
Adenium - Róża pustyni cz.2
Re: Róża pustyni cz.2
NanaH10 - płomienia najlepiej stratyfikować
ja tak robiłem (papierem ściernym) i wschodziło 100% roślinek. Bez tego kiełkowały nawet 3 miesiące... A z gunnrą też próbowałm -bez chłodzenia nasion się nie obyło. Ale to nie temat na ten wątek. Jak ci roślinki wykiełkują(adenium) to czekamy na fotki...

- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.2
NanaH10 - życzę sukcesu z Adenium.
Nasionka moczone czy trafiły do podłoża ot tak ??
Wczoraj trafiła do mnie kolejna partia nasionek i muszę Wam powiedzieć że zaskoczyło mnie ich wyjątkowo szybkie rozpoczęcie procesu kiełkowania.
Widać pochodziły z "dobrej" partii. Wczoraj około godzinki 17.00 trafiły do letniej wody w celu namoczenia, a dziś rano kilka z nich jest już pęknięte i ruszyły ... grzeją się teraz na słoneczku pod folią a do wieczorka trafią już do podłoża dla kaktusów i sukulentów "Substrala". Ponieważ mamy praktycznie jednakową datę siania, chętnie co jakiś czas porównywałbym postępy w rozwoju naszych róż.
Może zwariowałem z tymi Adenium ale jak wykiełkuje chociaż połowa tych nowo przybyłych to będzie już ponad 70 sadzonek u mnie w kolekcji :P
Najgorsze i najlepsze, zarazem, jest to, że wszystko są to "mixy" i nie wiem sam co mam :P. Trzeba na kwiat czekać ^^
Zakupiłem jeszcze 10 nasion Adansonia digitata - krewny Adenium Obesum ^^ i zobaczymy ...
Zeszłoroczne sadzonki - chociaż nasionka ładnie i szybko kiełkowały - wszystkie mi pogniły :/, także przykręcam wodę i czas na "rundę 2" ^^
Pozdrawiam "różanych" maniaków
Nasionka moczone czy trafiły do podłoża ot tak ??
Wczoraj trafiła do mnie kolejna partia nasionek i muszę Wam powiedzieć że zaskoczyło mnie ich wyjątkowo szybkie rozpoczęcie procesu kiełkowania.
Widać pochodziły z "dobrej" partii. Wczoraj około godzinki 17.00 trafiły do letniej wody w celu namoczenia, a dziś rano kilka z nich jest już pęknięte i ruszyły ... grzeją się teraz na słoneczku pod folią a do wieczorka trafią już do podłoża dla kaktusów i sukulentów "Substrala". Ponieważ mamy praktycznie jednakową datę siania, chętnie co jakiś czas porównywałbym postępy w rozwoju naszych róż.
Może zwariowałem z tymi Adenium ale jak wykiełkuje chociaż połowa tych nowo przybyłych to będzie już ponad 70 sadzonek u mnie w kolekcji :P
Najgorsze i najlepsze, zarazem, jest to, że wszystko są to "mixy" i nie wiem sam co mam :P. Trzeba na kwiat czekać ^^
Zakupiłem jeszcze 10 nasion Adansonia digitata - krewny Adenium Obesum ^^ i zobaczymy ...
Zeszłoroczne sadzonki - chociaż nasionka ładnie i szybko kiełkowały - wszystkie mi pogniły :/, także przykręcam wodę i czas na "rundę 2" ^^
Pozdrawiam "różanych" maniaków
Re: Róża pustyni cz.2
Arkadiusja to Ci chyba zazdroszcze ilości parapetów w domu
Czyli...jak do mnie dotra nasionka to do namoczyć aż zaczną kiełkować?a potem podłoże?Czy pojemnik nakryć folią?



Czyli...jak do mnie dotra nasionka to do namoczyć aż zaczną kiełkować?a potem podłoże?Czy pojemnik nakryć folią?
- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.2
Hehehe .... na razie wszystko zajmuje 1 parapecik, ale istotnie, miejsce się już na nim kończy ... no ale nie same Adenium na nim obecnie przebywają ...
Wygląda to mniej więcej tak:



Nasiona mocz w letniej wodzie przez ok. 8 godzin. Przez ten czas opadną na dno, a te co nadal będą pływać w zasadzie możesz odrzucić, gdyż szansa ich wykiełkowania drastycznie zmalała. Ot taka naturalna selekcja.
Po namoczeniu zostaw jeszcze na kilka godzin już tylko na wilgotnej chusteczce/ręczniku papierowym/wacie, w cieple, pod folią, a następnie w orientacji poziomej (dlaczego akurat poziomej to chyba każdy wie) wysiej w podłożu.
Moje w obecnej chwili są już po moczeniu i leżą sobie pod folią (jeszcze kilka godzinek i trafią do podłoża)

A to już sadzonki datowane na 13 lutego - wiem, wiem kiepska data, ale cóż ...

