Działeczka Erazma i nie tylko ... 2 cz. 2008r.

chatte · Post » 13 lut 2008, o 20:29

Zapomniałeś Andrzeju wymienić jeszcze jedną zaletę takiej uprawy: zabierają dużo mniej miejsca w ogrodzie ;:1

kogra · Post » 13 lut 2008, o 21:05

I jeszcze jedna zaleta : nie połamią ich hasające po ogrodzie psy i koty.

Erazm · Post » 14 lut 2008, o 09:10

Oczywiście. Naprawdę warto tak prowadzić ogórki. Polecam.

x_B-a · Post » 14 lut 2008, o 12:02

Dzięki Andrzeju. U ciebie zawsze znajdę jakąś pożyteczną radę (np. bielenie drzewek). Właśnie mam zamiar w tym roku wysiać więcej ogórków, bo wszystkim bardzo smakowały. Nie chodzi mi o miejsce (tego mam w nadmiarze), ale chyba jest jeszcze jedna zaleta , o której nikt nie pomyślał. Nie trzeba się tak namęczyć (schylanie), by je zebrać. Może to też mieć pozytywny wpływ na ogórki w razie dużych opadów (tak mi się wydaje), bo nie będą leżeć w błocie. A z tym mlekiem to genialny pomysł. Wszystko wypróbuję i powiem ci jakie efekty. Pozdrawiam. Beata.

old_I-s · Post » 14 lut 2008, o 14:54

Jeszcze wrócę do pomidorów.Znajoma radziła aby do dołków pod pomidory wrzucić rozbite jajko.I podobno dobrą odmianą pomidora jest -Faustyna.

kogra · Post » 14 lut 2008, o 19:46

A ja słyszałam, że pod pomidory przed posadzeniem daje się kromkę chleba albo skórkę z banana. Osobiście jeszcze nie próbowałam i nie mam takich doświadczeń , ale kto wie ?

Erazm · Post » 14 lut 2008, o 20:21

Ignis pisze:...Znajoma radziła aby do dołków pod pomidory wrzucić rozbite jajko...

kogra pisze:...pod pomidory przed posadzeniem daje się kromkę chleba albo skórkę z banana. ...

Nigdy tego nie stosowałem. Ja dołki wypełniam kompostem lub niewielką ilością obornika.

koza · Post » 14 lut 2008, o 21:47

Ja też tylko obornikiem lub kompostem

Ale może coś w tej skórce banana jest - potas
na pewno

Erazm · Post » 15 lut 2008, o 09:46

O "skórce banana" jest trochę tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... rka+banana
Gdzieś czytałem, że jest w niej fosfor i potas.

kogra · Post » 15 lut 2008, o 11:27

Dzięki Erazmie za link - znów wiem coś więcej.
A fusami z kawy już od dawna zakwaszałam ziemię pod rododendronami /może dlatego w tym roku urosły mi tam kanie ?

/ . Drugi sposób to wyciąg z liści rabarbaru - działa jeszcze szybciej. :P

Erazm · Post » 18 lut 2008, o 16:23

kogra pisze:...Drugi sposób to wyciąg z liści rabarbaru - działa jeszcze szybciej. :P

Podaj przepis.

leosta · Post » 18 lut 2008, o 17:40

Witaj Erazmie. Dołączam się do wszystkich pochwał. Uważam że najbardziej pomocne są posty w formie kroniki. Tak trzymaj.

Swego czasu u Ciebie poruszany był problem uprawy pietruszki a raczej tatemniczej choroby.
Czy doszłeś do konkretnych wniosków co powoduje zanikanie pietruszki i jak z tym walczyć.
Mam w tej sprawie sporo doświadczeń i myślę, właśnie z powodu pieteuszki, o rezygnacji z warzyw. Bo skoro na utrzymanie jej trzeba użyć chemii i to ciężkiego kalibru, to w markecie jest bez wysiłku to samo.
Pozdrawiam Leszek.

kogra · Post » 18 lut 2008, o 18:26

Po prostu liście z rabarbaru drobno posiekam i zaleję wodą do wiaderka tak średnio to 5 liści na 10 l wody. Czasem przemieszam. Zostawiam to na 2 dni a potem podlewam tym rododendrony / przez konewkę / równomiernie dookoła korzeni. To wszystko.
No właśnie, czy coś już wiadomo z tą pietruszką. Jeśli już nie na korzeń to przynjmniej natka by się przydała.

basow@ · Post » 18 lut 2008, o 18:39

Grażynko!
Jesteś nieocenioną skarbnicą wiedzy!!!!
Twój wątek przeszłam i co chwilę kopiowałam jakieś mądre sposoby na różne problemy...( żeby w razie czego mieć je zawsze pod ręką).Naprawdę można sie dużo od Ciebie nauczyć! :P Chylę czoło przed Tobą!

kogra · Post » 18 lut 2008, o 18:52

Basiu, bardzo dziękuję za te słowa

ale nie wiem czym na to zasłużyłam. Dzielę się tylko wiedzą jaką zdobyłam przez wiele lat uprawiając własny mały ogródek i sprawdzając rady przeczytane lub usłyszane od innych. A poza tym bardzo się cieszę , że mogę innym pomóc. To chyba normalne.