
Oleander pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.1
Re: Oleander
Ja miałem taką samą sytuację z moim olkiem. Pęd zamarł mu ale wyrosły z tego trzy nowe i dziś zauważyłem, że już rośnie pąk kwiatowy! Tak więc nic straconego! 

Re: Oleander
A mój Olek w tym roku w ogóle nie kwitnie
nie mam pojęcia dlaczego, bo stoi w tym samym miejscu co w ubieglym roku, ziemia ta sama, nawóz ten sam....
chyba jakieś humory ma ;)
Pozdrawiam wszystkich olkowców ;)


Pozdrawiam wszystkich olkowców ;)
- araukar
- 100p
- Posty: 112
- Od: 19 cze 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Re: Oleander
Witam
Oleandry uprawiam kilkanaście lat . Przeczytałem wszystkie posty w tym dziale i widzę ,że niektórzy podobnie jak ja mają tę roślinę od lat . Wszystkie swoje rośliny przywiozłem z Chorwacji w postaci malutkich szczepek . Na forum spotkałem się z kilkoma różnymi opiniami , ale po to są fora ,żeby dyskutować . Ja pokrótce napiszę co robię ze swoimi czterema roślinami . Po pierwsze rosną w dużych donicach w których łatwiej zachować odpowiednie stosunki wodne ( bryła korzeniowa nie ma tendencji do szybkiego przesychania ) . Bardzo ważne jest nawożenie , oleandry to żarłoki . Ważna uwaga ,żeby podczas deszczu w trakcie kwitnienia oleandry nie stały bezpośrednio na nim gdyż na robitych kwiatach pojawiają się wtedy brązowe plamy (czasami kwiaty wręcz gniją ) . Kiedyś sam tego doświadczałem , ale od pewnego czasu trzymam rośliny częściowo pod wiatą i problem brązowienia kwiatów zniknął.I jeszcze coś o zimowaniu. Swoje rośliny przetrzymuję maxymalnie długo na wolnym powietrzu . Chowam gdy prognozuje się minus 4 - 5 stopni Celsjusza . Przetrzymuję je w garażu gospodarczym z pełnowymiarowym oknem. Zimą często temperatura spada tam do nawet minus 4 stopni Celsjusza, a ziemia w donicach zamarza na kość . Jeszcze nigdy żadna z moich roślin nie przemarzła. Na wolne powietrze wystawiam je w połowie kwietnia.
Oleandry uprawiam kilkanaście lat . Przeczytałem wszystkie posty w tym dziale i widzę ,że niektórzy podobnie jak ja mają tę roślinę od lat . Wszystkie swoje rośliny przywiozłem z Chorwacji w postaci malutkich szczepek . Na forum spotkałem się z kilkoma różnymi opiniami , ale po to są fora ,żeby dyskutować . Ja pokrótce napiszę co robię ze swoimi czterema roślinami . Po pierwsze rosną w dużych donicach w których łatwiej zachować odpowiednie stosunki wodne ( bryła korzeniowa nie ma tendencji do szybkiego przesychania ) . Bardzo ważne jest nawożenie , oleandry to żarłoki . Ważna uwaga ,żeby podczas deszczu w trakcie kwitnienia oleandry nie stały bezpośrednio na nim gdyż na robitych kwiatach pojawiają się wtedy brązowe plamy (czasami kwiaty wręcz gniją ) . Kiedyś sam tego doświadczałem , ale od pewnego czasu trzymam rośliny częściowo pod wiatą i problem brązowienia kwiatów zniknął.I jeszcze coś o zimowaniu. Swoje rośliny przetrzymuję maxymalnie długo na wolnym powietrzu . Chowam gdy prognozuje się minus 4 - 5 stopni Celsjusza . Przetrzymuję je w garażu gospodarczym z pełnowymiarowym oknem. Zimą często temperatura spada tam do nawet minus 4 stopni Celsjusza, a ziemia w donicach zamarza na kość . Jeszcze nigdy żadna z moich roślin nie przemarzła. Na wolne powietrze wystawiam je w połowie kwietnia.
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Oleander
cudny, cudny pstrokaciuch!!!!




