Moja działeczka-Grzesiu 2011 cz.7

[x-d-a]

Grzesiu, ja się chyba też będę musiała wziąć do mycia okien, bo u mnie NIC, ani najmniejszej kropelki deszczu
A właściwie to mam lepszy pomysł - zagonię M. do umycia samochodu - deszcz murowany w tym samym dniu

[Grzesiu]

Rozpadało się i przestało padać
Więc się nie cieszcie za bardzo
Nawet zawiało mocniej
Ja chcę deszczu
kurzu mi porządnie nie zmyło z autka...a co dopiero podlać działkę

[kogra]

Spokojnie.....popadać ma w niedzielę i to śniegiem z deszczem.
Też liczę na opady.
U mnie Olzę w papciach można przejść, wody w ogóle nie widać, tylko strumyk się ledwo sączy.

[gorzata76]

No nie wiem... od czasu nastania "pory suchej" autko myliśmy ładnych parę razy... i nic! Okna jednakowoż...
Deszcz ze śniegiem? U mnie ma być +8...

[aleb-azi]

Na czosnkowym polu mszyce będą padać... jak muchy....
A tak w ogóle, to cokolwiek miałoby padać... to niech pada...
Tylko tak raz, raz...

[dodad]

Byle by to nie były róże, ona mają rosnąć a nie padać. Ale to dopiero wiosną

[JolantaG]

Też już jestem po myciu okien i oczywiście przywołałam tym ,solidny deszcz.

[Grzesiu]

Popadało....Bardzo się cieszę
Jutro jadę kopać....grabić itd...itp...pogoda sprzyja
A ja mam urlop niewykorzystany...kiedyś trzeba odpocząć

A w ramach relaksu sobie przypominam jak to było jeszcze tak niedawno





Zdjęcie z serii "gdzie zostawiłem łopatkę?"















I Pastella grudniowa

[Grzesik]

Też zawsze szukam łopatki, nieraz więcej mi to zajmuje czasu niż praca w ogrodzie

[Grzesiu]

Ty się śmiej ona chyba pewnie tam jeszcze jest
Nooo a jak ją znajdę to nie pamiętam co chciałem posadzić...
a jak sobie przypomnę, to szukam tego czegoś i myślę, gdzie to zostawiłem jak poszedłem szukać łopatki
I kółeczko się zamyka

[empuza]

A ja juz nie szukam... napisałam list do Mikusia, bo stare poszły w pierod.
Grześ, Twój ogród to dla mnie niedościgniony wzór.

[Grzesik]

Grześ, jak jak Cię dobrze rozumię

[gorzata76]

Oj... żebyście nieraz widzieli, ile ja się muszę nagłowić, żeby znaleźć łopatkę... cały tok myślowy ostatnich godzin odtworzyć... jednocześnie spacerując i dyskretnie lustrując otoczenie... dla niepoznaki... byleby tylko nikt się nie zorientował, że znów... gdzieś posiałam
Jak już żadnej z trzech nie ma w szopie... staram się zapamiętać, że trzeba dokupić

[FRAGOLA]

Jak miło wiedziec że nie jestem osamotniona w łopatkowych poszukiwaniach...nawet miłorząb posadziłam a łopatka jak gineła tak nadal mi ginie ...Kurcze nic to posiadanie miłorzembu na tą łopatkę nie wpływa(na inny sprzęt też nie)...ciekawe dlaczego
Grzesiu jakieś tłuste szfirki na przed-przedostatniej fotce wypatrzyłam...czy one się ładnie rozrastają?

[gorzata76]

Ja też mam miłorząb i nie pomaga zeznawać zaraz, kto jeszcze
A potem opublikujemy wyniki badań