN27 przedsiewnie i od momentu jak było co dokarmiać, tzn pojawiły się zielone listki karmiłem lekkim roztworem mącznika (1,5%, czyli 150g/10l wody) w ilości 10l/500m2. I tak co 2 dni w sumie z 4 razy, poźniej odpoczynek by zdążyła bujnąć wyżej przed przymrozkami i za chwilę znowu podokarmiam. Dlaczego tak? Wykombinowałem sobie co następuje:
1. Żeby trawka ładnie się krzewiła, potrzebuje koszenia
2. Żeby było co kosić, wybujam ją azotem
3. Koszenie, choć nie za bardzo jest co przycinać - co 3-4 dni
Efekty jak na razie bardzo zadowalające, mimo przeciwności losu. 4 dni po wysiewie było u mnie oberwanie chmury + ciągły całodniowy opad. I mimo przykrycia nasion piaskiem nasiona pospływały tu i ówdzie. Na razie nie dosiewam, a daję szansę trawce do wiosny.

Zastanawiam się jedynie jak to jest z azotem na zimę: ponoć zimą pobór azotu przez trawę jest zatrzymany... Mam napoczęty wiosną br worek florovitu z żelazem (NPK: 17,5-5,2-9 + Fe 4,0) i tak sobie myślę, czy nie sypnąć nim teraz jeszcze jako źródło PK, a w grudniu podam Hortiform Trawnik startowo na wiosnę

zdrówka,
mrozek

[x - o -0]

[quote="mrozek"Zastanawiam się jedynie jak to jest z azotem na zimę: ponoć zimą pobór azotu przez trawę jest zatrzymany... Mam napoczęty wiosną br worek florovitu z żelazem (NPK: 17,5-5,2-9 + Fe 4,0) i tak sobie myślę, czy nie sypnąć nim teraz jeszcze jako źródło PK, a w grudniu podam Hortiform Trawnik startowo na wiosnę[/quote]

Jesienią i zima wegetacja nie jest zatrzymana tylko spowolniona, trwa nadal pobiera wodę i składniki odżywcze tylko że w tym okresie nie musimy jej wypychać w górę i na boki, a zwyczajnie wzmacniać to czyni własnie potas, bor, magnez, tytanit,