Krysiu, właśnie czytam, kombinuję, dojrzewam...
Nie chciałbym przesadzać zbyt często, bo nie wszystko lubi przesadzanie. Jak juz się obrobię z cięciem, odchwaszczaniem, koszeniem i sprzątaniem po suszy, to zacznę rozstawiać doniczki i grokować. Kroją się 2 nowe rabaty

Ja wsadzę tam drzewa lub krzewy, to trzeba je będzie czyms wypełnić. I spirala się nakręca...
Elu, w Polsce, w dawnych Prusach Wschodnich.
A osłonięte miejsce przecież u Ciebie się znajdzie, chociażby pod tym wypieszczonym ślicznym żywopłotem
Ma pachnieć!!!
Iwo, to nie może być brzydkie słowo - przecież ja nie używam brzydkich słów

Na wykorzystanie cegieł jest mnóstwo sposobów, w końcu Twoja stara stodoła może się przydać. Tylko, że cegły lubią się lasować i kruszyć, jeśli nie są obmurowane. Jesteś w tej dobrej sytuacji, ze Twoje przeszły juz próbę czasu, można mieć nadzieję, ze te, które miały się pokruszyć już się pokruszyły
Pawle, nie zwiedzałem

Wpadłem podexcytowany i zagubiony między rośliny, z jednej strony mając jęczącego juniora (że za gorąco), a z drugiej strach, że jeśli coś kupię na pniu, to jak to przewiozę przez pół Polski w osobówce wśród bagaży?
Całe szczęście bardzo miła Pani tak sprytnie pomogła mi wszystko zapakować, ze jeszcze zmieściłoby się drugie tyle. Cóż pierwsze koty za płoty, już teraz wiem, jak tam dojechać, więc wiedzy tej nie waham się użyć
Agnieszko, a ja nie ogolony...