- araukar
- 100p
- Posty: 112
- Od: 19 cze 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Re: Oleander
Igorze ,a ja będę obiektywny i powiem, że oleander Mirinwestora nie jest cudny tylko lekko zaniedbany . Gałązki lekko wybiegnięte czyli stał lub stoi w zbyt ciemnym pomieszczeniu. Na jednej z nich widać duże ubytki w liściach . Pomimo tego że nie widzę na fotce doniczki to czuję że jest za mała . Moja sugestia przesadzić roślinę do większej donicy w ziemię bogatą w związki mineralne i to jak najszybciej.
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Oleander
araukar mój oleander przez ostatnie półtora roku miał bardzo dużo światła , dużo więcej niż moje domowe roślinki.
Miałam go w pracy , gdzie okna południowe.
Jedyne w czym możesz mieć rację to to , że ma za małą doniczkę.
Miałam go w pracy , gdzie okna południowe.
Jedyne w czym możesz mieć rację to to , że ma za małą doniczkę.
Re: Oleander
araukar,Twoje uwagi na temat uprawy oleandrów są bardzo cenne.Powiedz jaki nawóz polecasz i czy nawożenie o tej porze roku jest sensowne,czy raczej należy przygotowywać roślinę do zimowego spoczynku?
Martika
- araukar
- 100p
- Posty: 112
- Od: 19 cze 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Re: Oleander
Jeżeli oleander jest w fazie kwitnienia to jak najbardziej można go zasilać nawet do końca sierpnia. Ja sypię swoim azofoskę lub polifoskę . I robię to na takzwanego czuja lub nosa ( jak kto woli).Można również stosować powszechnie znany substral osmotik . We wrześniu już nie podaję oleandrom jedzonka .
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Oleander
Iwonko dorodne maleństwo!!
ma zadatki na piękną roślinę.
ma zadatki na piękną roślinę.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Oleander
Dzięki.
Prawdę mówiąc on ma już kilka ładnych lat. Może nawet sześć. Ukształtowałam na formę pienną (mam go oczywiście od małej sadzonki), jednak kiedyś po zbyt mocnym przycięciu jeden "konar" mi zasechł. No i zostały dwa, co trochę zaburza moją wizję.
Aha. Stoi przez całe lato od wczesnej wiosny do późnej jesieni na słonecznym balkonie. Nieźle sobie radzi w trochę przyciasnej donicy. Powinien mieć większą, ale ciągle o nim zapominam.
Prawdę mówiąc on ma już kilka ładnych lat. Może nawet sześć. Ukształtowałam na formę pienną (mam go oczywiście od małej sadzonki), jednak kiedyś po zbyt mocnym przycięciu jeden "konar" mi zasechł. No i zostały dwa, co trochę zaburza moją wizję.

Aha. Stoi przez całe lato od wczesnej wiosny do późnej jesieni na słonecznym balkonie. Nieźle sobie radzi w trochę przyciasnej donicy. Powinien mieć większą, ale ciągle o nim zapominam.

Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- araukar
- 100p
- Posty: 112
- Od: 19 cze 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Re: Oleander
Moje jak mają 5 ,,6 lat idą na kompostownik , po prostu są za duże i niestety w naszych warunkach zimowych nie mają szans,
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Oleander
Iwonko!
Ty wszystkie roślinki masz zadbane.
Moje maleństwo oleandrowe ma drugi rok , formuję go dopiero.
Sugestie zadziałały , już ma większa doniczkę , i trochę granulatu obornika dołożyłam.
Te zielonolistne są w dużo lepszej kondycji, wcześniej przesadzone.
Ostatnio jednak troszkę moje zdrowie szwankowało , dwa razy szpital latem , więc roślinki wszystkie nie tylko oleander mogły ucierpieć.
Ty wszystkie roślinki masz zadbane.
Moje maleństwo oleandrowe ma drugi rok , formuję go dopiero.
Sugestie zadziałały , już ma większa doniczkę , i trochę granulatu obornika dołożyłam.
Te zielonolistne są w dużo lepszej kondycji, wcześniej przesadzone.
Ostatnio jednak troszkę moje zdrowie szwankowało , dwa razy szpital latem , więc roślinki wszystkie nie tylko oleander mogły ucierpieć.