Pod naszym niebem

[dosia]

bardzo dziękuję Anuś wiedziałam że na Ciebie zawsze mogę liczyć.Różyce kupiłam dawno kiedy nie znałam forum. Kupowałam jak każdy mieszczuch co popadnie. Potem część samodzielnie zaginęła a część z moją pomocą. Zostały te najwytrzymalsze ale dla mnie bezimienne.

[majka411]

Uwaga idzie wiosna już widać sarny na polach

Anulka,
to zdjęcie jest wspaniałe. Czekam kiedy w tym roku dasz sygnał, że wiosna nadciąga
Staw masz bajeczny, różyczki nie wszystkie pomordowałaś. Na wiosnę namówimy Cię na nowe nasadzenia, ale już tych, co Ci przetrwają. Widziałam pergole w ogrodzie.

[dosia]

Majeczko ja mogę sadzić czemu nie tylko ciekawam jak zmusisz różane arystokratki do przetrwania

[Alutka102]

Anulko i ja przyczłapałam do Ciebie. Piękny staw i taki zadbany. Mnie się też marzy chociaż malutkie oczko wodne, ale nie mogę namówić w żaden sposób tej swojej "drugiej połowy".

[majka411]

Anulka, musisz wybrać takie róże, które spokojnie Ci przetrwają. Jak rozumiem chodzi o zimę. Chyba wiosną i latem zadbasz, żeby dostały papu i wody

[dosia]

Majeczko tylko one naprawdę do mojego wsiowego ogrodu nie chcą pasować .Bardzo chętnie skorzystam z Twojej pomocy w zagospodarowaniu tych co to oparły się mojej miłości i nie pozwoliły ukatrupić.

[majka411]

Anulka, jak Ty nazywasz swój ogród . o takim miejscu wiele osób marzy.
Jeżeli można Ci doradzić, to najpierw określ miejsca gdzie mogłabyś mieć posadzone róże.
Znajdę link do ogrodu, który ostatnio oglądałam i Ci go tu wkleję. Te miejsca wydają mi sie trochę podobne do Twojego.

Jest http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=50463 i koniecznie spójrz do pierwszej części , warto.

[dosia]

A skąd ja mam wiedzieć gdzie mogę posadzić róże
dobra obejrzałam, polatałam po innych wątkach .Wszędzie róże pandemia się szerzy -piękne, urzekające aż w domu zapachniało .Ale mieszkam na wzniesieniu co to go nie widać tylko zimą czuć .Jest zimniej niż w okolicy ,wichry hulają i wiele roślin wymarza. Róże mnie nie lubią.Jak nie zmarzną to je grzyb zeżre .Mój M uznaje trawnik i zrobienie rabatek na polu golfowym , które jakoś wyglądają nie udaje mi się .Róże kupowałam bo miały ładne etykietki,część jeszcze mam choć nie wiem kto one .Mam nadzieję że dzięki Waszej pomocy nauczę się jak o nie dbać.

[ewamaj66]

W Twoim ogrodzie już byłam, tylko się nie wpisalam Róże pasują do każdego ogrodu i są takie, które zniosą prawie każde warunki Mieszkam w dość zimnym miejscu, więc niektóre z moich to naprawdę twarde sztuki. Zazdroszczę oczka

[dosia]

a Kronenburg takie dwubarwne cudo u mnie urośnie ? Co im robisz że są takie piękne? ja mieszkam na piaseczku ,żółciutkim i zanim coś posadzę muszę w doły dużo różności nasypać

[ewamaj66]

Mam Kronenburg Odporna na różne rzeczy, także mróz. Na piaseczku raczej się nie rozbuja, a u mnie ziemia raczej ciężka, gliniasta. Masz kompost? Kilku swoim różom musiałam polepszyć warunki, bo w gruzie pobudowlanym (a raczej powojennym) przyszło im mieszkać.

[dosia]

Mam kompost i dostęp do nawozu końskiego, kupowałam też nawóz dla róż a w ubiegłym roku szczepiłam mikoryzą. Czy ta różyca rośnie duża i dałaby radę jako soliter?
Nigdzie nie mogłam wyczytać jakie właściwie podłoże jest im potrzebne.Muszę przygtować miejsce aby im starczyło na dłużej jeśli mają się rozrosnąć.
Matuchno kochana co ja piszę? jakie miejsce ? jakie podłoże ? przecież ja jestem różycooporna No proszę podstępem, po cichutku zrobiły mi różankę

[ewamaj66]

Niezbyt wysoko rośnie, może metr. Soliter to jakaś wyższa i dłużej kwitnąca, u mnie taka jest różowa Mary Rose. Wielki krzak, po siedmiu latach potrafi sięgnąć powyżej 170 cm, patrzy na mnie z góry. I pachnie Polecam, bo mam ją tyle lat, a ona nie wymarza i nie choruje. Tylko zeszłej zimy przymarzła, musiałam skrócić do 20 cm, ale tak długiej i ostrej zimy to ja nie pamiętam (poza zimą stulecia ). Nie przeszkodziło jej to w niczym.
Podłoże żyzne, przepuszczalne, niezbyt szybko wysychające Należy wykopać dół, wsypać końskie złoto, potem kompost, wsadzić różę i po obsypaniu podlać. Sprawdza się, czy miejsce szczepienia jest przynajmniej 5 cm pod warstwą ziemi. A potem powinna sama rosnąć

[Jule]

Anula, jest troche historycznych roz - ktore nie dosc ze zimowa odpornosc maja rewelacyjna, to jeszcze powtarzaja kwitnienie. Ale co ja będę gadac, Ewcia jest specjalistka od zimnego

[dosia]

Ewciu a są jakieś duże ,odporne i podobne do Kronenburg? Ona jest taka aksamitna czy tylko na zdjęciach tak wygląda?