Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
- gajeczka
- 200p
- Posty: 251
- Od: 1 cze 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Sałatka u mnie zieloniutka i świeża, za to po rzodkiewce zostało tylko wspomnienie już ;)
To jeszcze takie pytanie - czy jeśli dziś poobrywam troszkę liście pomidorkom, to właśnie po tym zabiegu wskazane podlewanie czy wręcz odwrotnie?
To jeszcze takie pytanie - czy jeśli dziś poobrywam troszkę liście pomidorkom, to właśnie po tym zabiegu wskazane podlewanie czy wręcz odwrotnie?
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
u mnie rzodkiewka już z trzeciego dosiewu ,że tak powiem
Zjada się w tempie zastraszającym 


Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
gajeczka
Tylko część wody pobranej przez rośliny idzie na przyrost masy części nadziemnej. Reszta jest wyparowywana przez liście. Czy podlewać czy nie - kieruj się stanem wilgotności gleby wokół pomidorów a nie ilością liści. A decydując się na usuwanie liści miej umiar. Jednorazowo z krzaka nie więcej jak1-2 i to w pierwszej kolejności te leżące na ziemi i ze zmianami chorobowymi.
Pozdrawiam
Tylko część wody pobranej przez rośliny idzie na przyrost masy części nadziemnej. Reszta jest wyparowywana przez liście. Czy podlewać czy nie - kieruj się stanem wilgotności gleby wokół pomidorów a nie ilością liści. A decydując się na usuwanie liści miej umiar. Jednorazowo z krzaka nie więcej jak1-2 i to w pierwszej kolejności te leżące na ziemi i ze zmianami chorobowymi.
Pozdrawiam
- gajeczka
- 200p
- Posty: 251
- Od: 1 cze 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Sandro to smacznego życzę
forumowicz odnośnie podlewania dziękuję za pomoc
A z liśćmi tak właśnie robię, urywam jeden, za kilka dni (4-5) następny, czasem tylko połowę, bo np styka się z ziemią. Wiem, że nie robi się na raz spustoszenia 

forumowicz odnośnie podlewania dziękuję za pomoc


Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
gajeczka napisała
Na powyższy temat można przeczytać, patrz poniższy link str.37 :
http://www.odr.net.pl/publikacje/0128.pdf
Natomiast o zwalczaniu mlekiem groźnych chorób pomidorów jak Alternarioza czy zaraz ziemniaczana nie ma tam mowy.Powyższa praca zbiorowa została wydana pod redakcją Instytutu Warzywnictwa w Skierniewicach.Co prawda praca wydana została w 2004 r.Jeżeli jest inaczej proszę mnie wyprowadzić z błędu.
Jeżeli się nie mylę to mleko stosuje się na choroby wirusowe pomidora,a szczególnie na mozaikę pomidora,chorobę nie występującą niezbyt często .mleko do oprysków może być prosto od krowy, a nawet dobrze, jeśli jest, tylko już takie odstane, z zebraną śmietaną, aby było chude. Rozcieńcza się je w stosunku 1:5. Sklepowe też może być, ale takie najmniej przetworzone, nie UHT. Ja opryski mlekiem zacznę jak już pojawi się więcej owoców i większe będą. Na razie liście i ogólnie krzaczki wyglądają zdrowo
Na powyższy temat można przeczytać, patrz poniższy link str.37 :
http://www.odr.net.pl/publikacje/0128.pdf
Natomiast o zwalczaniu mlekiem groźnych chorób pomidorów jak Alternarioza czy zaraz ziemniaczana nie ma tam mowy.Powyższa praca zbiorowa została wydana pod redakcją Instytutu Warzywnictwa w Skierniewicach.Co prawda praca wydana została w 2004 r.Jeżeli jest inaczej proszę mnie wyprowadzić z błędu.
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Nie było na co czekać, a nie mówiłam że zbyt gęsto wysadziłeś, kiedy były jeszcze malutkie mogłeś je rzadziej poprzesadzać, na przyszły rok będziesz bogatszy o doświadczenie i to na własnym polummgg pisze:Ja po tygodniu wczoraj wyciąłem cały las wilków (!!) Niektóre były na 3-5 pędów i z pąkami, szkoda mi trochę było, ale wiem że gdybym tego nie zrobił to miałbym mikropomidorki:(

