Kilka fotek z Ogródka GERTRUDY
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Odmiany powtarzające kwitnienie , kwitną raczej mniej obficie niż te które zakwitają tylko raz w sezonie ale ich kwiaty pojawiają sie z reguły bardzo równomiernie w podobnej ilości przez cały sezon - są również odmiany które kwitną dwukrotnie , czyli np. w czerwcu-lipcu następuje duży wysyp kwiatów by potem po przerwie w sierpniu-wrześniu znowu zakwitnąć choć już nie tak obficie , jeśli zaś chodzi o kwitnące tylko raz w roku - w zamian za krótki okres kwitnienia [ z reguły 2 m-ce ] potrafią tak okryć sie kwiatami ,że liści prawie nie widać [ tak jak np flammentanz ta czerwona na zdjęciu w poprzednich moich postach ] .
Co do podpór róż pnących lepiej jest zawsze przymocować gałązki , szczególnie wtedy gdy są narażone na wiatr [ bujanie krzewu wiatrem powoduje jego obluzowanie w podłożu - oberwanie drobnych korzonków- odpowiedzialnych za pobieranie z gleby substancji odżywczych ,co źle wpływa na ich rozwój ] Bardzo dobre efekty daje przywiązywanie gałązek w poziomie - stymuluje to zawiązywanie pąków kwiatowych .
Sadzonki importowane z Holandii , były hodowane w dużo łagodniejszym klimacie od naszego , nie wiem na jakich podkładkach są szczepione [ w Polsce używa sie najczęściej "szypszyny" , która jest b.odporna ] i to może być główna przyczyna podatności na choroby i warunki atmosferyczne twoich róż . Na pewno zdecydowanie walczyłabym o nie i nie usuwała - jeśli ma się upór można uratować prawie wszystko [ mi udało się odratować sadzonkę leżącą 2 dni w foliowym woreczku w bagażniku auta - latem w słońcu ] po kilku latach powinny zaaklimatyzować sie na tyle ,że będzie z nimi mniejszy kłopot .
Czarna plamistość - no do tego gościa się przyzwyczaj jak zamierzasz hodować róże - owszem są odmiany , które tego nie łapią ale generalnie zawsze gdzieś w ogrodzie na jakimś krzewie się pojawi - oczywiście lepiej zapobiegać niż leczyć [ chore krzewy na pewno zgubią liście i będą nieszczęśliwie wyglądać raniąc serduszko i nerwy hodowcy ] b. dobre efekty daje oprysk kilkakrotny w ciągu sezonu [ koniecznie naprzemiennie ] środkami Topsin500 , Bravo 500SC , Kaptan zawiesinowy 50WP [ tych używam od kilku lat i dają dobre efekty-ja dodaje do oprysku magnez , podany dolistnie poprawa kondycje- liście wyglądają zdrowo ] , pierwszy oprysk wykonuje wczesna wiosna zaraz po ruszeniu wegetacji , następne w odstępach 3 tygodni jeśli pogoda jest sucha , a 2 tygodni jeśli jest tzw. mokre lato [ wilgoć sprzyja rozwojowi tej choroby i innych grzybowych wstręciuchów ] , ale to nie wystarczy - musisz zgrabić i zutylizować [ wywieźć poza ogród lub spalić ] zakażone ubiegłoroczne liście , a w momencie pojawiania sie nowych obserwuj i obrywaj te z plamami [ wystarczy to robić raz w tygodniu w czasie spaceru po ogrodzie ] . Powodzenia
Co do ROSARIUM - koniecznie ich odwiedź jak masz blisko są naprawdę bogaci jeśli chodzi o nasz krajowy rynek róż - ceny od 6 -8 zł za sadzonkę nie jest to tanio ale na pewno taniej niż te z importu [tez nie wiem z skąd oni biorą te ceny - ale oferty fakt bajeczne- życzmy sobie w nowym roku takiego asortymentu w Polskich szkółkach - ha, ha .. wyszło jak żart ]. Pozdrawiam pa.
Co do podpór róż pnących lepiej jest zawsze przymocować gałązki , szczególnie wtedy gdy są narażone na wiatr [ bujanie krzewu wiatrem powoduje jego obluzowanie w podłożu - oberwanie drobnych korzonków- odpowiedzialnych za pobieranie z gleby substancji odżywczych ,co źle wpływa na ich rozwój ] Bardzo dobre efekty daje przywiązywanie gałązek w poziomie - stymuluje to zawiązywanie pąków kwiatowych .
