Ryszkolandia
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9111
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ryszkolandia
Walotta cudo Prześlicznie Ci zakwitła.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: Ryszkolandia
Dzisiaj zaprezentuję hoje. Na forum jest wielu hojomaniaków z większymi kolekcjami, ale ja też się pochwalę.
Hoję carnosa już pokazywałam. Mam ją najdłużej, już ponad dwadzieścia lat. Dziś zdjęcia z 2010 r. Jedno zrobione od dołu, bo tak najlepiej widać kwiaty:
Drugim nabytkiem była hoja bella. Mam dwie, na zdjęciach jest ta większa:
Hoję carnosa już pokazywałam. Mam ją najdłużej, już ponad dwadzieścia lat. Dziś zdjęcia z 2010 r. Jedno zrobione od dołu, bo tak najlepiej widać kwiaty:
Drugim nabytkiem była hoja bella. Mam dwie, na zdjęciach jest ta większa:
Re: Ryszkolandia
Następna była hoja australis, W 2008 lata temu dostałam wiosną 2 małe szczepki od forumowiczki i oto co wyrosło z nich już po paru miesiącach:
Nawet zakwitła jednym kwiatkiem:
W 2009 już sporo urosła i miała 3 kwiatostany:
Niestety zdjęcia z tego roku mi gdzieś wcięło, ale jak zrobię nowe, to wrzucę, bo jest jeszcze większa.
Nawet zakwitła jednym kwiatkiem:
W 2009 już sporo urosła i miała 3 kwiatostany:
Niestety zdjęcia z tego roku mi gdzieś wcięło, ale jak zrobię nowe, to wrzucę, bo jest jeszcze większa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ryszkolandia
Często czytam na forum o problemach z brakiem kwitnienia u hoi czy masz jakiś specjalny patent? bo Twoje rośliny wprost obsypane są kwiatami
Re: Ryszkolandia
Też słyszałam o problemach z hojami, ale ja nigdy żadnych problemów z nimi nie miałam.
Trzeba tylko pamiętać, że hoja carnosa zwykle zakwita dopiero po kilku latach. Moja zaczęła kwitnąć dopiero po jakiś 7-8 latach od ukorzenienia sadzonek. Ale od tamtej pory kwitnie regularnie 3 razy w roku: w marcu, czerwcu i sierpniu. Stoi w normalnie ogrzewanym pokoju, choć na noc zawsze wyłączam kaloryfer i zimą podlewam tylko raz na tydzień. Okno wychodzi na południowy zachód i słońce pada na roślinę od ok. 2 po południu do wieczora. To jest ważne, bo często ludzie rozpinają hoje na ścianie, gdzie nigdy nie dochodzą promienie słoneczne. No i to tyle mojego patentu.
Hoja bella kwitnie jak głupia, właściwie przez cały rok. Trzeba tylko uważać na robale, bo na moich były już przylżeńce, przędziorki i jakieś niezidentyfikowane.
Hoja australis podobno lubi zimą chłodno, moja rośnie na parapecie dużego okna, pod którym zimą kaloryfer jest włączany tylko w duże mrozy, bo w pokoju i tak jest ciepło. Okno wychodzi na południe, ale latem jest trochę ocienione przez duże drzewa. Jak na razie kwitnie tylko raz w roku.
Trzeba tylko pamiętać, że hoja carnosa zwykle zakwita dopiero po kilku latach. Moja zaczęła kwitnąć dopiero po jakiś 7-8 latach od ukorzenienia sadzonek. Ale od tamtej pory kwitnie regularnie 3 razy w roku: w marcu, czerwcu i sierpniu. Stoi w normalnie ogrzewanym pokoju, choć na noc zawsze wyłączam kaloryfer i zimą podlewam tylko raz na tydzień. Okno wychodzi na południowy zachód i słońce pada na roślinę od ok. 2 po południu do wieczora. To jest ważne, bo często ludzie rozpinają hoje na ścianie, gdzie nigdy nie dochodzą promienie słoneczne. No i to tyle mojego patentu.