A pomidoraski masz naprawdę bardzo ładne, mam nadzieję że plony również będą zadawalające.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Gaja..
Ja podlewam co 2 dzień i w gruncie i w tunelu w te upały..
Leje ok 1,5 l na 1 krzaczek pomidora..
wcześniej np te w tunelu to podlewałam raz na tydzień góra 2.
A co się tyczy wilków z kwiatami..
ja pozbywałam się jak leci.. ale wpadłam na szatański pomysł..tam gdzie mam wilka i ma kwiaty odgławiam i zostawiam na grono 1..
Ja podlewam co 2 dzień i w gruncie i w tunelu w te upały..
Leje ok 1,5 l na 1 krzaczek pomidora..
wcześniej np te w tunelu to podlewałam raz na tydzień góra 2.
A co się tyczy wilków z kwiatami..
ja pozbywałam się jak leci.. ale wpadłam na szatański pomysł..tam gdzie mam wilka i ma kwiaty odgławiam i zostawiam na grono 1..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- gajeczka
- 200p
- Posty: 251
- Od: 1 cze 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Rusałko - dzięki za konkret
janhel41 - czytałam tutaj na forum, że opryski mlekiem mogą pomóc na tej zasadzie, że opóźnią choroby pomidorków i w takim celu zamierzam je stosować. Nie chcę stosować oprysków chemicznych, choćby w małej ilości. Pomidorki mam dla najbliższych, w tym dla dzieci. Wiem, że na ten temat ile osób tyle pewnie zdań, ale ja akurat na ten rok mam taki plan. Mam około 80 krzaczków, pół litra mleka raz na tydzień czy nawet litr przywiezie mi chłopak od swojej mamy ;) A pryskając pomidorki poobrywam sobie akurat wilki, podwiążę itp, mam czas i nie stanowi to dla mnie problemu. Co zbiorę to moje, wiem że w pewnym momencie i tak krzaczki mi padną, na pewno nie będę ich miała tak długo i takich pięknych jak inni w tunelach np. póki co znalazłam tu wiele porad i zobaczę, co mi w tym roku wyrośnie

janhel41 - czytałam tutaj na forum, że opryski mlekiem mogą pomóc na tej zasadzie, że opóźnią choroby pomidorków i w takim celu zamierzam je stosować. Nie chcę stosować oprysków chemicznych, choćby w małej ilości. Pomidorki mam dla najbliższych, w tym dla dzieci. Wiem, że na ten temat ile osób tyle pewnie zdań, ale ja akurat na ten rok mam taki plan. Mam około 80 krzaczków, pół litra mleka raz na tydzień czy nawet litr przywiezie mi chłopak od swojej mamy ;) A pryskając pomidorki poobrywam sobie akurat wilki, podwiążę itp, mam czas i nie stanowi to dla mnie problemu. Co zbiorę to moje, wiem że w pewnym momencie i tak krzaczki mi padną, na pewno nie będę ich miała tak długo i takich pięknych jak inni w tunelach np. póki co znalazłam tu wiele porad i zobaczę, co mi w tym roku wyrośnie

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja podlewam teraz codziennie rano po 2l na krzak w tunelu. ale i to koło południa potrafi wyschnąć więc idę i dolewam gdzie widzę, że jest twardo.
W gruncie kilka dni temu był deszcz ale też przydałoby się podlać, czasami nie nadążam wszystkiego obskoczyć.
W gruncie kilka dni temu był deszcz ale też przydałoby się podlać, czasami nie nadążam wszystkiego obskoczyć.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja dotąd tylko raz podlewałem, ale upał już zaczyna robić swoje. Raz na trzy dni powinno wystarczyć na tę chwilę.
A tak wygląda mój dobytek:

Na pierwszym zdjęciu wysokie, samokończące i część karłowych; na drugim wysokie prowadzone na jeden pęd, większość z akcji wymiany nasion; na trzecim karłowe betalux (z lewej i środkowy na dole), bohun (dwa środkowe), rejtan, awizo, poranek.
A tak wygląda mój dobytek:



