pierwsze kroki

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
mika87
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 10 sie 2012, o 14:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

pierwsze kroki

Post »

Witam,
od kilku miesięcy jestem właścicielką niedużej działki budowlanej, ale nim powstanie na niej dom chce powolutku zacząć urządzać działkę i postanowiłam zacząć od ogrodu warzywno - owocowego. O ile warzywa posieję na wiosnę, to teraz mam zamiar posadzić kilka sadzonek truskawek, a na jesieni (jak dowiedziałam się z tego forum, za co dziękuję) kilka drzewek owocowych. Moje pytanie dotyczy "zapylaczy", czy muszę każdego rodzaju drzewek sadzić np. po dwie szt. jabloni, czy gruszy. to mój pierwszy ogród i myślałam ze to tylko sprawa pszczółek :) ale człowiek całe życie się uczy.
Myślałam o posadzeniu na działce jabłoni, gruszy, czereśni, orzecha laskowego, czarnej porzeczki, wszystko w niedużych ilościach tylko na własny użytek, trochę dekoracyjnie. Wdzięczna będę za wszelkie informacje dotyczące zakładania ogrodu, a przede wszystkim za wyjaśnienie o co chodzi z zapylaczami i czy wszystkie rodzaje drzewek i krzewów potrzebują towarzystwa, bo jesień się zbliża...

pozdrawiam
DarekRz

Re: pierwsze kroki

Post »

Mika - jeżeli działka jest nieduża i zamierzasz budować na niej dom, to błędem jest sadzenie teraz drzew i krzewów owocowych. W czasie budowy z pewnością ulegną zniszczeniu. Na małej działce, najwcześniejszym terminem bezpiecznego sadzenia drzew jest termin po wykonaniu stanu surowego - no, przynajmniej po stanie zerowym, czyli fundamenty, piwnice i strop nad piwnicą i po obsypaniu fundamentów. Wtedy już żaden ciężki sprzęt nie musi jeździć dookoła budowanego domu.
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 944
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: pierwsze kroki

Post »

Natomiast jeżeli chodzi o kwestie zapylaczy, to różnie to bywa... Podam kilka ciekawych przykładów i wniosków. Otwórzmy sobie np. jakąś stronkę z zapylaczami czereśni. Tu taki pierwszy ciekawy przykładzik... Regina jest zapylana przez Schneidera, Sylvia, Karina, Kordia, Sam, Hedelfińska, Pędy kwitnącej Łutówki. Natomiast Sam jest zapylana przez Bing, Van, Hedelfińska. Jeżeli Regina jest zapylana przez czereśnię odmiany Sam, to dlaczego w drugą stronę to nie działa? Albo taki ciekawy temat z moich prywatnych doświadczeń w swoim życiu miałem 6 wiśni. Oczywiście każdą w innym czasie. W bardzo dalekiej okolicy nie widziałem żadnej wiśni, więc albo miałem olbrzymie szczęście i każda z nich była samopylna, albo pyłek z innych gatunków drzew owocowych też się nadaje. I tu taki najdziwniejszy temat odnośnie pszczół, bo w mojej okolicy chyba pszczoły są jakieś inne bo nie latają z kwiatka na drzewie A na kwiatek w drzewie B, a później w drugą stronę, lecz przelatują na sąsiedni kwiat. Więc tym bardziej jest to pokręcone... A jeszcze dziwniej będzie wyglądało to, że cofając się kilkadziesiąt lat do tyłu, to ludzie się cieszyli że kupili cokolwiek owocowego i nikt nie miał zakichanego pojęcia o zapylaczach i wszystko owocowało... Więc jak by nie patrzył to teoria to jedno, a praktyka to drugie...
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: pierwsze kroki

Post »

Wiśnie ci owocowały bez problemu bo są samopłodne, (są jakieś wyjątki, ale rzadko) drzewka owocowe dawniej a teraz to ogromna różnica, dawniej było kilka bezproblemowych gatunków, wszędzie to rosło, pszczoły nie były wytrute jak teraz bywa, pyłek przenoszą z ponad kilometra, teraz drzewka już "kombinowane", krzyżówki, problemy z zapylaniem, ochroną przed chorobami, robactwem, dlatego powoli wraca się do tych właśnie drzew jak bywały dawniej, a tu problem, większość powycinana, i ciężko o takie drzewka.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: pierwsze kroki

Post »

Co do zapylaczy i wyboru odmian sporo na forum przeczytasz, z zapylaniem są dwie kwestie: musza być oczywiście min. 2 drzewa (a lepiej 3) z gatunku i muszą kwitnąć w tym samym czasie! Kwestia która odmiana którą zapyli jest już mniej ważna, bo oczywiście są niezgodności, jak też są odmiany które nie zapylają - ale to konkretnie któreś, pisze.
W wiśniach, śliwach, brzoskwiniach - jest wiele odmian samopłodnych (ale i wówczas lepiej by miały drugą), jabłonie, grusze, czereśnie - tu trzeba myśleć. Naturalnie drzewa u sąsiada też pomoc, ale nigdy nie wiadomo :wink:

Z sadzeniem lepiej wiosną, zależy tez gdzie jesteś (warto wpisac swe położenie, w Profil), organizacja budowy też istotna. Jeśli budujesz niedługo - lepiej zaczekać; jeśli to przyszłość to trzeba pomyśleć gdzie drzewa nie przeżyją...
mika87
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 10 sie 2012, o 14:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: pierwsze kroki

Post »

Dzięki bardzo za odpowiedź, to moje pierwsze kroki w ogrodnictwie więc jeszcze wiele przede mną. Chyba faktycznie poczekam do wiosny z sadzeniem drzewek, a teraz może kilka sadzonek truskawek. A czy może mi ktoś jeszcze napisać jak to jest z sadzeniem drzewek owocowych w stosunku do granicy, czy są jakieś minimalne odległości, czy kierować się tylko zdrowym rozsądkiem.

pozdrawiam,
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 944
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: pierwsze kroki

Post »

Generalnie wszystko zależy od tego jakiego masz sąsiada... A z racji tego, że lepiej nie dawać ludziom pretekstu do kłótni, to sugerował bym się odsunąć ze dwa metry od płotu.
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: pierwsze kroki

Post »

Na prywatnej działce raczej kieruj się rozsądkiem, posadzisz blisko granicy, to jak upierdliwy sąsiad, to będziesz przycinał konary wystające itp. a jak sąsiad weźmie cięcie w swoje ręce, to i korzeń wytnie i większych problemów narobi.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Amber
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 21 sie 2012, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: pierwsze kroki

Post »

Mika,
Jest taka stara dobra zasada : Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe.

Wg przepisów dot. "ogródków działkowych" min. odległość drzewka od granicy sąsiada to 4 m.
I Tobie też nie radzę sadzić swoich drzewek bliżej granicy sąsiada.
Po pierwsze : problem ze zbiorem owoców z takiego drzewka (nie ma gdzie postawić drabiny).
Po drugie : co będzie, jak sąsiad zacznie sadzić drzewka też tak blisko granicy a okaże się że jest entuzjastą np. orzechów włoskich.
Po trzecie : tak nakazuje tzw. ludzka "przyzwoitość".
Naprawdę nie warto robić sobie zaciekłego wroga z sąsiada z którym będziesz mieszkać "przez płot" prze znaczną część swojego życia.
Koegzystencja z niektórymi może okazać się tak nieznośna, że być może szybko zaczniesz myśleć o przeprowadzce i sprzedaży swojego "wymarzonego domu".

Pozdrawiam serdecznie
i życzę "zdrowego rozsądku"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”