Stanowisko i towarzystwo dla azalii, rododendrona

[fogrod]

Bystrzanka dziękuję za przejęcie się moim pytaniem na forum ;) Fioletowoniebieski też moze być... i zwykły fiołek chyba najlepiej się sprawdzi.
Z tego co samemu udało mi się znaleźć najbardziej mi odpowiada roślina w tym zestawieniu ale niestety należy ona do tych, które umieszczam w wątku Bardzo rzadkie byliny zimotrwałe tzn jest u nas raczej niedostępna.

Nawiasem mówiąc, podzielam Twoją fascynację irysami syberyjskimi. Są świetne zarówno osobno jak i w wiosennych combosach z trojeściami, kamasjami itp. Jeśli idzie o bodziszki trochę żałuję, że ostatnio zamiast na 'Rozanne' zdecydowałem się na 'Patricię'. Dąbrówką podsadziłem perukowca

[bystrzanka]

Faktycznie na zdjęciu nieźle to wygląda, fiołki niestety nie będą aż tak wyraźnym akcentem kompozycji. Chyba, że to bardzo młoda (czytaj mała) azalia. Pomyślałam jeszcze o barwinku, ale ma zupełnie inny charakter niż facelia, no i jest raczej popularny.
Cieszę się, że irysy syberyjskie mają więcej fanów.

[fogrod]

A co w tym złego, że barwinek jest popularny? To Twoja kolejna dobra propozycja ;) Jak się okazuje, najprostsze rozwiązania są najlepsze.

[bystrzanka]

Nic złego w tym, że jest popularny. Wręcz ma to wiele zalet: można łatwo kupić, tanio, a nawet dostać w prezencie.
Ciekawa jestem na co się w końcu zdecydujesz.

[aniawoj]

A ja nie widzę sensu podsadzania azalii wielkokwiatowych roślinami kwitnącymi w tym samym czasie co one! Ich kwitnięcie jest tak cudowne, że nie potrzebne im inne kwitnące towarzystwo...Zresztą - jak już niektórzy wcześniej zauważyli - i tak trudno będzie ją przebić Jeśli już, to podsadzałabym je roślinami kwitnącymi w późniejszym terminie i tu zastosowałabym np: wrzosy

Jeśli jednak upierasz się przy wiosennym fiolecie, to polecam azalie japońskie

[fogrod]

aniawoj Co do zasady się z Tobą zgadzam, bo nie przepadam za pstrokacizną. A jednak przyznasz, ze zdarzają się udane, kontrastowe zestawienia w rabatach - bukietach. Wszystko zależy od konkretnego przypadku, miejsca, sposobu wyeksponowania itd.
Np podlinkowane przeze mnie zestawienie azalii z facelią odpowiada mi bardziej niż tradycyjne ustawianie obok siebie kolekcji rododendronów i azali we wszystkich możliwych barwach.

Nawiasem mówiąc, którą konkretnie fioletową odmianę azalii masz na myśli? Nie znam się na tych krzewach i widziałem tylko różowo-fioletowe.

[x-xm-a]

może spodobałby Ci się Clematis bylinowy np 'Arabella' , bardzo ładny jest i bezproblemowy, wiosną można ciachać jakby co http://www.clematis.com.pl/wms/65149.ht ... number=296 albo jakiś inny bylinowy (nie czepiający się)

[fogrod]

Monika arabella trochę za późno kwitnie ale fajnie, że o niej wspomniałaś, bo takiej właśnie rośliny brakowało mi w innej części ogrodu. Chyba zatrzymam się przy zwykłych fiołkach/barwinkach ew. wspomnianej facelii jeśli uda mi się zdobyć.
Swoją drogą podoba mi się ta strona o powojnikach.

[x-xm-a]

Popatrz na tę stronę http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5273&hilit na zdjęcia Bolesława - jesteś pewny takich podsadzeń i w dodatku maleństwami? Oczywiście Twój ogród i Twoje decyzje

[aniawoj]

aniawoj Co do zasady się z Tobą zgadzam, bo nie przepadam za pstrokacizną. A jednak przyznasz, ze zdarzają się udane, kontrastowe zestawienia w rabatach - bukietach.

Ależ wcale nie chodziło mi o "zasadę" i nie mówię o pstrokaciźnie - sama lubię kontrastowe zestawienia za co niektórzy mnie krytykują...
Chodziło mi tylko i wyłącznie o to, że kwitnienie azalii wielkokwiatowych jest tak obfite, piękne, widoczne, że nie ma potrzeby go niczym dopełniać Mało tego - fiołków czy innych podobnych roślin nie będzie w ogóle widać pod tym azaliami

zestawienie azalii z facelią odpowiada mi bardziej niż tradycyjne ustawianie obok siebie kolekcji rododendronów i azali we wszystkich możliwych barwach.