Sadzonki importowane z Holandii , były hodowane w dużo łagodniejszym klimacie od naszego , nie wiem na jakich podkładkach są szczepione [ w Polsce używa sie najczęściej "szypszyny" , która jest b.odporna ] i to może być główna przyczyna podatności na choroby i warunki atmosferyczne twoich róż . Na pewno zdecydowanie walczyłabym o nie i nie usuwała - jeśli ma się upór można uratować prawie wszystko [ mi udało się odratować sadzonkę leżącą 2 dni w foliowym woreczku w bagażniku auta - latem w słońcu ] po kilku latach powinny zaaklimatyzować sie na tyle ,że będzie z nimi mniejszy kłopot .
Czarna plamistość - no do tego gościa się przyzwyczaj jak zamierzasz hodować róże - owszem są odmiany , które tego nie łapią ale generalnie zawsze gdzieś w ogrodzie na jakimś krzewie się pojawi - oczywiście lepiej zapobiegać niż leczyć [ chore krzewy na pewno zgubią liście i będą nieszczęśliwie wyglądać raniąc serduszko i nerwy hodowcy ] b. dobre efekty daje oprysk kilkakrotny w ciągu sezonu [ koniecznie naprzemiennie ] środkami Topsin500 , Bravo 500SC , Kaptan zawiesinowy 50WP [ tych używam od kilku lat i dają dobre efekty-ja dodaje do oprysku magnez , podany dolistnie poprawa kondycje- liście wyglądają zdrowo ] , pierwszy oprysk wykonuje wczesna wiosna zaraz po ruszeniu wegetacji , następne w odstępach 3 tygodni jeśli pogoda jest sucha , a 2 tygodni jeśli jest tzw. mokre lato [ wilgoć sprzyja rozwojowi tej choroby i innych grzybowych wstręciuchów ] , ale to nie wystarczy - musisz zgrabić i zutylizować [ wywieźć poza ogród lub spalić ] zakażone ubiegłoroczne liście , a w momencie pojawiania sie nowych obserwuj i obrywaj te z plamami [ wystarczy to robić raz w tygodniu w czasie spaceru po ogrodzie ] . Powodzenia
Co do ROSARIUM - koniecznie ich odwiedź jak masz blisko są naprawdę bogaci jeśli chodzi o nasz krajowy rynek róż - ceny od 6 -8 zł za sadzonkę nie jest to tanio ale na pewno taniej niż te z importu [tez nie wiem z skąd oni biorą te ceny - ale oferty fakt bajeczne- życzmy sobie w nowym roku takiego asortymentu w Polskich szkółkach - ha, ha .. wyszło jak żart ]. Pozdrawiam pa.
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Dzięki za szybką odpowiedź Gertrudo
Do Rosarium już napisałam, i już odpisali, i już robię listę i znowu zyję cudownymi marzeniami, ale ile krzaków róż mogę mieć na 200m2? tak czy owak najwyżej bedzie gęsto, myslę, że jeszcze kilka lat mogę sobie sadzić
Mają kilka odmian, które mi się bardzo podobają, niestety Wife of Bath już niestety nie ma więc pewnie na jesień uda mi się dopiero upolować, ale resztę kupię na wiosnę, mimo, że termin jesienny pewnie lepszy.
Jeszcze pytanie co do magnezu, to jakiś specjalny jest do rozpuszczania?
Bardzo bym chciała, aby moje róże były zdrowe i piękne... dobrze, że kupiłam sobie duży spryskiwacz, bo ubiegły rok walczyłam jednolitrowym i miałam odciski na rękach, opsikać 40 krzaków, nawet niewielkich, to niezbyt przyjemna rzecz....dlatego oprysk zrobiłam tylko3 razy przy czym 2 na mszyce.
