to ja z takim pytankiem jeszcze...
zauwazyłem dziś, że parę kwiatków jakby zżółkło na szypułce i po lekkim dotknięciu sobie spadło... czy idę w dobrym kierunku, że to początek szarej pleśni? CZy to zupełnie co innego, jakieś niedobory... niedawno pryskałem Bravo dla świętego spokoju jak co... a tym razem mnie zastanawia co to znów :/ mozna prosić jakiegoś eksperta o diagnozę?
Pozdrawiam,
Marcin




Na wszelki wypadek wrzuciłem jeszcze zdjęcia krzaczków, czy oprócz tego, jeszcze coś innego się dzieje? Czy wszystko w porządku?