Na chwilę obecną nie

Mam sporo sadzonek i już rodzice krzyczą że niedługo będą spać z nogami w sadzonkach bo im całą sypialnie obstawiłam

Najwięcej ozdobnego słonecznika. Około 40 sadzonek. Dalie niestety część padła...zostało mi jakieś 8 sztuk

Mają ciągle po 2 listki i ani rusz dalej. Marzy mi się krzak bzu w ogrodzie. Nawet myślałam żeby zamowić sadzonkę na Allegro, ale to chyba nie wiadomo do końca czy ona będzie coś warta. Mam moje ukochane konwalie które z roku na rok rozrastają sie coraz bardziej ale im wiernie kibicuję

Obecnie w moim ogrodzie grządki są totalnie puste. No może 2 gatunki jakieś się przebijają...
A powiem Wam, że się tak zawzięłam bo mam ogród przydomowy ok 120m2 gdzie są moje grządeczki i właśnie niedawno sądownie sąsiedzi nam go odebrali (po 20 latach na starość sobie przypomnieli po "nicnierobieniu" i zachciało im się kawałka ziemi co by powiedzieć TO MOJE bo wiem że i tak nic nie będą w nim robić, raczej są tacy ważni że zapłacą komuś co by zagrabił liście itp), no i teraz wszyscy lokatorzy ze wszystkich mieszkań mają do niego prawa, chociaż zawsze stała ławka i każdy z nich mógł sobie z ogrodu swobodnie korzystać. Ale już powiedziałam że niech tylko ktoś tknie moje grządki to łby pourywam...od dzieciństwa grabiłam ten ogród, ścinałam żywopłot a teraz ktoś mi to poniekąd odebrał...I DLATEGO TAK BARDZO ZAZDROSZCZĘ KAŻDEMU KTO MA SWÓJ WŁASNY, PRYWATNY KAWAŁECZEK ZIEMI GDZIE NIKT NIE WTYKA NOSA...raj na ziemi gdzie można się zaszyć i odpocząć...
Poluję na jakąś tanią działkę bo czasem trafiają się okazje.
Póki co cieszę się tym co mam i że JESZCZE jest tak jak było...

I jak to mówią...NA POHYBEL!!!
