Tereso Ty to masz piękne te paprocie.
Faktycznie paproć przed chorobą była prześliczna,gęściutka...może niedługo nadrobi chorobę.
Ja jak byłem w podstawówce i liceum to miałem piękne paprocie w ziemi oczywiście.Niestety czasami bez powodów opadały i schły "listki".
Odnośnie
niedośpiana to on lubi ciachanie.U mnie też się tak czasami zdarzało,że żółkły mu listki,opadały a później wypuszczał masę nowych i ładnych listków.
Zobaczysz jak teraz wyładnieje.
Ja widziałem 3 gatunki niedośpianów w sklepie,były takie małe rozrośnięte....wybarwione...
Gdyby nie to że ich mam to bym kupił
