Kwiatki u Ani cz. 2
- anik
- 1000p
- Posty: 2296
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Jakoś tak pusto u mnie. Nic nowego się nie dzieje więc gości brakuje.
Troszkę już po czasie ale wszystkim forumowiczkom życzę wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego Dnia Kobiet. Przede wszystkim życzę wam tego aby wasi mężowie dbali o was p[rzez cały rok jak w ten jeden dzień.
Zmian u mnie wielkich nie ma. Aparat odbieram dzisiaj z naprawy więc może cyknę parę fotek. Niestety gruchot odmówił posłuszeństwa kilka dni temu więc stąd brak fotek. W zielonych większych zmian nie ma. Poza małym prezencikiem z pracy na Dzień Kobiet. Reszta powolutku sobie rośnie. Z fiołkami coś chyba się dzieje, bo puszczają liście ze środka rozetki i cała rozetka jest taka ubita. Zgoniłam to na karb słońca bo stoją na parapecie w słońcu a chyba nie powinny. A tu z kolei pojawia się problem z ich przeniesieniem, bo nie mam gdzie
Ale u innych zielonych wszystko dobrze. Kroton zawzięcie zrzucał liście ale nareszcie się uspokoił. Została mu tylko górna rozetka ale żyje. Skrętnik w odpowiedzi na słoneczko pokazał piękne pączusie i niedługo zakwitnie. Nie będę was więcej zanudzać tym smęceniem. Jak dostanę aparat to może wam coś pokażę. jeśli oczywiście bedą chętni.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Troszkę już po czasie ale wszystkim forumowiczkom życzę wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego Dnia Kobiet. Przede wszystkim życzę wam tego aby wasi mężowie dbali o was p[rzez cały rok jak w ten jeden dzień.
Zmian u mnie wielkich nie ma. Aparat odbieram dzisiaj z naprawy więc może cyknę parę fotek. Niestety gruchot odmówił posłuszeństwa kilka dni temu więc stąd brak fotek. W zielonych większych zmian nie ma. Poza małym prezencikiem z pracy na Dzień Kobiet. Reszta powolutku sobie rośnie. Z fiołkami coś chyba się dzieje, bo puszczają liście ze środka rozetki i cała rozetka jest taka ubita. Zgoniłam to na karb słońca bo stoją na parapecie w słońcu a chyba nie powinny. A tu z kolei pojawia się problem z ich przeniesieniem, bo nie mam gdzie
Ale u innych zielonych wszystko dobrze. Kroton zawzięcie zrzucał liście ale nareszcie się uspokoił. Została mu tylko górna rozetka ale żyje. Skrętnik w odpowiedzi na słoneczko pokazał piękne pączusie i niedługo zakwitnie. Nie będę was więcej zanudzać tym smęceniem. Jak dostanę aparat to może wam coś pokażę. jeśli oczywiście bedą chętni.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
No to ja już ustawiam się w kolejce po fociaki.
A i jeszcze pochwalić muszę Twoje roślinki: zroślicha,begonka masonia, hojeczka mi wpadły w oko
A i jeszcze pochwalić muszę Twoje roślinki: zroślicha,begonka masonia, hojeczka mi wpadły w oko
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9111
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Aniu cieszę się, że u Twoich roślinek dobrze się dzieje.
U wszystkich już chyba kwiaty poczuły wiosnę i zaczynają szalec.
Ja oczywiście czekam na Twoje fotki tuż za Anetką
U wszystkich już chyba kwiaty poczuły wiosnę i zaczynają szalec.
Ja oczywiście czekam na Twoje fotki tuż za Anetką
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12861
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Jak odbierzesz to zaraz cykaj i się chwal
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4144
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Aniu pociesz Cię tym, że ja na wstawienie fotek u siebie muszę czekać do poniedziałku. Też ustawiam się w kolejce do fotek.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
- anik
- 1000p
- Posty: 2296
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
dziękuję wam dziewczyny za wyrozumiałość. Aparat już jest sprawny. Więc abyście długo nie czekały oto dla was nowe zdjęcia.
Na początek prezenty na Dzień Kobiet:
I drugi:
I jeszcze parę innych moich zielonych. Jako pierwszy skrętnik u którego rozszalały się pączki.
Następnie mój stale i bez wytchnienia rosnący bluszcz.
I na koniec malutka dracenka.
Na razie chyba wystarczy. Muszę zostawić sobie coś na później
Życzę wam wszystkim miłego dnia
Na początek prezenty na Dzień Kobiet:
I drugi:
I jeszcze parę innych moich zielonych. Jako pierwszy skrętnik u którego rozszalały się pączki.
Następnie mój stale i bez wytchnienia rosnący bluszcz.
I na koniec malutka dracenka.
Na razie chyba wystarczy. Muszę zostawić sobie coś na później
Życzę wam wszystkim miłego dnia
- elila
- 1000p
- Posty: 1713
- Od: 24 kwie 2009, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Całowanie (mazowieckie)
- Kontakt:
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Witaj Aniu! Pikne prezenciki! Sliczny kolor prymulki!