Urosły od poprzedniej fotki ?? Mi osobiście wydaję się iż niestety nie ... a przynajmniej niewiele ... może to ta data 13 lutego ... :P
Pozdrawiam
Wygląda to mniej więcej tak:



Nasiona mocz w letniej wodzie przez ok. 8 godzin. Przez ten czas opadną na dno, a te co nadal będą pływać w zasadzie możesz odrzucić, gdyż szansa ich wykiełkowania drastycznie zmalała. Ot taka naturalna selekcja.
Po namoczeniu zostaw jeszcze na kilka godzin już tylko na wilgotnej chusteczce/ręczniku papierowym/wacie, w cieple, pod folią, a następnie w orientacji poziomej (dlaczego akurat poziomej to chyba każdy wie) wysiej w podłożu.
Moje w obecnej chwili są już po moczeniu i leżą sobie pod folią (jeszcze kilka godzinek i trafią do podłoża)

A to już sadzonki datowane na 13 lutego - wiem, wiem kiepska data, ale cóż ...

Urosły od poprzedniej fotki ?? Mi osobiście wydaję się iż niestety nie ... a przynajmniej niewiele ... może to ta data 13 lutego ... :P
Pozdrawiam
Re: Róża pustyni cz.2
Adenium pokąpało się ok. 6 godzin, myślę, że wystarczy... Jestem strasznie niecierpliwa. Jak długo czekaliście na swoje roślinki? A płomień potraktowałam pilnikiem i nożem, przeczytałam że trzeba nadciąć lekko i teraz moczy się już drugą dobę.
Wracając do Adenium... Pierwsze 3 nasiona nadal nie wyglądają spod ziemi, jedno jeszcze jak trzymałam na nasączonych wacikach pokazało zielony czubek ale niestety boję się, że przy sadzeniu do ziemi uszkodziłam. Nowe nasionka siedzą w ziemi od wczoraj. Trzymajcie kciuki!
chce z tych 9 nasion choć 3...
Wracając do Adenium... Pierwsze 3 nasiona nadal nie wyglądają spod ziemi, jedno jeszcze jak trzymałam na nasączonych wacikach pokazało zielony czubek ale niestety boję się, że przy sadzeniu do ziemi uszkodziłam. Nowe nasionka siedzą w ziemi od wczoraj. Trzymajcie kciuki!

But everything looks better, when the sun goes down...
Re: Róża pustyni cz.2
Prawdziwe pole na pustyni hihihi.Dobrze ,ze wspominiałeś o sadzeniu,,pionowym,,
bo ja bym położyła nasionko wzdłuż
O ja głupia dziewucha.....


- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.2
Ale właśnie o to chodzi żeby nasiono znalazło się w podłożu w orientacji poziomej a nie pionowej.
Sadząc nasiona pionowo (szczególnie po wcześniejszym namoczeniu) bardzo łatwo jest zrobić to kiełkującym już pędem w dół a nie do góry.
Teoretycznie mimo pomyłki, matka natura zrobi swoje, roślinka i tak powinna jakoś sobie poradzić i ostatecznie wybić się na powierzchnię, chociaż nie bez trudności i kłopotów. Po co więc komplikować sprawę ??
Nasiona w podłożu winny trafić w orientacji/pozycji poziomej !!
Przy okazji fotki dzisiejszego wysiewu kolejnych 46 nasionek ^^, gdzie widać dokładne położenie nasionka względem podłoża/pojemnika.
Nasiona moczone a następnie leżakowane na wilgotnym podkładzie pod folią.
Stan nasion z poniższych zdjęć - 45 godzin od momentu zanurzenia w wodzie ^^




Sadząc nasiona pionowo (szczególnie po wcześniejszym namoczeniu) bardzo łatwo jest zrobić to kiełkującym już pędem w dół a nie do góry.
Teoretycznie mimo pomyłki, matka natura zrobi swoje, roślinka i tak powinna jakoś sobie poradzić i ostatecznie wybić się na powierzchnię, chociaż nie bez trudności i kłopotów. Po co więc komplikować sprawę ??
Nasiona w podłożu winny trafić w orientacji/pozycji poziomej !!

Przy okazji fotki dzisiejszego wysiewu kolejnych 46 nasionek ^^, gdzie widać dokładne położenie nasionka względem podłoża/pojemnika.
Nasiona moczone a następnie leżakowane na wilgotnym podkładzie pod folią.
Stan nasion z poniższych zdjęć - 45 godzin od momentu zanurzenia w wodzie ^^




- MalinaG
- 1000p
- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Róża pustyni cz.2
To ja pokażę swoje siewki.....namoczone były 4 lutego,a 6 lutego wsadzone do podłoża.Z 10 nasionek wykiełkowało 7.Zauważyłam,że dosyć szybko wypuszczają następne listki



Mam jeszcze jedną porcję nasion i wysieję za kilka dni,teraz jest więcej światła,to nie będą się tak wyciągać.



