działka w Jeżewie - Bory Tucholskie

[ZbigniewG]

mały dylemat odśnieżać czy czekać na odwilż - lodówka pełna więc więc wypadło na czekać może jakiś pług skręci w moją dróżkę

a to na uskrzydlenie wiosny - może szybciej przyleci

[x-d-a]

Zbyszku, wiosna bardzo się do nas spieszy ...i przypuszczam, że jest już w drodze
Ale jak szybko by nie biegła, czy frunęła, dotrze do nas jak zawsze - w marcu (kalendarzowa) lub w kwietniu - prawdziwa
Pozdrawiam zimowo, zazdroszcząc ciepła z kominka

[Cynthia]

Zbyszku, u mnie w Łodzi też zasypało niewąsko
Prawdę mówiąc nie jest źle bo znowu zrobiło się czysto i bielutko, można wyjść z bąblem na sanki,
winko wieczorową porą inaczej smakuje jak tak sypie za oknem
Tylko mnie osobiście strasznie brakuje słonka....jak ono świeci , jestem w stanie przetrwać te zimne miesiące....bez niego klapa na całej linii....
Fajne to zdjęcie ze złotookiem ....aż letnie ciepełko z niego bije

[ZbigniewG]

Dala może jeszcze wcześniej bo znajomi Indianie (ci od chrustu w lesie) twierdzą że zima odpuści już w lutym ??? jedno jest pewne że i tak czereśnie będziesz jadła wcześniej niż ja (hamaczek pod czereśnią )

Basiu lampka wina wieczorową porą to bardzo słuszna koncepcja ale przy kominku słuszniejsza jest szkocka lub np śliwowica z tymiankiem (słowacka) -szklaneczka i już wiosna i słoneczko

złotook i inne robaczki to sprawka mojej córki jak przyjedzie to zaraz robi im przegląd, kwiatkom też pozagląda tu i tam

[artam]

ale przy kominku słuszniejsza jest szkocka lub np śliwowica z tymiankiem (słowacka) -szklaneczka i już wiosna i słoneczko

Ja chcę taką śliwowicę!

mały dylemat odśnieżać czy czekać na odwilż

Urocze! W kontekście tej śliwowicy zdecydowanie to drugie
Powiem coś ogrodniczego, bo upominają Bohaterska trzmielina!

[maryla-56_56]

Zbyszku odśnieżać, nie czekać!
To samo zdrowie tak pomachać łopatą Sama już nie mogę się doczekać takiego łopatowania .
Patrzyłam już nawet na gumiaki takie ocieplane i teraz widzę jak ubogie jest zaopatrzenie.
Takie gumofilce troszkę są za ciężkie. Fajnie, że potrafisz tyle rzeczy zrobić sam
Oczywiście jeśli będzie potrzeba odezwę się. Dziękuję za chęci.
Tak naprawdę to rozeznanie w terenie będzie dopiero wiosną, teraz było tylko zabezpieczanie na zimę.
Też nie mogę się doczekać wiosny
Pozdrawiam serdecznie.

[Cynthia]

Marta,przecież śliwowica z tymiankiem jest sama w sobie nieprzyzwoicie ogrodnicza

[ZbigniewG]

...Ja chcę taką śliwowicę! ...

Marto żeby nie podpaść pod ustawę antyalko... potraktujmy w/w jako ziołowy lek na wszelkie dolegliwości ciała i duszy, a takowe lekarstwo z gałązką tymianku w środku widziałem tylko na Słowacji
tak samo jak "vyprážaný syr" -przy nim zakopiański smażony oscypek to jedna wielka bryndza

Marylo przekonasz się że na dłuższą metę tylko gumofilce i to takie z czasów PRLu gdzie zawartość filcu w gumofilcach była trzy razy większa jak obecnie - na mróz i na roztopy

Basiu masz rację ona jest faktycznie nieprzyzwoicie ogrodnicza zwłaszcza w większych dawkach

[artam]

Oj, Cynthio, no przecież! Jakoś mi ten alkohol w niej zawarty zamydlił oczy A alkohol zresztą też jest ogrodniczy
Zbigniewie, takiej śliwowicy to ja bym chyba rady nie dała, ale wyprażany syr to uwielbiam! Już wiem, po co wspinasz się na te góry...żeby zejść na słowacką stronę! A co tam jeszcze u Ciebie się ze śniegu wyłania?

[ZbigniewG]

Marto dasz radę - ta wersja jest bardzo delikatna w smaku

ze śniegiem warto było poczekać raz że zaczyna topnieć a dwa to pan z pługiem skręcił z drogi i przetarł mi szlak
a tak byłoby :"wiecie rozumiecie zrobiliście kawał solidnej i nikomu niepotrzebnej roboty"

[aleb-azi]

Kosmiczne kwiaty w oczach córeczki tatusia
Zazdroszczę ciepłego kominka... Nasz stoi zimny... w maju - za późno... w październiku - za wcześnie... w grudniu- po co, skoro kaloryfery ciepłe... No się nazywa chybiona lokalizacja... stoi u Taty

[ZbigniewG]

Iza to żeby nie było Ci żal zobacz kominek z jego ciemnej strony , bez romantycznego płomienia (o futrzakach i szampanie nie wspomnę)
tak wygląda załadunek przed mroźna nocą


ale grzeje do rana

[aleb-azi]

Dobrze wygląda i z tej ciemnej strony
Przeniesiemy

[Aza]

Aj Zbyszku poczytałam twoje wypowiedzi i nie zgadzam sie w wielu punktach:
1) Odśnieżanie łopatą, nie samo zdrowie tylko morderstwo własnego kręgosłupa, choć czasami nie da się tego uniknąc.
2) oszczypek z grila to głupota i lekka trucizna, ale taki jak można kupić na Rusinowej polanie w szałasie mocno podgrzny przy watrze w bacówce to pycha.
3) wyprażany syr to zupełnie cos innego to ser panierowany jak kotlet i smażony na patelni, rewelacyjne słowackie danie obiadowe z hranolkami (frytkami) i surówka z bialej kapusty.
Jak widzisz jestem stalym gościem na twoich stronach choć raczej jestem niepiśmienna.

[ZbigniewG]

Olgo - dla ujednolicenia stanowisk:
1 kręgosłup - zgadza się ale jeżeli z odpowiednią techniką czyli całym ciałem a nie kręgosłupem to nie jest tak źle - podobnie z "brzuszkami"
2 oscypek z szałasu(z niektórych) zupełnie inaczej smakuje niż te sprzedawane np przy drodze,
raczej omijam lokale(wolę góry) jednak gdzieś spróbowałem panierowanego oscypka - porażka
3 pełna zgodność (już niedługo będzie okazja )

zima i nic na to się nie poradzi chyba trzeba będzie ją polubić