
Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Izuś, biedny ogród to dopiero będzie. Teraz to one Ci pomagają w cięciu 

- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Izuś,psiaczki są urocze!
Chroń Kardynała!!

Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Pięknie i wesoło
u Ciebie, ale nieuchronnie zbliża się czas znalezienia nowych domków dla maluchów. Już coś wiesz w temacie?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Goś - pomocnicy niezmiernie szybcy w pracy, aż boję się myśleć co będzie dalej...
Małgosiu - no właśnie... na zdjęciu ogonki pracują nad Kardynałem
Joluś - są rozmowy o domach, ale chłopaki nie mają powodzenia. Gdyby to było sześć dziewczyn, to już by było po sprawie, bo jest dużo chętnych. Tak więc trzy dziewczynki niebawem nas opuszczą ( jeszcze zakończymy cykl szczepienia) A chłopaki zostają... mam nadzieję, że to stan tymczasowy
A lawenda już prawie nie istnieje...
Małgosiu - no właśnie... na zdjęciu ogonki pracują nad Kardynałem

Joluś - są rozmowy o domach, ale chłopaki nie mają powodzenia. Gdyby to było sześć dziewczyn, to już by było po sprawie, bo jest dużo chętnych. Tak więc trzy dziewczynki niebawem nas opuszczą ( jeszcze zakończymy cykl szczepienia) A chłopaki zostają... mam nadzieję, że to stan tymczasowy

A lawenda już prawie nie istnieje...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
niebywale, jak ogonki juz sie prezentuja
mam klopot ze znakami polskimi, wybacz, pozdrawiam z toskanii

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Izuniu, to dziwne. Zazwyczaj to wszyscy chcieli chłopaków, żeby miec miej problemów. Czasy się zmieniają. Ja zdecydowanie wole psy. Nie mam żadnych problemów z niszczeniem roslin przez mojego psa. Gdy go brałam też myślałam, że będzie po krzaczkach jak je obsika, ale naprawdę nie widać większych zniszczeń. Myślę, że jak ma wiele punktów do zaznaczania nie robi tego zbyt intensywnie.
Dlatego polecam psy. No i nie ma tabunów wielbicieli pod siatką.
Dlatego polecam psy. No i nie ma tabunów wielbicieli pod siatką.

Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Widać -chłopaki nie w modzie...
Ja też zawsze miałam psy (chłopaków),ale podobno suczki są łagodniejsze ,bardziej przywiązane ,no
i nie odbija im,jak to nieraz psom - z agresywnymi zachowaniami.
Czasem kusi mnie ,żeby następnym psiakiem była suczka
Chociaż też nie wiem jak się je obsługuje w "te" dni..
Ja też zawsze miałam psy (chłopaków),ale podobno suczki są łagodniejsze ,bardziej przywiązane ,no
i nie odbija im,jak to nieraz psom - z agresywnymi zachowaniami.
Czasem kusi mnie ,żeby następnym psiakiem była suczka

Chociaż też nie wiem jak się je obsługuje w "te" dni..
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Miałam suczkę. To był dla mnie koszmar. W dodatku puściła się.
Więc miałam podobne stadko w 2 pokojowym mieszkaniu w bloku.
Teraz mam psa i wcale nie narzekam na brak przywiązania. Wręcz przeciwnie czasami muszę go odganiać od siebie, bo ciągle potrzebuje pieszczot. Może to taka rasa.
Więc miałam podobne stadko w 2 pokojowym mieszkaniu w bloku.
Teraz mam psa i wcale nie narzekam na brak przywiązania. Wręcz przeciwnie czasami muszę go odganiać od siebie, bo ciągle potrzebuje pieszczot. Może to taka rasa.
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Izuś, czy ogonki przesłoniły Ci cały świat?
Jesteśmy jeszcze my!!!!

