Działka Ewy

[Ayesha]

Nie ma sprawy Jolu ,już są twoje.Szukałam czegoś o cięciu aktinidii
i trafiłam na świetne opracowanie,Aniu poczytaj sobie też
http://aktinidia.pl/index.php/dla-hodowcow/
Jak przeczytałam w powyższym o odmianach kiwi to zastanawiam się czy ja nie mam odmiany
Jumbo ,bo moje owoce tak właśnie wyglądają jak na zamieszczonym tam zdjęciu,
w żadnym razie nie są czerwone.

[Ayesha]

Pokażę jeszcze moje kwitnące kiwi

[Fafka]

Wrzuciłam sobie tę stronkę o kiwi do ulubionych, bo będę ją jeszcze gruntownie studiować, na razie tylko ślinka leci na myśl o owockach. Lubię sobie skubnąć w ogródku to malinkę, to borówkę, między pieleniem, a podziwianiem kwiatków, dlatego uprawiam też krzewy i drzewka owocowe.
Rozumiem, że dla Twojej odmiany trzeba przygotować miejsce na chłopczyka i dziewczynkę

[Ayesha]

Tak jest Jolu szykuj miejsce na parkę, a tak przy okazji ,masz cytryniec
chiński bo u mnie by się kawałek znalazło dla ciebie.

[Fafka]

Nie mam i z przyjemnością poszukam dla niego miejsca w ogródku

[lora]

...Ewuniu znowu moje zaskoczenie -kiwi wychodowana w naszym klimacie
..naprawdę masz dobrą rękę -wyczytałam jak smakuje, jak wyglada
czy trzeba czekać trzy lata na owoce

[Ayesha]

To zależy jaką dużą roślinę posadzisz ,jeżeli dopiero co wyhodowaną ze
szczepki to na pewno co najmniej trzy lata trzeba czekać ale w sprzedaży są większe
sadzonki i wtedy trwa to krócej

[lora]

...a rozumiem to znaczy trzeba szukać większe sadzonki
i chyba tak z wszystkimi...

[Ayesha]

No tak,ale w sprzedaży są przeważnie starsze sadzonki niż jednoroczne,ja miałam na myśli,że
jeśli samemu się ukorzenia to zawsze trwa dłużej

[Ayesha]

Stare zdjęcia mojej cytryny

[Fafka]

Jakie apetyczne owocki. Mam małą sadzonkę cytryny i trochę większe kalamondynki, ale kiedy raczą zaowocować?
Poczytałam sobie o cytryńcu, toż to eliksir młodości. A powiedz Ewo, czy on woli słońce, czy półcień, bo spotkałam sprzeczne opisy, a chciałabym wybrać mu optymalne miejsce.
Aha i ruszyłam z wątkiem.

[Ayesha]

Jolu według moich obserwacji to cytryniec raczej woli słońce
i wilgotne miejsce.A ten wątek to nie tu,prawda już zdążyłam
obejrzeć.

[Fafka]

Prawda
Ktoś pisał, że na słońcu mu źle rósł i dopiero po zmianie miejsca ruszył, stąd moje pytanie, może miał za sucho.

[Ewakora]

No tak kiwi,cytryny,cytryńce-wszystko jadalne.Ewuś mam dziwne wrażenie,że łatwiej by było wymienic rośliny,których u Ciebie brak A swoją drogą to cytryńca muszę posadzić u siebie,bo to samo zdrowie

[lora]

.....Witaj Ewuniu jestem nadrabiam zaległości pogoniłam choróbsko
hi hi co prawda najpierw mnie goniło....
...teraz mój biedny Dominik z tym walczy...
...nigdy nie udało mi się wyhodować tak dorodnej cytrynki a jeszcze owoce
...moje ukorzenione rosną