Agnieszko, czasami zdaża mi się taki zablokowany listek. Dzieje sią u mnie tak gdy nie mam czasu na bierząco spryskiwać. (chora itp.) Ale wtedy podlewam porzadnie i spryskuję te przyrosty. Po chwili zmnięknie ta skórka i mam taki mały spikulec (możesz użyć wykałaczki) i nakłuwam. W większości wypadków listki same dalej dają radę. Ale staram się na bierząco utrzymywać odpowiednio wilgotne podłoże.Agita pisze:Asiu, zapytam przy okazji- czy masz czasem problem z blokującymi się listkami lub pędzikami na masdevaliach? Co wtedy robisz?
Ja postanowiłam zostawić i zobaczyć czy sobie poradzi sama i niestety 2 listki mi przez to zżółkłyA nie bardzo mam czas gmerać ciągle przy nich igłą i uwalniać każdy po kolei, tym bardziej, że to iście zegarmistrzowska robota i łatwo uszkodzić roślinkę... Masz dla mnie jakąś mądrą radę? ;)
Kasiu mi też było bardzo miło.Kasia01 pisze:Bardzo mi było miło się z Tobą spotkać. Pragnę Ci jeszcze podziękować za pomoc w znalezieniu określonych storczyków
A teraz moja sabotkowa miłość w pełni rozkwitu.

