Z wymienionych to bym głosowała tylko na L. variispina, ładnie rozmieszczone pręciki i kolor kwiatu. L. haematantha kupiłam niedawno, zobaczymy co wyjdzie, ma być czerwony kwiat.blabla pisze:W Argentynie podobają mi się najbardziej Lobivia famatimensis i cały krąg L.haematantha. Z boliwijskiich najwięcej sentymentu mam do L.pugionacantha a w szczególności L.p.v.cornuta i bardzo blisko z nią spokrewnionej L.variispina, Z Peru najfajniejsza jest L.wrightiana.
Jaki stosujesz nawóz? Guanko czy chemiczne, specjalne dla kaktusów, a może sam robisz mieszanki?