@ Niunia ? za siew prawdopodobnie się wezmę już jutro? Chyba nie powinno już u mnie przymrozić, więc zacznę ostrożnie się bawić w balkonnictwo (pilnując jednak, by zostawić sobie zapas nasion, gdyby jednak przymroziło)... Zobaczymy, co wyjdzie z asariny...
@ Kogra ? zawsze mogłaś dać znać przy okazji wizyty u mnie w wątku. :-P
Co do łubinów ? o ile pamiętam, nasion Ci wysłałem całkiem sporo, więc możesz spróbować posiać już teraz ? jakby je cholera wzięła, będziesz zawsze miała z czego uzupełnić braki. ;-) Natomiast ja w tym roku łubinów nie sieję ? jako że do dyspozycji mam tylko dwa balkony, co roku zmieniam większość ekspozycji kwiatowej (są rośliny, z którymi rozstać się nie potrafię ? jak groszki pachnące czy wilce, ale to jednak mniejszość).
@ Katarzynka ? szachownice Michaiłowskiego rosną jak na drożdżach, a kostkowane dopiero nieśmiało z ziemi wychylają kilkumilimetrowe kiełki... A zaraz jadę do ogrodniczego odkupić sobie zawilce, które straciłem przez te zakichane dziesięciostopniowe mrozy (zrobiłem dokładniejsze oględziny ? bulwki przemarzły i gdy tylko się ociepliło ? rozłożyły się zupełnie... została tylko cuchnąca maź)...
@ Pani Szlązkiewicz ? kluczem do sukcesu jest posiadanie DWÓCH balkonów, a nie jednego.
Pozdrawiam wszystkich miłych gości serdecznie i na koniec pochwalę się tym, co u mnie już zakwitło ? czyli krokusami złocistymi. Jako bonus ? krokus Siebera, który PNOSowi zaplątał się w mieszankę krokusów złocistych, co skądinąd niezmiernie mnie cieszy (chciałem je kupić, ale jak się zabrałem do zakupów, to niestety już wszystkie były wykupione ? więc naprawdę jestem bardzo zadowolony, że i tak je mam, mimo wszystko, hihihi).
Pozdrawiam jeszcze raz !
LOKI