Fajna para...coś z awangardy i ariergardy
Wybacz, ze szkółkingu wróciłam i trochę kołowata jestem. Róż nie kupowałam...
Coraz bardziej intryguje mnie Twoja różanka, przepastna jakaś
Jestem
Para na otwarcie bardzo mi sie podoba bo mam i cieszy, że kiedyś i u mnie będzie tak kwieciście, ale u ciebie tam chyba więcej sztuk rosnie?
Mnie też zastanawia wielkość twojej posiadłości. Róż na niej co niemiara
Otwarcie różane smaczne, kocham Leonarda miłością wielką, bezproblemowa róża, u mnie kwitła do listopada. Ja mam tylko 1 krzew, a Ty chyba więcej? Ślicznie wyglądają razem zestawione z Bonicą
Iza przewędrowałam szmat wątku u ciebie . róże powalają . już wiem dlaczego mówiłaś o nich tak pieszczotliwie . masz je piękne. u mnie zakwitają jesienne zakupy a na wiosnę jeszcze dokupiłam sporo . coś mnie bierze ....jakaś choroba ,tylko nie wiem jaka
No właśnie ile tu krzaczków jednej odmiany? Czyli te 150 krzaków róż nie oznacza 150 odmian? U mnie by oznaczało
Bardzo ładne rozpoczęcie, ale takie skromne Proszę się dalej chwalić!
Zachwyciła mnie ostatnio Leonardo... obsadzili nią u nas całe rabaty w parku i oniemiałam.... oczywiście zrobiłam foty i na identyfikację...... bo nie wiedziałam co to za cudo.... a tu u Ciebie sobie rośnie jakby nigdy nic