Bluszczyk okazały, jak masz go za dużo to możesz ciachnąć troszkę, ja na pewno nie pogardzę
A co do miłego dnia, to chyba nie bardzo planowałam dziś zacząć prace w ogrodzie ale pogoda na to nie pozwala
Bluszczyk okazały, jak masz go za dużo to możesz ciachnąć troszkę, ja na pewno nie pogardzę
A co do miłego dnia, to chyba nie bardzo planowałam dziś zacząć prace w ogrodzie ale pogoda na to nie pozwala
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9111
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Ładną prymulkę dostałaś. Wczoraj byłam w Casto i widziałam, jak rozpakowywali całą dużą paletę z prymulkami.
Były tam chyba wszystkie kolory tęczy. Obok stały jeszcze bratki. Były prześliczne. Niestety nie mam ani balkonu ani ogródka.
A z doniczkowych nie mieli nic ciekawego. Zresztą w legnickiej Casto kwiaty traktowane są masakrycznie.
Notorycznie zalane lub ususzone na pył. Jedynie przy świeżej dostawie można kupic zdrowego kwiatuszka.
U mnie dzisiaj słonko się schowało i , ale mimo to dzień na pewno będzie przyjemny, czego i Tobie życzę Aniu
Były tam chyba wszystkie kolory tęczy. Obok stały jeszcze bratki. Były prześliczne. Niestety nie mam ani balkonu ani ogródka.
A z doniczkowych nie mieli nic ciekawego. Zresztą w legnickiej Casto kwiaty traktowane są masakrycznie.
Notorycznie zalane lub ususzone na pył. Jedynie przy świeżej dostawie można kupic zdrowego kwiatuszka.
U mnie dzisiaj słonko się schowało i , ale mimo to dzień na pewno będzie przyjemny, czego i Tobie życzę Aniu
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- anik
- 1000p
- Posty: 2296
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Ewelinko dziękuję pięknie. Co do bluszczyka to muszę zapytać M bo w zeszłym roku dzielnie go odratował, więc nawet nie pozwala mi dotknąć. Ale myślę, że jak będzie jakaś szczepeczka to chętnie się podzielę. Pogoda u mnie też pod psem. Może i w ogrodzie nie da się nic robić za to można zająć się domowymi roślinkami.
Elu Rzadko bywam w supermarketach ale nawet raz na ruski rok jak zajadę to widzę w jakiej formie są kwiatki w tych centrach. Niektóre aż się proszą o podlanie. Nawet w mojej okolicy patrząc po kwiaciarniach odnoszę takie samo wrażenie. w ogóle ci sprzedawcy nie przejmują się stanem roślin i na zwrócenie uwagi reagują dość gwałtownie. Ale nie możemy nauczyć tylu osób na raz. A pogoda u mnie fatalna. Za oknem biało i ciągle sypie. A już było tak pięknie. Ale myślę, że ten dzień nie będzie taki najgorszy. Humor dobry od rana więc myślę, że będzie miło.
Elu Rzadko bywam w supermarketach ale nawet raz na ruski rok jak zajadę to widzę w jakiej formie są kwiatki w tych centrach. Niektóre aż się proszą o podlanie. Nawet w mojej okolicy patrząc po kwiaciarniach odnoszę takie samo wrażenie. w ogóle ci sprzedawcy nie przejmują się stanem roślin i na zwrócenie uwagi reagują dość gwałtownie. Ale nie możemy nauczyć tylu osób na raz. A pogoda u mnie fatalna. Za oknem biało i ciągle sypie. A już było tak pięknie. Ale myślę, że ten dzień nie będzie taki najgorszy. Humor dobry od rana więc myślę, że będzie miło.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Aniu u mnie także od świtu sypie śnieg Wybierałam się dzisiaj do ogrodu, aby sprawdzić, czy wschodzą już roślinki, ale pogoda pokrzyżowała mi plany Nie pozostało mi nic innego, jak wirtualnie cieszyć zmysły pierwszymi wiosennymi kwiatami. Pokazane przez Ciebie pierwiosnki, jak najbardziej nadają się, a i inne budzące się do życia rośliny też
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4144
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Tulipan i prymulka piękne. Mam nadzieję, że moje bluszcze kiedyś będą równie śliczne jak Twój. Skrętnik jaki będzie miał kolor?
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
- anik
- 1000p
- Posty: 2296
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Kwiatki u Ani cz. 2
Iwonko pierwiosnek cieszy oczy, bo ma piękny różowiutki kolorek. Co do pogody to jest już troszkę lepiej. Mam nadzieję, że i u ciebie też.
Alu dziękuję ci bardzo.
Renatko to, że bluszcz tak wygląda a nie inaczej to zasługa M. pisałam o tym już wcześniej. Stoi w kuchni i tam mu najlepiej a zwisa nad lodówką. Natomiast skrętnik będzie zwykły fioletowy.
Alu dziękuję ci bardzo.
Renatko to, że bluszcz tak wygląda a nie inaczej to zasługa M. pisałam o tym już wcześniej. Stoi w kuchni i tam mu najlepiej a zwisa nad lodówką. Natomiast skrętnik będzie zwykły fioletowy.