Mam jeszcze jedną porcję nasion i wysieję za kilka dni,teraz jest więcej światła,to nie będą się tak wyciągać.
Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.2
Igor - Cóż, te 8 godzin to nie jest jakiś super sztywny czas, także poczekaj jeszcze kilka godzin, powinny opaść.
Możesz je dodatkowo od góry nakryć jakimś wacikiem lub warstwą zwykłego papieru toaletowego :P
Chodzi o to aby te nasiona, które są oporne, były zanurzone całkowicie a nie pływały po powierzchni.
Ostatecznie może się okazać i tak, że te pływaki to niestety niewypały :/
Przydałaby się fotka tej sytuacji.
MalinaG - pięknie rosną, pięknie ...
Właśnie przypomniałem sobie jak wyglądały na poprzednim zdjęciu z 15 lutego ... raptem 2 tygodnie różnicy a urosły strasznie !!
GRATULACJE !!
Nie wiem od kogo miałaś nasionka, ale źródło wspaniałe, musiałby być doskonałej jakości - co zresztą widać po efektach ^^
Możesz je dodatkowo od góry nakryć jakimś wacikiem lub warstwą zwykłego papieru toaletowego :P
Chodzi o to aby te nasiona, które są oporne, były zanurzone całkowicie a nie pływały po powierzchni.
Ostatecznie może się okazać i tak, że te pływaki to niestety niewypały :/
Przydałaby się fotka tej sytuacji.
MalinaG - pięknie rosną, pięknie ...
Właśnie przypomniałem sobie jak wyglądały na poprzednim zdjęciu z 15 lutego ... raptem 2 tygodnie różnicy a urosły strasznie !!
GRATULACJE !!
Nie wiem od kogo miałaś nasionka, ale źródło wspaniałe, musiałby być doskonałej jakości - co zresztą widać po efektach ^^
- MalinaG
- 1000p
- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Róża pustyni cz.2
Nasionka miałam od piotek_m,też uważam że to bardzo dobre źródło
nasionka już na drugi dzień po moczeniu w ręczniku puściły kiełki-i teraz rosną jak na drożdżach 


Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- KATRIN999
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 15 sty 2011, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
- Kontakt:
Re: Róża pustyni cz.2
piotek_m pisze:NanaH10 - płomienia najlepiej stratyfikowaćja tak robiłem (papierem ściernym) i wschodziło 100% roślinek. Bez tego kiełkowały nawet 3 miesiące... A z gunnrą też próbowałm -bez chłodzenia nasion się nie obyło. Ale to nie temat na ten wątek. Jak ci roślinki wykiełkują(adenium) to czekamy na fotki...
Czy nasionka nadal aktualne ?Chętnie kupię ale niestety nie mogę jeszcze pisać na pw.
Re: Róża pustyni cz.2


But everything looks better, when the sun goes down...
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
Nie zgodzę się, co do konieczności opadania moczonych nasion. Ja moczyłem po prostu 8 godzin i wysiewałem do ziemi. Nie wszystkie opadły w tym czasie i wierzcie mi, że nie było reguły, co do dalszej kiełkowalności. To, czy opadną zależy od drobnych pęcherzyków powietrza na i w nasionku, które powodują jego unoszenie. Jak Wam nie opadną po 8 godzinach, to wyjmujcie i siejcie, bo zgniją. Pozdrawiam
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 21 maja 2010, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róża pustyni cz.2
Potwierdzam słowa kiszi. Mi opadły tylko 3 nasionka na dno, a teraz mam 14 roślinek małych, więc odradzałbym odrzucanie tych nasionek, które nie opadły. Nie marnowałbym szansy na nowe roślinki. Wysiejcie wszystkie, wtedy się dopiero przekonacie które wzejdą a które nie. Nie wysianie nasion tylko dlatego, że nie opadły jest dla mnie bez sensu.
Re: Róża pustyni cz.2
A ja wysiałam nasiona i po 3 dniach mam tak:

Najpierw były moczone w letniej wodzie w nocy. Wszystkie pięknie opadły na dno. Wysiewane były do wilgotnej mieszanki ziemi ogrodniczej z mielonym włóknem kokosowym, przykryte przezroczystym woreczkiem foliowym. Stoją na parapecie wschodniego okna, ostatnio ładnie świeciło tam słońce, a od dołu grzał kaloryfer.

Najpierw były moczone w letniej wodzie w nocy. Wszystkie pięknie opadły na dno. Wysiewane były do wilgotnej mieszanki ziemi ogrodniczej z mielonym włóknem kokosowym, przykryte przezroczystym woreczkiem foliowym. Stoją na parapecie wschodniego okna, ostatnio ładnie świeciło tam słońce, a od dołu grzał kaloryfer.