Kilka fotek z Ogródka GERTRUDY
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Różany ogród Gertrudy
szukając w necie róż trafiłam na to forum i bardzo mnie urzekł ten Twój ogród, nawet paskudny słup przestał byc widoczny, (ja teraz mam taki sam problem jak " schować " taki słup ). nie mogłam sie oprzeć , aby nie wyrazić na tym forum swego zdania - pozdrawiam- Jola.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Robiąc porządki w starych fotkach znalazłam jeszcze jedna z mojego ogródka jest chyba z późnej wiosny [ trudno powiedzieć jakiego roku została zrobiona na pewno starsza niż 4 lata ] widać piwonie i kawałek zielnika [ ogródka z ziółkami , pietruchą i szczypiorkiem ] . Szkoda tylko że taka kiepściutka jakość , ale to była stara cyfrówka
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Absolutnie nie winię CIę za to co robi mąż. Po prostu oglądałem Twój piękny ogród i w pewnym momencie zobaczyłem te martwe lisy. Ten kontrast mnie poraził, ponieważ jako człowiek kochający przyrodę nie potrafię zrozumieć zamiłowania do polowań, jak człowiek mówiący, że kocha las i zwierzęta może je potem zabijać czerpiąc z tego procederu satysfakcję. Ale ok, to nie miejsce na takie dyskusje. To była raczej taka smutna refleksjaGERTRUDA pisze:A to mój mąż myśliwy niestety ja nie mam na to wpływu i nie pochwalam , dobrze że są to tylko sezony i nie mogą tego robić przez cały rok .
Pozdrawiam
Kamil[/list]
Pozdrawiam
Kamil
Kamil
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Troszkę wiosny w moim ogrodzie - taki przedsmak tego co nas wkrótce czeka , najgorsze że pogoda na najbliższe dni nie jest pomyślna - ale może się synoptycy pomylili i już śniegu nie będzie ? Póki co ciesze sie tym co jest i spaceruje po ogródku . Pozdrawiam .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Bardzo się cieszę, że spotkałam tutaj pozytywnie różano-zakręcona osobę.I to z taka obszerna wiedzą na temat hodowli róż. Twoje róze sa cudne
Mam pytanie.Już w lutym jak było ciepło przycięłam moje róże, teraz sie dowiedziałam, ze one mogą zakwitnąć później lub w ogóle..Czy to prawda?
Zależy mi, byś mi Gosiu podpowiedziała, co ja mam za róże? Angielskie, krzaczaste czy jakie?'
"Abraham Darby", "Austin", "Blue Welwet", "Castle Warwick", " Louis Odier","Maigold", Westerland"
Moje róże po przycięciu lutowym wypuszczają listki, wszystkie pędy przycięłam na wys.ok.40-50 cm, nadałam im ładny pokrój krzaczasty.Prawie wszystkie pędy są silne , zdrowe i grube .Róże te były sadzone w zeszłym roku, zakupiłam je w od łódzkich szkółkarzy.Co mam z nimi teraz robić, czy te odmiany powinno się silnie przycinać czy oszczędniej?Czy po kwitnięciu należy przekwitłe kwiaty ogławiać, ścinać?
Mam pytanie.Już w lutym jak było ciepło przycięłam moje róże, teraz sie dowiedziałam, ze one mogą zakwitnąć później lub w ogóle..Czy to prawda?
Zależy mi, byś mi Gosiu podpowiedziała, co ja mam za róże? Angielskie, krzaczaste czy jakie?'
"Abraham Darby", "Austin", "Blue Welwet", "Castle Warwick", " Louis Odier","Maigold", Westerland"
Moje róże po przycięciu lutowym wypuszczają listki, wszystkie pędy przycięłam na wys.ok.40-50 cm, nadałam im ładny pokrój krzaczasty.Prawie wszystkie pędy są silne , zdrowe i grube .Róże te były sadzone w zeszłym roku, zakupiłam je w od łódzkich szkółkarzy.Co mam z nimi teraz robić, czy te odmiany powinno się silnie przycinać czy oszczędniej?Czy po kwitnięciu należy przekwitłe kwiaty ogławiać, ścinać?
pozdrawiam serdecznie
Ula R
Ula R
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Poniżej zamieściłam opis tego jak postępuje ze swoimi krzewami [ mam większość opisanych przez ciebie odmian - naprawdę trafny wybór ]mia63 pisze: Mam pytanie.Już w lutym jak było ciepło przycięłam moje róże, teraz się dowiedziałam, ze one mogą zakwitnąć później lub w ogóle..Czy to prawda?