Ale i tak nie mogę się doczekać pracy w ogrodzie
pozdrawiam
Magda
Do Rosarium już napisałam, i już odpisali, i już robię listę i znowu zyję cudownymi marzeniami, ale ile krzaków róż mogę mieć na 200m2? tak czy owak najwyżej bedzie gęsto, myslę, że jeszcze kilka lat mogę sobie sadzić
Mają kilka odmian, które mi się bardzo podobają, niestety Wife of Bath już niestety nie ma więc pewnie na jesień uda mi się dopiero upolować, ale resztę kupię na wiosnę, mimo, że termin jesienny pewnie lepszy.
Jeszcze pytanie co do magnezu, to jakiś specjalny jest do rozpuszczania?
Bardzo bym chciała, aby moje róże były zdrowe i piękne... dobrze, że kupiłam sobie duży spryskiwacz, bo ubiegły rok walczyłam jednolitrowym i miałam odciski na rękach, opsikać 40 krzaków, nawet niewielkich, to niezbyt przyjemna rzecz....dlatego oprysk zrobiłam tylko3 razy przy czym 2 na mszyce.
Ale i tak nie mogę się doczekać pracy w ogrodzie
pozdrawiam
Magda
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Magdo - to jest zwykły siarczan magnezu rozpuszczalny w wodzie do nawożenia dolistnego - jest w każdym ogrodniczym [ koszt 1kg 5zł ] , ale jest to tylko wspomagacz , oprócz niego musisz stosować zbilansowane kompletne nawozy mineralne do róż .Znam ból odcisków na palcach, jak zakładałam ogród miałam taki 0,5l - teraz cierpię na ból pleców mam 10l [ jest ciut za ciężki- muszę pomyśleć w tym roku o mniejszym może 5l ]. Ja tez już żyje marzeniami i " sadzę " w wyobraźni . Pozdrawiam- Ach byle do wiosny .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Witaj Gertrudko Piękny różany ogród. Oj nie piękny, tylko przepiękny Ja też kocham róże. Dobrze, że dołączyłaś do naszego forum. To balsam na duszę oglądać tak cudowne krzewy, jakie Ty posiadasz. Skorzystam z wszystkich Twoich rad.
Pozdrawiam Cię cieplutko
Pozdrawiam Cię cieplutko
Maria
Mój ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7504
Mój ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7504
Mój ogród.
Ale piekne ten rózany masz ogród. Ja uwielbiam róże ale u mnie jest teren paszczysty i jakos mi nie wychodzą,pomimo
że kopie głebokie doły sypie lepszą ziemie a i tak o jakimś czasie mi chorują.Wrezultacie zamierają.
iwo
że kopie głebokie doły sypie lepszą ziemie a i tak o jakimś czasie mi chorują.Wrezultacie zamierają.
iwo
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
jesienią w ubiegłym roku posadziłam ciemiernika białego [ był to dosłownie jeden malutki listek podarowany mi przez znajomą ] i właśnie zakwitł po raz pierwszy - nie jest jeszcze piękny , ale cieszy - chociaż tej zimy trawa i chwasty tez maja się dobrze aż mam ochotę wyjść i pielić [ ten śnieg pewnie za kilka minut zniknie ]
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Gosiu, ciemiernik malutki, ale kwitnie pięknie. Mój duży, ale jakoś wiosny zupełnie nie czuje.
A co do pielenia, to też miałam ostatnio ochotę na porządki w P-O, ale po wczorajszej burzy i wichurze zupełnie mi się odechciało.
A co do pielenia, to też miałam ostatnio ochotę na porządki w P-O, ale po wczorajszej burzy i wichurze zupełnie mi się odechciało.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
GERTRUDO - ale u ciebie na fotkach tak koloro i bajecznie - ja ci już to chyba pisałam - strasznie mi się u ciebie w ogrodzie podoba. Piękna ta pergola a właściwie to i pergola a przede wszystkim róża przy niej rosnąca. Prawdzie cudo. A co do ciemierników białych - to one tak mają zobaczysz w przyszłym sezonie będzie kwiatów dużo, dużo więcej.
- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
GERTRUDO - ale u ciebie na fotkach tak koloro i bajecznie - ja ci już to chyba pisałam - strasznie mi się u ciebie w ogrodzie podoba. Piękna ta pergola a właściwie to i pergola a przede wszystkim róża przy niej rosnąca. Prawdzie cudo. A co do ciemierników białych - to one tak mają zobaczysz w przyszłym sezonie będzie kwiatów dużo, dużo więcej.