Wcale nie mówiłam o zestawieniach azalii we wszystkich możliwych barwach( choć też mi się podoba!) - mówiłam o podsadzeniu fioletową azalią japońską!

Nawiasem mówiąc, którą konkretnie fioletową odmianę azalii masz na myśli? Nie znam się na tych krzewach i widziałem tylko różowo-fioletowe.

A proszę bardzo - zerknij choćby ten wątek. W pierwszym poście juz opisuję taką azalię, dalej też są inne pokazane
azalie japońskie

[x-d-a]

U mnie pod pomarańczową azalią wielkokwiatową rosną m.in. niezapominajki-samosiejki, które szaleją wiosną w moim ogrodzie i wciskają się w każde wolne miejsce, ale także malutka niebiesko-fioletowa azalia.
Ale chyba nie najgorzej to wygląda:

[fogrod]

Aniawoj żeby odpowiedzieć na Twoje zastrzeżenia musiałbym napisać rozprawkę lol

Chodziło mi tylko i wyłącznie o to, że kwitnienie azalii wielkokwiatowych jest tak obfite, piękne, widoczne, że nie ma potrzeby go niczym dopełniać

Dokładnie rozumiem co masz na myśli. Azalie i rododendrony lepiej wyglądają w pojedynkę i jeszcze niedawno wcale nie miałbym ochoty ich z niczym zestawiać. No ale to zdjęcie z facelią tak mi się spodobało, ze mi go nie zohydzisz :P Być takie połączenie się sprawdza bo występuje naturalnie w ojczyźnie obydwu gatunków. Fiołki w zastępstwie też bedą dobre.

Mało tego - fiołków czy innych podobnych roślin nie będzie w ogóle widać pod tym azaliami

Bo chodzi właśnie o subtelną roślinkę pod spodem. Najczęściej jednak pod rododendronem czy azalią posadziłbym po prostu kopytnik europejski, niską paproć, bluszcz, hosty o drobnych liściach itp

(...)sama lubię kontrastowe zestawienia za co niektórzy mnie krytykują...

U mnie pod pomarańczową azalią wielkokwiatową rosną m.in. niezapominajki-samosiejki, które szaleją wiosną w moim ogrodzie i wciskają się w każde wolne miejsce, ale także malutka niebiesko-fioletowa azalia.

Jak pudełko z cukierkami:) Ładne zdjęcie. Czasem lubię wyraziste połączenia kolorów w myśl zasady, ze im bliżej domu czy formalnych elementów ogrodu tym bardziej można sobie pozwolić na oszczędne dawkowanie szaleństw i udziwnień a w głębi i na obrzeżach powinno się robić coraz bardziej naturalistycznie. Z mocnych połączeń najbardziej podobają mi się te w ogrodzie Rosemarka.

A proszę bardzo - zerknij choćby ten wątek. W pierwszym poście już opisuję taką azalię, dalej też są inne pokazane
azalie japońskie

One wszystkie są różowe bądź magentowe. Ledikanense wydaje się fioletowa na jednym zdjęciu ale w grafikach Google już nie jest. Być może o całkiem fioletowych azaliach mówi się na tej samej zasadzie co o niebieskich różach.

[aniawoj]

No to już, żeby Cię zadowolić polecam coś innego Podobny do azalii, ale nie azalia...Rhododendron impeditum ( różanecznik gęsty). Karłowy, wolno rosnący - więcej na szerokość niż wysokość - i naprawdę fioletowy



A prawda jest taka, że każdy ma swój gust, swoje upodobania i najważniejsze, aby ogród podobał się osobie, do której należy

[fogrod]

A prawda jest taka, że każdy ma swój gust, swoje upodobania i najważniejsze, aby ogród podobał się osobie, do której należy

he heh. Z drugiej strony mój pomysł ma prawo Ci się nie podobać. Uważam, ze wbrew porzekadłu o gustach można dyskutować, ponieważ estetyka to po części obiektywna dziedzina. Zawsze warto zapytać wg jakiego klucza bądź w jakim celu rzecz jest pomyślana tak a nie inaczej

(...)Podobny do azalii, ale nie azalia...Rhododendron impeditum ( różanecznik gęsty). Karłowy, wolno rosnący - więcej na szerokość niż wysokość(...)

Piszą, ze bardziej zimotrwały od azalii japońskiej. Bedę o nim pamiętać jeśli będę uskuteczniać wrzosowisko.

[bystrzanka]

Tylko jeśli chcesz żeby ten rh impeditum był naprawdę fioletowy to kup kwitnący krzaczek. Ja mam dwa i jeden jest różowy, a drugi faktycznie fioletowy. Ten mój fioletowy ma taką przypadłość, że kwitnie jesienią i na wiosnę już mu żadne pąki nie zostają.