Zależy mi, byś mi Gosiu podpowiedziała, co ja mam za róże? Angielskie, krzaczaste czy jakie?'
"Abraham Darby", "Austin", "Blue Welwet", "Castle Warwick", " Louis Odier","Maigold", Westerland"
"Abraham Darby"- odmiana angielska z hodowli D.Austina wyhodowana w 1985r -jeśli nadałaś im już ładny pokrój to ogranicz cięcie do usuwania martwych lub chorych gałązek i co kilka lat wycinaj te około 4 letnie pędy [ nie więcej jednak niż 20% krzewu ] , jak również pędy cieniutkie z wnętrza krzewu [ zagęszczają go utrudniając dostęp powietrza i mogą być przyczyną powstania chorób grzybowych ] warto dać jej podporę gdyż ma dość wiotkie pędy , zwieszające się pod ciężarem kwiatów [ oczywiście przycinaj także te które zakłócają ładny pokrój krzewu ] - ma piękny zapach i kolor - jest stosunkowo zdrowa , ale lepiej ja okryć jest w pierwszych latach troszkę wrażliwa na zimno .
"Austin"- [ jest to część nazwy ] jeśli pełna nazwa to "Charles Austin"-to także anglik z hodowli D.Austina z roku 1963 -morelowa ma wzniesiony pokrój może rosnąć bez podpory nie opuszcza gałązek pod ciężarem kwiatów . Cięcie tak jak u Abraham Darby .
" Louis Odier" - wdzięczna stara odmiana zaliczana do tzw. róż historycznych jej hodowca to Margottin rok wyhodowania 1851 - cięcie tak jak powyższych róż angielskich z tym że warto naginać jej pędy w poziomie wtedy obficiej kwitnie , należy także usuwać przekwitłe kwiaty wtedy kwitnie dłużej lub pozostawić je [ wiąże owoce ] i obcinać dopiero owoce po zimie , kwitnie wtedy nieco krócej [ tu musisz sama zdecydować , dłuższe kwitnienie czy ozdobne owoce ].Osobiście powiem ci ze jest to jedna z moich ulubienic [ wytrwała i odporna na mróz ] - pachnie jak dzikie róże .
"Maigold"- hodowca Kordes około 1937 r- półpełna o luźnej budowie kwiatu , pnąca o wyprostowanym pokroju - wymaga cięcia słabego [ usuwamy gałązki chore i lekko skracamy pędy główne ] i odmładzającego [ czyli usuwamy regularnie pędy starsze niż 4 letnie ] jest ono istotne dla tej odmiany gdyż , zaniedbanie jego prowadzi do ogałacania sie krzewu u podstawy . Powtórne kwitnienie jest zdecydowanie słabsze niż pierwsze [ wiąże owoce ] .
Westerland"- Hodowca Kordes 1969 rok - niesamowicie wytrwała i odporna na warunki atmosferyczne[ duża mrozoodporność ] róża , kwiat półpełny - luźny , pachnący jak dzikie róże - cięcie tak jak u" Louis Odier" , ma ładne owoce - kwitnie obficie , jest bardzo zdrowa .
"Blue Welwet", "Castle Warwick"- o tych różach wiem niewiele i nie posiadam ich w swej kolekcji , a jak czegoś nie hoduje i nie znam osobiście to staram się nie wypowiadać na ten temat - bo można niechcący zaszkodzić .
Mam nadzieję że coś niecoś ci pomogłam jak masz wątpliwości pytaj zawsze postaram sie odpowiedzieć - z przyjemnością bo to moja pasja .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........