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
No... nie ładnie o nas zapominać



- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
W kwestii preferencji - ja wolę suki. Może dlatego, że miałam przez 15 lat sunię owczarkę. Podobno dziewczynki są bardziej przywiązane, trzymają się domu. Ale nie ma reguły...
...a gdzie to się gospodyni podziała?
...a gdzie to się gospodyni podziała?
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Ja ,tak jak pisałam zawsze miałam psy ,ale coraz bardziej kusi mnie ,żeby spróbować z suczką
(może dlatego ,że z moimi 2 psami zawsze były draki...Jakieś przepychanki z innymi psami ,chęć dominacji
nad nami itp.)
Tylko boję się ,że ciężko jest podczas tych specyficznych dni u suczki. Zupełnie nie wiem jak to jest.
Izabela pewnie szkoli maluchy
(może dlatego ,że z moimi 2 psami zawsze były draki...Jakieś przepychanki z innymi psami ,chęć dominacji
nad nami itp.)
Tylko boję się ,że ciężko jest podczas tych specyficznych dni u suczki. Zupełnie nie wiem jak to jest.
Izabela pewnie szkoli maluchy

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Magda, masz rację. Suczki mają wiele więcej problemów.
Ja już nie chciałam suczki ze względu na cieczkę i na choroby "kobiece".
A mój pies jest łagodny jak baranek, chodzi za mną jak cień i bawi się ze wszystkimi innymi psami. Do nas przyjeżdżają goście ze swoimi psami.
Ja już nie chciałam suczki ze względu na cieczkę i na choroby "kobiece".
A mój pies jest łagodny jak baranek, chodzi za mną jak cień i bawi się ze wszystkimi innymi psami. Do nas przyjeżdżają goście ze swoimi psami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)
Oj... jeszcze jestem... W tym czasie kiedy mnie nie było Ogonki zamieniły się w Bączki... które obecnie stają się Psidełkami. Dziś jest jeszcze pięcioro, w sobotę zostanie czterech... we wtorek trzech... Telefony z pytaniem o szczeniaki odzywają się, więc i tych trzech wspaniałych pewnie niebawem odejdzie
W domu już robi się cicho i pusto...
Dobrze, że wiosna za pasem, będzie czym zapełnić pustkę... i myśli zaprzątać...
Wiktorio - Toskania... ciekawa jestem, czy odnalazłaś różę....
Goś - powiem tak... pies jest mój, sucz jest M... bo każdy medal ma dwie strony
Magduś - suczkę w te dni obsługuje się tak, żeby ... nie obsłużył jej jakiś pies... no, chyba, że chce się mieć przeciekające Ogonki w domu... Co do mnie, to chyba wolę Pana Psa, choć doceniam zalety Pani Suczki.
Martuś - bardzo często myślę o Was
ale ogonki faktycznie świat przysłoniły. Pogodzenie "normalnego życia" - no wiecie... prace domowe, praca zarobkowa, namiastka życia towarzyskiego i takie tam- z obsługą rosnących szczeniąt + zaspokojenie dwu dorosłych psów .... hm... ociera się o obłęd. Ale wszystko zaczyna wracać do normy...
AniuRóżana - nie zapominam nic a nic...
Sure - z pewnością
, nie ma reguły... mój pies jest przywiązany do mnie... sucz do M... Domu trzymają się oba. Gospodyni się zapodziała? To tu, to tam... nawet na skupie makulatury... gazety kupić
W ogródku życie tętni i swawoli... później w domu błogi spokój


Dobrze, że wiosna za pasem, będzie czym zapełnić pustkę... i myśli zaprzątać...
Wiktorio - Toskania... ciekawa jestem, czy odnalazłaś różę....
Goś - powiem tak... pies jest mój, sucz jest M... bo każdy medal ma dwie strony

Magduś - suczkę w te dni obsługuje się tak, żeby ... nie obsłużył jej jakiś pies... no, chyba, że chce się mieć przeciekające Ogonki w domu... Co do mnie, to chyba wolę Pana Psa, choć doceniam zalety Pani Suczki.
Martuś - bardzo często myślę o Was

AniuRóżana - nie zapominam nic a nic...
Sure - z pewnością


W ogródku życie tętni i swawoli... później w domu błogi spokój




