Nesiu pięknie u Ciebie, kwiatowo kolorowego do tego fajnego masz czworonożnego pomocnika ogrodowego Troszkę zazdroszczę szklarni to moje niespełnione marzenie, raz brak miejsca bardzo mała działka, dwa kasy ...no i już ale jak to się mówi mogę mieć inne rzeczy na pocieszenie
Ewelino ogród mam dość duży bo ok 400m2...więc jest gdzie sadzić kwiatuszki ....do tego 2 tarasy i altanka, które też chce ukwiecić Co do faceli to mam ją dopiero pierwszy rok....więc muszę się przekonać do kiedy zamierza kwitnąć poczytałam sobie troszkę o niej w necie i piszą że ona lubi słońce..... gdy jest chłodne lato wydaje pojedyncze kwiatki....jak jest naprawdę przekonam się sama...na razie kwitnie bez zarzutów
Co do jaszczurki to nie boję się jej!!!!!...tylko po prostu przestraszyłam się bo mi pod nogami przebiegła
A czy wiesz Agnieszko, że i u mnie mieszkają zwinki?
I kopią sobie śliczne norki.A myliłam ich wejścia do ich norek z dziurami robionymi przez nornice
Na szczęście nie mam żadnych cebulek pogryzionych, wiec to nie mogą być te paskudy
A kwiatuszki super
Ja też często spotykam jaszczurki.I nie raz ratowałam je od kotów .Jednego razu to widziałam jak ta biedna jaszczurka się broniła-strasząc kota otwartą paszczą .Wyglądała jak tyci dinozaur .Niesamowicie to wyglądało.No i pogoniłam tego kota
welkam spokojnie Twoje też urosną ....ja mam troszkę wcześniej gdyż mam wszystko w szklarni....
Czubatka zaczęła kwitnienie
Wenidium też otwiera swoją "buźkę"
Uczep
Motylek w skrzynkach balkonowych
Zawilce
a na koniec kaktusiki, które mam dzięki radom Patrycji Dziękuję Pati ........na razie są to oczywiście liliputki,...zobaczymy co z tego będzie ........wzeszło 6 sztuk, z niecierpliwością czekam na resztę ..........dziś wysiałam drugą turę i czekam na kolejne wschody
Piękne masz kwiatki. Zaglądam do ciebie często i nie mogę się nadziwić , że tak wszystko może szybko rosnąć. Moje lobelie i gazanie wysiewane w lutym są nadal malutkie. Mam pytanie czy można przepikować wybujałą lobelię prosto do ogrodu?
Witaj
Widzę, że u Ciebie wszystko pięknie rośnie i już kwitnie, nie tylko motylki, za którymi do Ciebie przywędrowałam. Ale z takim psim pomocnikiem nie może być inaczej