Doniczkowce u Szarotki cz. 2

[mamafrania]

Ciekawy,ciekawy

[szarotka66]

Dzisiejszy paprykowy zbiór :

Mogę się podzielić.

[Niunia1981]

A to takich papryczek się nie kupuje w sklepie tylko można hodować samemu

[szarotka66]

Ano można ,problem tylko ze zjedzeniem co niektórych. Część z nich to czyste chili. Po zjedzeniu oczy wysadza.

[tesia39]

Dorotko, ale ostro u Ciebie

[szarotka66]

Teresko męża nie ma to trzeba sobie jakoś urozmaicać życie.

[Niunia1981]

Tylko trochę mała ta paoryczka

[szarotka66]

Monia ja o ostrości mówię w sensie smakowym. A Tobie jak zwykle "się kojarzy". Niegrzeczna jesteś , ciekawe co na to Twój M ?

[heliofitka]

Dorotko odpuściłam sobie na chwilę forum, a ty w tym czasie "rozmnażasz" się, pieczesz pyszności i "obrastasz" w nowe rośliny
Coś czuję, że następnym razem zastanę Cię przy montowaniu nowych parapetów

[Niunia1981]

Ja niegrzeczna No co ty
Ale wracając do tematu papryczek to na ich widok zaraz mi się zachciało pizzy pepperoni z takimi papryczkami

[IkaD]

Ja kilka lat temu wydlubałam nasionka z takiej maleńkiej papryczki i nie umyłam odrazu rąk,potem przypadkowo potarlam oko i po momencie myślałam ,że oko mi wypaliło bo poczułam niesamowite pieczenie,palenie wręcz trwało to dobre pół godziny i nie życzę nikomu

[jola1313]

A ja chciałam Ci wcisnąć nasionka osterj papryki
Ale moja jest krótsza

Widziałam jeżyki .My 2 lata temu też mieliśmy maluchy.I one sobie w dzień chodziły i psy mało nie oszalały.Byliśmy zdziwieni,bo nikogo nie ma,a psy szczekają .I okazało się,że to na jeżyki.
Bardzo mnie ciekawi,gdzie Twoje jeże miały gniazdo?My w prawdzie nie szukaliśmy,ale jakoś się nie natknęliśmy

No i się spóźniam ze zdjęciem mojej-Twojej valoty

[szarotka66]

Dorotko odpuściłam sobie na chwilę forum, a ty w tym czasie "rozmnażasz" się, pieczesz pyszności i "obrastasz" w nowe rośliny
Coś czuję, że następnym razem zastanę Cię przy montowaniu nowych parapetów

Nowe parapety - obiekt pożądania każdej z nas.

Ja niegrzeczna No co ty
Ale wracając do tematu papryczek to na ich widok zaraz mi się zachciało pizzy pepperoni z takimi papryczkami

I jak? Pizza była

Ja kilka lat temu wydlubałam nasionka z takiej maleńkiej papryczki i nie umyłam odrazu rąk,potem przypadkowo potarlam oko i po momencie myślałam ,że oko mi wypaliło bo poczułam niesamowite pieczenie,palenie wręcz trwało to dobre pół godziny i nie życzę nikomu

Do tych moich (niektórych) to już nigdy nie podejdę bez rękawiczek. Ostatnio się nadziałam, bo robiłam leczo i pokroiłam gołymi łapami taką jedną. Oj bolało. Dwa dni to czułam.

Jolka a Ty powinnaś dostać OPR za brak zdjęcia valloty. Napisz chociaż ile miała kwiatów, bo moja tym razem całe 9 szt.

A jeże miały gniazdo pod plandeką, która mieliśmy zakrytą paletę z nawozem. Kiedy mój M brał ten nawóz to je znaleźliśmy, ale im to w ogóle nie przeszkadzało, że ktoś się tam kręci.

Byłabym zapomniała o zdjęciu hippeastrum, które dziś wróciło po wakacjach do domu.

I odmłodzona monstera:

[tesia39]

Piękny jest ten kwiat hippeastrum

[mniodkowa]

o rany ale apetyczne papryczki jakby mój M zobaczył to rzuciłby się na monitor chyba dla niego nie ma czegoś takiego jak "za ostre"