Marysiu, próbowałam ją podzielić

i złamałam gałązkę z kwiatami.
Lepsze jest wrogiem dobrego.
W takim układzie nasion niet.
Posadziłam jako sadzonki, zobaczymy czy coś z tego będzie

.
Ewo, krawężniki betonowe u mnie odpadają, chociaż wiem , że szybko i praktycznie.
Fajne byłyby z kamiennej kostki na podmurówce, ale kto wie, czy ja tej trawy nie będę powolutku uszczuplać
Na razie jest obrzeże z polnych, pod kamykami włóknina. Wcześniej wyrwałam wszystko zielsko. I mam nadzieje, ze pielenie w tym miejscu mam z głowy
Dwa dni nadgarstki nie chciały mnie słuchać
Stół zachęca - dobrze, że
w rozczochranym goście bywają, jest okazja posiedzieć
Alu, Franciszek dostał taki skromny i nie rzucający się w oczy kącik. Taki w sam raz dla niego

.
Kolor firletki określam jako amarantowy. Ale masz rację, po raz kolejny wychodzi ubóstwo naszego słownika na określanie otaczającej rzeczywistości.
Firletkę lubię najbardziej za te zamszowe srebrne listki.
Jej kolor w tym roku zdominował Flamentanz, ostrogowca, a nawet czerwona pysznogłówkę
Irminko, póki co-walczymy o jej przetrwanie
Jest kilka miejsc w domu i ogrodzie, które mnie strasznie drażnią, dla innych prawie niezauważalne albo nie stanowiące problemu. Muszę nad tym popracować dla własnego zdrowia psychicznego

. Zmiany lubię. Teraz pewnie na kilka lat spokój
No chyba, że podbieranie trawnika pod nowe roślinki, ale to już norma
Wczoraj dostałam przesyłkę z:
irysami mleczny i sibirica ' Hubbard'
liliowcami: Pająk, "Kwanso",
miesięcznicą lawendową
tradescantia (trzykrotka) 'Satin Doll'
miscanthus Kleine Fountain'
narcisus poeticus
Teraz muszę to gdzieś upchnąć