Na pierwszym zdjęciu wysokie, samokończące i część karłowych; na drugim wysokie prowadzone na jeden pęd, większość z akcji wymiany nasion; na trzecim karłowe betalux (z lewej i środkowy na dole), bohun (dwa środkowe), rejtan, awizo, poranek.
Pozdrawiam, Maciek.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Sorki, pewnie już o tym rozmawialiście.... chodzi o gnojówkę z pokrzyw... mówimy o rozcieńczaniu... ja chciałabym rozcieńczyć jak najmniej. Jeśli ziemia mokra to podlewanie pomidorom nie potrzebne, ale papu i owszem. Jakiej mocy można dać gnojówkę, by nie przesadzić?
Czy coś by się stało, gdybym podlała taką pół na pół z wodą na przykład.... ?
Czy coś by się stało, gdybym podlała taką pół na pół z wodą na przykład.... ?
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
SUPPA!!!
Z nieba mi spadłeś!!
Mów jak na spowiedzi..
Obrywasz coś betaluxom czy nie..
Bo ja cholercia nie wiem czy się go rusza i nic mu nie obrywam..
Aguśka..
Nie kombinuj!
Podlej takim stężeniem jakie powinno być albo na własne ryzyko je zwiększ i podziel się doświadczeniami..
nikt nie będzie brał na siebie odpowiedzialności za Twoje pomidory bo w ziemi w pomidorach nie siedzi aby wiedzieć jaką mają wilgotność..
Bądźmy realistami
Z nieba mi spadłeś!!
Mów jak na spowiedzi..
Obrywasz coś betaluxom czy nie..
Bo ja cholercia nie wiem czy się go rusza i nic mu nie obrywam..
Aguśka..
Nie kombinuj!
Podlej takim stężeniem jakie powinno być albo na własne ryzyko je zwiększ i podziel się doświadczeniami..
nikt nie będzie brał na siebie odpowiedzialności za Twoje pomidory bo w ziemi w pomidorach nie siedzi aby wiedzieć jaką mają wilgotność..
Bądźmy realistami

Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7440
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Asia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
gajeczka napisała:
Czym opryskujesz swoje pomidory to twoja wyłącznie sprawa,ja podałem Ci opinię ludzi,którzy profesjonalnie zajmują się tym problemem.Chciałem tylko Abyś się z nią zapoznała. Nie ma jak na razie, czy tego chcemy czy nie, złotego środka ,który zastąpiłby konieczność stosowania środków chemicznych w przypadku wystąpienia zagrożeń.janhel41 - czytałam tutaj na forum, że opryski mlekiem mogą pomóc na tej zasadzie, że opóźnią choroby pomidorków i w takim celu zamierzam je stosować. Nie chcę stosować oprysków chemicznych, choćby w małej ilości. Pomidorki mam dla najbliższych, w tym dla dzieci. Wiem, że na ten temat ile osób tyle pewnie zdań, ale ja akurat na ten rok mam taki plan. Mam około 80 krzaczków, pół litra mleka raz na tydzień czy nawet litr przywiezie mi chłopak od swojej mamy A pryskając pomidorki poobrywam sobie akurat wilki, podwiążę itp, mam czas i nie stanowi to dla mnie problemu. Co zbiorę to moje, wiem że w pewnym momencie i tak krzaczki mi padną, na pewno nie będę ich miała tak długo i takich pięknych jak inni w tunelach np. póki co znalazłam tu wiele porad i zobaczę, co mi w tym roku wyrośnie
- gajeczka
- 200p
- Posty: 251
- Od: 1 cze 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Janhel 41 - wiem, masz rację, a ja zdaję sobie sprawę z tego jakie mam szanse uprawiając pomidorki pod chmurką i bez chemii. Spróbuję po prostu. Z poprzednich lat mam takie doświadczenie, że zajadamy się swoimi owocami, w sporych ilościach, czasem nawet przerabiam na słoiczki, bo nie damy rady przejeść (wyjątkiem był miniony rok, ale deszczu było tyle, że nie raz pomidory stały w wodzie niestety). Jednak najpóźniej w połowie lub pod koniec sierpnia nie mam już ani krzaczka. A jak czytam tutaj na forum i oglądam zdjęcia, macie znacznie lepsze zbiory. Spróbuję, zobaczę, co mi wyrośnie
Pelasiu - zdecyduj na ile pędów chcesz prowadzić i resztę obrywaj, niech nie tracą niepotrzebnie sił w te dzikie pędy. Poczytaj sobie wątki "wszystko o pomidorach" jest 6 kolejnych części. Ja poczytałam i zrobiłam spoooro notatek

Pelasiu - zdecyduj na ile pędów chcesz prowadzić i resztę obrywaj, niech nie tracą niepotrzebnie sił w te dzikie pędy. Poczytaj sobie wątki "wszystko o pomidorach" jest 6 kolejnych części. Ja poczytałam i zrobiłam spoooro notatek
