Marysiu kuruj się a zdjęcia nie zając nie uciekną.
Ja tą grypę miałam i wiem że trzeba koniecznie leżeć i porządnie się wygrzać.
Do tej pory jeszcze mnie męczy kaszel i bardzo ciężko się go pozbyć.
Jak staniesz na nogi to wszystko wtedy pokarzesz :P
chatte pisze:Współczuję Marysiu! A mówili, ze na Śląsku szaleje wirus grypy. Czy znów telewizja kłamie? Gonia ma rację, powinnaś wygrzać się w łóżku, więc kuruj się, a my cierpliwie poczekamy na nowe zdjęcia
Szaleje szaleje Izuniu ,w przedszkolu garstka dzieci i personel chory ,grypa jelitowa za parę dni przekształca się w zwykłą, okropieństwo, a tym bardziej jak w domu jest 11 osób i jedna łazienka , wiec kuruj się Marysieńko,bo to też przechodziłam
Jestem od kilku dni na forum i na razie czytam. Bardzo duzo postów do Marysi. I ja się dołączam i życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia. Ja niestety nie mogę pochwalić się zdjęciami, bo do mego aparatu juz od dawna nie ma filmów To jest mieszkowy 6 n 9 z roku chyba 1932 lu33, Ma nienal tyle lat co i ja. na razie nie myślę o kupnie cyfrówki. Niech wnuki się tym zajmują. Moja dzialka we Wrocławiu jest piszczysta i sucha. Studnia na głębokości 8 metrów i mało wydajna. Dobrze trzeba się napompować. A tylko ja do roboity. Podziwiam zdjęcia, Piękne. Pozdrawiam "babcia" Jana
Witaj! w gronie babć. Dzięki za miłe słowa. Nie mam jeszcze siły siedzieć przy komputerze , ale myślę że idzie ku lepszemu. Najgorsza była dzisiejsza noc. Moja "pikawa" w gorączce trochę się buntowała . Wszystkim dziękuję za wsparcie. Pozdrawiam Marysia
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
Dzięki Grzesiu. A dla przypomnienia lata przesyłam fotki wiązówki różowej i białej. Mam jeszcze jedną odmianę białą o pojedynczych kwiatach, o bardzo ciekawym rysunku żółto - zielonych liści. Niestety nie mam jej fotki. Wiązówka błotna jak sama nazwa wskazuje lubi wilgoć i u mnie ta wdzięczna roślina rośnie do 2 metrów. Polecam wszystkim do sadzenia nad wodą lub przy kranie z wodą tam gdzie zawsze bedzie miała wilgoć.Nie jest to żadna egzotyczna piekność ale nasza , rodzima roślina której urodę trochę poprawili nasi hodowcy.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
Jestem zaskoczona.Dotychczas spotkałam tylko białą wiązówkę.Oczywiście ją zakupiłam w zeszłym roku, bo bardzo mi się spodobała.Teraz nie mam pewności, czy różowa nie podoba mi się bardziej.Dzięki za fotki i życzę powrotu do zdrowia.
Nie mogę wyleżeć w łóżku. Czytać nie mogę bo mnie bolą oczy więc postanowiłam jeszcze coś pokazać tym razem z jesieni. Na tych fotkach nie ma tylko białego , który kwitnie nieco później niż pozostałe. Na jednym ze zdjęć widać go odrobinkę.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
Przepraszam za pomyłkę we wklejaniu zdjęć. Wkleiłam dwa razy to samo zdjęcie ale to z powodu gorączki, która mnie nadal trzyma. A w drodze rekompensaty za krzywdy moralne jakie Was z mojej strony spotkały taki mały ale wdzięczny kwiatek . To rośnie na krzaczku dziurawca ogrodowego. Niech przyniesie trochę lata tej zimo-wiosny. Pozdrawiam z ciepłego łóżeczka Marysia
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
masz piękny ogród - aż podziw bierze że tyle roślin można zmieścić na tak małym skrawku ziemi nic tylko by się siedziało i oglądało te wszytkie piękne kwiaty
a jak przycinasz powojnik JPII ????bo nie wiem czy dobrze zrobiłem ale go przyciąłem 30 cm nadzienią bo był słabo rozrośnięty i chciałem aby się rozkrzewił bardziej - nie zastanawiając zię nad tym ani nie sprawdzając co hodowcy sugerują :P
k-c pisze:masz piękny ogród - aż podziw bierze że tyle roślin można zmieścić na tak małym skrawku ziemi nic tylko by się siedziało i oglądało te wszytkie piękne kwiaty
a jak przycinasz powojnik JPII ????bo nie wiem czy dobrze zrobiłem ale go przyciąłem 30 cm nadzienią bo był słabo rozrośnięty i chciałem aby się rozkrzewił bardziej - nie zastanawiając zię nad tym ani nie sprawdzając co hodowcy sugerują :P
Karolu ! Jeśli to jest młody clematis to zrobiłeś dobrze. Jednak w następnych latach tnij już ostrożnie - idąc od góry pędu nad 1 grubym pąkiem jaki zobaczysz. Pokazywałam to na wcześniejszej stronie. Jan Paweł II nie jest wymagający, odorny na choroby , woli słońce niż cień i lubi być prowadzony horyzontalnie. Te wszystkie infomacje uzyskałam z pierwszej ręki / nikt nie ma lepszych/ tzn. od twórcy tego clematisa brata Stefana Franczaka, który wyhodował ponad 50 odmian. Są to odmiany zaliczane do cenniejszych w świecie. Niestety twórca tych odmian zmarł w 2005 roku. Bardzo mi brakuje rozmów z nim o clematisach, liliowcach i irysach. Gdybyś potrzebował jeszcze informacji ... służę. Pozdrawiam Marysia.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz