Ogródek Pszczółki cz.5
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Najpiękniejsze miejsce na świecie-park przed Trocadero,Wiesiu proszę jeszcze trochę wiosennego Paryża.
-
- 200p
- Posty: 232
- Od: 6 mar 2009, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trójmiasta
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Dla mnie na Twoich zdjęciach to wiosna, że ho ho! U mnie śnieg leży... 

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12630
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
@ Gencjana ? Sroki też należą do krukowatych. ;-)
@ Abeille ? Jak sobie człowiek poczyta o nowokaledońskich krukach, które używają narzędzi, to już w ogóle szczęka opada... Co do gołębi ? ja też ich nie cierpię i z Żoną to już w ogóle nie nazywamy ich inaczej niż ?sr*jptaki?... Jak się jest z Krakowa, to można nabyć traumy na ich tle... Nie darmo Sztaudynger pisał ?Gołębiami brukowany Kraków | G**no ma z tych ptaków?... Zresztą nawet i tu, we Francji, zdarzyło mi się już, że gołąbek narąbał mi a to na rączkę, a to na nóżkę... No i jeszcze zdarzyło mi się też, że swoim tłustym d*pskiem posadził mi się na maciejce czy ostróżce. Możesz sobie wyobrazić efekt końcowy... Już nigdy się nie podniosły... W rozpaczy aż powtykałem do skrzynek widelce do fondue (jedyne ostre przedmioty, jakie miałem pod ręką w większej ilości), a od zeszłego roku gęsto wtykam pomiędzy siewki zaostrzone druty. Jak na razie jest to skuteczna metoda.
No... Ja w każdym razie się przełamałem i postanowiłem dzisiaj siać. Mam zapasowe komplety nasion, więc jak coś wymarznie, to się dosieje później...
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
@ Abeille ? Jak sobie człowiek poczyta o nowokaledońskich krukach, które używają narzędzi, to już w ogóle szczęka opada... Co do gołębi ? ja też ich nie cierpię i z Żoną to już w ogóle nie nazywamy ich inaczej niż ?sr*jptaki?... Jak się jest z Krakowa, to można nabyć traumy na ich tle... Nie darmo Sztaudynger pisał ?Gołębiami brukowany Kraków | G**no ma z tych ptaków?... Zresztą nawet i tu, we Francji, zdarzyło mi się już, że gołąbek narąbał mi a to na rączkę, a to na nóżkę... No i jeszcze zdarzyło mi się też, że swoim tłustym d*pskiem posadził mi się na maciejce czy ostróżce. Możesz sobie wyobrazić efekt końcowy... Już nigdy się nie podniosły... W rozpaczy aż powtykałem do skrzynek widelce do fondue (jedyne ostre przedmioty, jakie miałem pod ręką w większej ilości), a od zeszłego roku gęsto wtykam pomiędzy siewki zaostrzone druty. Jak na razie jest to skuteczna metoda.
No... Ja w każdym razie się przełamałem i postanowiłem dzisiaj siać. Mam zapasowe komplety nasion, więc jak coś wymarznie, to się dosieje później...
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Widać, że Paryż leży w dużo cieplejszym miejscu - te wiosennie kwitnące drzewa są rozczulające! Chyba że to jednak żart i w wstawiłaś zeszłoroczne zdjęcie?
;)
ale ja i tak cieszę się, że w moim ogrodzie śnieg leży tylko do połowy - za parę dni nie będzie po nim śladu!

ale ja i tak cieszę się, że w moim ogrodzie śnieg leży tylko do połowy - za parę dni nie będzie po nim śladu!

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Wiesiu - piękne fotki z Paryża


Wiosna jak malowana

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13120
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Pszczółko tylko zazdrościć takich widoczków z jednej strony z drugiej to mnie cieszy bo w końcu posiedzę na tarasiku i będę podziwiać Twój piękny ogródek, 

- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Witam cieplutko,
Grażko, no dobra, wczoraj można było powiedzieć że to prawdziwa wiosna. Było wspaniale, bezwietrznie, słonecznie i ciepło.
Ale niestety już się skończyło. Dzisiaj jest ciepło i bezwietrznie ale słonka niet
Daluś, mam nadzieję że pogoda dalej u Ciebie sprzyja pierwszym ogrodowym pracom i wiosenne porządki już w całej pełni.
Grażynko, maj też już blisko
a kogrobusz znów się budzi
Ewciu, wiosna już idzie, i śnieg szybko stopnieje... a potem to już tylko sama przyjemność
Loki, u mnie na szczęście gołębie nie przylatują do mnie bo mają okruchy u sąsiadki co je dokarmia. Ale nawet z daleka ich nie lubię.
U mnie to raczej koty bardziej niszczą szczególnie teraz jak świeże, bezbronne i zielone wychodzi z ziemi.
Jak tam Twoje sianie? Nie zapowiadają mrozów więc może posadzić moje jeżówki?
Patryku, bardzo Ci dziękuję za piękne życzenia
Agatko Sure, u nas jednak cieplej ale nie zawsze
to tegoroczne zdjęcia, nie ma oszukiwania, bo by sie jeszcze wydało
i miałabym głupią minę
a wiosna do wszystkich dojdzie
już jest w drodze, widziałam sama...
Agatko, szkocka wiosna też piękna. Też czekam na Twoje fotki
Taruś, już tarasik gotowy. Odkurzyłam krzesła, pozdejmowałam zimowe ochrony i zapraszam na kawkę
Wczoraj ku mojemu wielkiemu zdziwieniu znalazłam w ogrodzie nowy kwiat ciemiernika na którego już w tym roku nie liczyłam. Rośnie
u mnie już od dwóch lat a jeszcze nie widziałam jego kwiatów. Zgodnie z etykietką miały być kremowe kropkowane a są takie, choć też ładne.
Rozwinęły się kolejne hiacynty, tym razem niebieskie

ale narcyz uparł się żeby nie kwitnąć i cały czas jest w tym samym pączkowym stanie

Za to bzyczenie pszczół w migdałowcu jest niesamowite. Nic tylko usiąść pod drzewem i sie rozkoszować tą muzyką

Pozdrowionka
Grażko, no dobra, wczoraj można było powiedzieć że to prawdziwa wiosna. Było wspaniale, bezwietrznie, słonecznie i ciepło.
Ale niestety już się skończyło. Dzisiaj jest ciepło i bezwietrznie ale słonka niet

Daluś, mam nadzieję że pogoda dalej u Ciebie sprzyja pierwszym ogrodowym pracom i wiosenne porządki już w całej pełni.
Grażynko, maj też już blisko


Ewciu, wiosna już idzie, i śnieg szybko stopnieje... a potem to już tylko sama przyjemność

Loki, u mnie na szczęście gołębie nie przylatują do mnie bo mają okruchy u sąsiadki co je dokarmia. Ale nawet z daleka ich nie lubię.
U mnie to raczej koty bardziej niszczą szczególnie teraz jak świeże, bezbronne i zielone wychodzi z ziemi.
Jak tam Twoje sianie? Nie zapowiadają mrozów więc może posadzić moje jeżówki?
Patryku, bardzo Ci dziękuję za piękne życzenia

Agatko Sure, u nas jednak cieplej ale nie zawsze

i miałabym głupią minę


Agatko, szkocka wiosna też piękna. Też czekam na Twoje fotki

Taruś, już tarasik gotowy. Odkurzyłam krzesła, pozdejmowałam zimowe ochrony i zapraszam na kawkę

Wczoraj ku mojemu wielkiemu zdziwieniu znalazłam w ogrodzie nowy kwiat ciemiernika na którego już w tym roku nie liczyłam. Rośnie
u mnie już od dwóch lat a jeszcze nie widziałam jego kwiatów. Zgodnie z etykietką miały być kremowe kropkowane a są takie, choć też ładne.

Rozwinęły się kolejne hiacynty, tym razem niebieskie

ale narcyz uparł się żeby nie kwitnąć i cały czas jest w tym samym pączkowym stanie

Za to bzyczenie pszczół w migdałowcu jest niesamowite. Nic tylko usiąść pod drzewem i sie rozkoszować tą muzyką

Pozdrowionka

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu piękna wiosenka
no ale u Ciebie inny klimat, inny świat
Ciepłe powietrze znad oceanu szybciej ogrzewa, niż nasze kontynentalne, zmrożone 



- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Jak zwykle piekne fotki

Czy zapach hiacyntów unosi się u Ciebie w ogrodzie ????
A ten żonkil to taki trochę uparciuszek


Posadziłam u siebie jesienią różne i różniaste odmiany żonkili. I najszybciej do kwitnienia zbierają się te tradycyjne, klasyczne


- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12630
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
@ Abeille
Wracając do ptasich historii ? wczoraj jakaś sikorka próbowała wleźć do mechanizmu okiennic u mnie na balkonie. Szczęka mi opadała...
Poza tym ? hiacynty u mnie też już się zaczęły rozwijać, będę musiał je w końcu obfocić.
A jeśli chodzi o sianie ? zaryzykowałem i ? zgodnie z tym, co pisałem tu wczoraj ? wysiałem już wszystko. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam!
LOKI
Wracając do ptasich historii ? wczoraj jakaś sikorka próbowała wleźć do mechanizmu okiennic u mnie na balkonie. Szczęka mi opadała...
Poza tym ? hiacynty u mnie też już się zaczęły rozwijać, będę musiał je w końcu obfocić.
A jeśli chodzi o sianie ? zaryzykowałem i ? zgodnie z tym, co pisałem tu wczoraj ? wysiałem już wszystko. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Pozdrawiam!
LOKI
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Jolu, u nas jest ciągła walka pomiędzy kontynentem i oceanem
czasem do nas też kontynent wysyła takie lodowate
powietrze, za to szkoda że latem rzadko docierają do nas te kontynentalne upały. Ale jest nie najgorzej, choc chciałoby się
mieć taki prawdziwy ciepły klimat jak nad morzem śródziemnym. Zawsze można sobie pomarzyć nieprawda
Aga, nic Ci nie powiem na temat zapachu hiacyntów co roznosi się po ogrodzie, bo ja mam słaby węch po takich różnych
lekarstwach i jak nie wsadzę nosa do środka kwiatu to nic nie czuję. A hiacynty dla mnie za nisko rosną by wsadzić do nich nosa.
ale pewnie tak
U mnie wymyślne żonkile tez później kwitną, ale i tak warto na nie poczekać. Nic nie sadziłam tej jesieni
więc zobaczę co tam z tego bractwa zostało po roku
może coś tam zakwitnie bo chyba dłużej trwają w ogrodzie jak tulipany
co trzeba coraz to dosadzać.
Loki, sikorki chyba szukają gniazd,tak widzę po moich srokach co uwijają się co niemiara teraz by odbudować zeszłoroczne gniazdo
A mechanizm od okiennic to też dobra kryjówka na gniazdo, jak się okiennic nie używa
Zajrzę do Ciebie by obejrzeć Twoje
wyczekiwane hiacynty. Ja dzisiaj nie siałam tylko pikowałam pomidory. Tym razem się zmądrzyłam i przepikowałam tylko te największe
i najsilniejsze sadzonki a garstka maluszków poszła na śmietnik. Bo jak nie, to mam tego za dużo co coku a miejsca brak na oknie.
Pozdrowionka
Kochani, stwierdziłam że najlepiej sadzić tulipany kauffmaniana bo są bardzo wczesne i do tego jedne z ładnejszych wśród
botanicznych. Zobacznie sami jakie są urocze, to odmiana 'Johann Strauss'


powietrze, za to szkoda że latem rzadko docierają do nas te kontynentalne upały. Ale jest nie najgorzej, choc chciałoby się
mieć taki prawdziwy ciepły klimat jak nad morzem śródziemnym. Zawsze można sobie pomarzyć nieprawda

Aga, nic Ci nie powiem na temat zapachu hiacyntów co roznosi się po ogrodzie, bo ja mam słaby węch po takich różnych
lekarstwach i jak nie wsadzę nosa do środka kwiatu to nic nie czuję. A hiacynty dla mnie za nisko rosną by wsadzić do nich nosa.

ale pewnie tak

więc zobaczę co tam z tego bractwa zostało po roku

co trzeba coraz to dosadzać.
Loki, sikorki chyba szukają gniazd,tak widzę po moich srokach co uwijają się co niemiara teraz by odbudować zeszłoroczne gniazdo
A mechanizm od okiennic to też dobra kryjówka na gniazdo, jak się okiennic nie używa

wyczekiwane hiacynty. Ja dzisiaj nie siałam tylko pikowałam pomidory. Tym razem się zmądrzyłam i przepikowałam tylko te największe
i najsilniejsze sadzonki a garstka maluszków poszła na śmietnik. Bo jak nie, to mam tego za dużo co coku a miejsca brak na oknie.
Pozdrowionka

Kochani, stwierdziłam że najlepiej sadzić tulipany kauffmaniana bo są bardzo wczesne i do tego jedne z ładnejszych wśród
botanicznych. Zobacznie sami jakie są urocze, to odmiana 'Johann Strauss'

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ogródek Pszczółki cz.5

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Tulipanki śliczne
i faktycznie bardzo szybko kwitną 


- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu, rzeczywiście warto sadzić te najwcześniejsze tulipany ,a te które pokazałaś są prześliczne!
Też posadziłam botaniczne ,ale gdzie tam im do kwitnienia
niektóre jeszcze w śniegu 
Też posadziłam botaniczne ,ale gdzie tam im do kwitnienia


Serdecznie pozdrawiam Danuta