jak wykarczować korzenie bzu

[karolcia26]

witam, miałam zrobiony kiedyś żywopłot z bzu. Niewiedziałam jak go zlikwidować i poobcinałam sekatorem cienkie gałęzie najniżej jak się dało grubsze zaś zostały wyrwane "ciągnikiem " inaczej nie dawało rady. Niedawno wszystko odbiło i zrobił się zielony lasek. Potraktowałam to Tornadem. Liście poschły ale nie wszystkie. Pytanie jest takie czy korzenie też będą zniszczone, czy to bedzie odrastać aż preparat przestania działać. Może miła ktoś doczynienia z takim problemem. Nie mam siły na ten bez.

[x - o -0]

W takich przypadkach tylko karczownica do pni.
Zamów usługę, lub wypożycz maszynę.

[karolcia26]

myślałam, że da się innym sposobem, trochę tańszym.

[X-A-9]

Miałem podobnie uciąłem pień przy ziemi zasypałem a co się pojawiało polewałem roundupem w tym roku mam już spokój

[DorkaS-66]

Karolciu - moja walka z bzem trwa, a tu możesz zobaczyć narzędzie walki:



Uploaded with ImageShack.us

Metr po metrze wyrywam z ziemi korzenie, ciężka praca! Jeszcze z miesiąc i będę wolna od niechcianego bzu.



Uploaded with ImageShack.us

[asiula2706]

a jak nie roundup to tańszy zamiennik A V A N S PREMIUM 360 SL i myślę że zapomnisz o bzie

[Rossynant]

Tak jest - glifosat, firma dowolna. Uciąć pień czy korzeń i posmarować powierzchnię nierozcieńczonym glifosatem (albo niewiele rozcieńczonym, np. pół na pół), powinien zabić. Dopóki żyje póty odrasta. Akurat bez czarny wyrasta z dowolnego kawałka żywego drewna wetkniętego do ziemi, taka odporna bestia.
Z glifosatem uważać, nie każdy ma świadomość że to silna trucizna: fosforoorganiczny, neurotoksyczny. Wchłania się i przez skórę. Rękawice ochronne chociaż.
(w reklamach mozna wyczytać jakie to wszystko bezpieczne dla zdrowia, ale radzę czytać drobny druczek )