Hoja bella kwitnie jak głupia, właściwie przez cały rok. Trzeba tylko uważać na robale, bo na moich były już przylżeńce, przędziorki i jakieś niezidentyfikowane.
Hoja australis podobno lubi zimą chłodno, moja rośnie na parapecie dużego okna, pod którym zimą kaloryfer jest włączany tylko w duże mrozy, bo w pokoju i tak jest ciepło. Okno wychodzi na południe, ale latem jest trochę ocienione przez duże drzewa. Jak na razie kwitnie tylko raz w roku.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ryszkolandia
Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź zapewne zajrzy tu nie jedna właścicielka hoi i będzie wdzięczna Ci za "przepis" na kwitnącą roślinę
Re: Ryszkolandia
No i ciąg dalszy.
Malutkie szczepki hoji lacunosa dostałam też na wymianę z jedną z forumowiczek w 2008 r. Tak wyglądała w 2009:
A tak w 2010 r.:
Wiosną 2009 kupiłam hoję calycina (normalnie, w kwiaciarni!), kwitnącą, rozpiętą na pałąku, ale taka mi się nie podobała, więc ją przesadziłam i rośnie teraz na kratce, bardzo bujnie. W tym roku w reszcie w listopadzie ponownie zakwitła, chociaż w ciągu roku, była przestawiana 4 razy, bo ciągle rosła i nie mieściła się na poprzednim miejscu.
Kwiaty są dużo większe niż u hoji carnosa i ładnie pachną:
Malutkie szczepki hoji lacunosa dostałam też na wymianę z jedną z forumowiczek w 2008 r. Tak wyglądała w 2009:
A tak w 2010 r.:
Wiosną 2009 kupiłam hoję calycina (normalnie, w kwiaciarni!), kwitnącą, rozpiętą na pałąku, ale taka mi się nie podobała, więc ją przesadziłam i rośnie teraz na kratce, bardzo bujnie. W tym roku w reszcie w listopadzie ponownie zakwitła, chociaż w ciągu roku, była przestawiana 4 razy, bo ciągle rosła i nie mieściła się na poprzednim miejscu.
Kwiaty są dużo większe niż u hoji carnosa i ładnie pachną:
Re: Ryszkolandia
W 2009 dostałam malutką ukorzenioną hoję multiflora:
Rośnie powoli, ale kwitnie w ciągu całego roku. Niestety na tym egzemplarzu pojawiły się jakieś podejrzane plamy na liściach i dostałam w tym roku drugą sadzonkę, która też kwitnie bez problemu:
Latem zajrzałam do jednego sklepu ogrodniczego, co robię dość regularnie, bo można tam często trafić oryginalne roślinki i to niedrogo, i za tą hoję carnosa tricolor (nazwy nie jestem pewna) zapłaciłam 16 zł !
A tak sobie wisi razem z hoją carnosa variegata, którą pokazywałam już wcześniej. Do zdjęcia specjalnie je odwróciłam.
Rośnie powoli, ale kwitnie w ciągu całego roku. Niestety na tym egzemplarzu pojawiły się jakieś podejrzane plamy na liściach i dostałam w tym roku drugą sadzonkę, która też kwitnie bez problemu:
Latem zajrzałam do jednego sklepu ogrodniczego, co robię dość regularnie, bo można tam często trafić oryginalne roślinki i to niedrogo, i za tą hoję carnosa tricolor (nazwy nie jestem pewna) zapłaciłam 16 zł !
A tak sobie wisi razem z hoją carnosa variegata, którą pokazywałam już wcześniej. Do zdjęcia specjalnie je odwróciłam.
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9111
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ryszkolandia
Zasypałaś nas fotkami prawdziwych piękności.
Hojki nie tylko pięknie Ci się rozrastają, ale obdarzają prawdziwą masą kwiecia. Serdecznie gratuluję i podziwiam.
Hojki nie tylko pięknie Ci się rozrastają, ale obdarzają prawdziwą masą kwiecia. Serdecznie gratuluję i podziwiam.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- ingga
- 500p
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Ryszkolandia
Niesamowite są Twoje okazy hoy
Re: Ryszkolandia
cudowne kwiatuszki posiadasz na widok valotty zaniemowilam. cudo