Będą będą ale z czasem

Nie da się wszystkiego zrobić od razu
Ten drugi pan o nieco szalonej aparycji to Redmond O'Hanlon, pisarz brytyjski chyba u nas nieznany, nie wydaje mi się żeby przetłumaczono jego książki, ale może się mylę. Podróżuje śladem Darwina. Na festiwalu można było kupić jego książki, niestety tylko po holendersku

A ja dopiero zaczęłam się uczyć
Nowej róży Brada nadano imię 'Redsi', a tak w młodości był nazywany wspomniany pisarz, stąd jego obecność na festiwalu. Został niejako "ojcem" nowej,czerwonej róży
