U mnie nie ma się co spodziewać szału, bo w końcu choroba kaktusowa załapana w tym roku, więc jeszcze wszystko przede mną

Dużej Opuncji zdjęć na razie nie wstawię, bo jej los jest nieznany... Złapała chyba jakiegoś grzyba, więc została rozczłonkowana. Teraz 2 odrosty się suszą i niedługo pójdą do piachu
W mojej kolekcji Notocactus ma dwa pączki ale nie widzę by rosły więc kto wie czy się nie zasuszyły. G. baldianum ma już dużego pąka i chyba na dniach ujrzę kwiat jeśli obecna pogoda się utrzyma

Nie ma się jednak czym podniecać, gdyż wszystkie kwitnienia w mojej kolekcji nie są moją zasługą

Dopiero w przyszłym sezonie jak coś zakwitnie to będą powody do dumy.
Martwi mnie tylko to zimowanie... Warunki by przezimować moje kaktusy mam (nieużywany, nieogrzewany pokój) ale nie wiem jak to będzie z wybudzaniem
