RzeczywiścieSpy pisze:Witaj. To nie grubosz, to Kalanchoe fedtschenkoi.

RzeczywiścieSpy pisze:Witaj. To nie grubosz, to Kalanchoe fedtschenkoi.
To nie jest Oreocereus. Espostoa także ma ciernie i to jest raczej ten rodzaj. Tak czy inaczej przydałaby się fotka trochę lepszej jakości, choćby ostra.Spy pisze:Hejka Iwosiu, raczej stawiałbym na Oreocereusa, bo widzę wystające ciernie zza puchowej kołderki.
Ma, ale czy takie malutkie mają aż tak długie ciernie ? W sieci nie widziałem. W takim razie jaki to gatunek ?blabla pisze:To nie jest Oreocereus. Espostoa także ma ciernie i to jest raczej ten rodzaj. Tak czy inaczej przydałaby się fotka trochę lepszej jakości, choćby ostra.Spy pisze:Hejka Iwosiu, raczej stawiałbym na Oreocereusa, bo widzę wystające ciernie zza puchowej kołderki.
Może Austrocephalocereus dybowskii
Delete pisze:Ja mam identycznego. Zidentyfikowany jako właśnie Austrocephalocereus dybowskii.
A dlaczego ? Jest ciekawy okaz w sklepie, to się weźmie. Jeśli ktoś tu się pyta o nazwę, to zazwyczaj tylko po to, aby zobaczyć jak roślinka będzie wyglądać za kilka lat i by wiedzieć jak się nią zajmować. Nie musi zaraz zostawać kolekcjonerem i dbać by każda roślina miała rodowód.blabla pisze: Na przyszłość dobra rada - kupujemy kaktusy oznaczone. Jak mamy kupić kota w worku to lepiej sobie odpuścić.
Dla mnie kwiaty nie mają żadnego znaczenia przy zakupie kaktusów. Wystarczy, że podoba mi się on z wyglądu. Jeśli ktoś szczególnie liczy na kwiaty, to zazwyczaj kupuje jakieś inne doniczkowce, chyba że kaktus na wystawie akurat kwitnie.blabla pisze:Poza tym uważam, że kaktusy kolumnowe to niezbyt dobry pomysł, bo w większości przypadków w mieszkaniu nie ma szans na kwiaty, a kaktusy bez kwiatków dużo tracą. To oczywiście moje prywatne zdanie.
Dokładnie tak samo uważam. Kupując to maleństwo, nie myślałam, czy w ogóle będzie kwitło. Kaktus mi się spodobał i kupiłamSpy pisze:O, to się rozwiązało. Pasuje do Austro(...).
Dla mnie kwiaty nie mają żadnego znaczenia przy zakupie kaktusów. Wystarczy, że podoba mi się on z wyglądu. Jeśli ktoś szczególnie liczy na kwiaty, to zazwyczaj kupuje jakieś inne doniczkowce, chyba że kaktus na wystawie akurat kwitnie.