Tylu gości, a ja się obijam

Wybaczcie! Trochę pracowity i nerwowy okres...
Jolu - szkoda barbuli. Mam nadzieję, że krzew przezimował bez uszczerbku. Czosnek wygląda ładnie jak kwitnie. Myślę, że powinnaś ścinać kwiaty by się dodatkowo nie rozsiewał. I tak rozmnaża się przez potomne cebulki. U mnie za wiosnę robią krokusy
Agness - dziękuję. Też jestem zdania, że duże kępy krokusów wyglądają lepiej - trzeba niestety poczekać aż się rozrosną. O ile jedna sztuka lilii czy róży jest widoczna i prezentuje się dobrze, to "maluszki" muszą rosnąć w grupie by być zauważone i zrobić wrażenie.
Masz rację
Halinko to podbiał. Zwiastun wiosny z mojego dzieciństwa - dlatego koniecznie chciałam go mieć u siebie.
Witaj
Krysiu-Ado! Przykro mi z powodu tych kradzieży. Na złodziei nie ma mocnych. Dobrze, że podjęłaś decyzję o przeprowadzce. Życzę powodzenia! U mnie też zdarzają się kradzieże, ale raczej drobne. Wczoraj się wkurzyłam, bo ktoś mi "buchnął" pniaki, które dostałam w piątek od sąsiada

Tylko 3 dni leżały sobie na trawniku i już komuś się przydały. No, ale to tylko pniaki. Łatwo przyszło, łatwo poszło...Mimo wszystko szkoda.
Miło Cię widzieć
Moniko! Nareszcie widać wiosnę. Przydałoby się więcej słońca. Festiwal kwitnienia zaczęły krokusy botaniczne - na pozostałe wciąż czekam. Na kwitnienie Twoich rh też czekam...
Wiesiu - wiosna to najradośniejsza pora roku. Czeka się na każdego kwiatuszka. Twojej paryskiej wiosny i tak nie dogonimy
Jacku - to małe złudzenie z tymi tulipanami. Tylko te jedne na skalniaku mają pączki. Reszta dopiero wyłazi z ziemi. Nie wiem dlaczego tak jest....Nie mogę się doczekać kwitnienia, bo wszystkie oprócz
tardy sadziłam w zeszłym roku.
Przyznam się
Elu, że mi się też zdarza grzebać w ziemi w poszukiwaniu kiełków

W zeszłym roku tak szukałam hiacyntów. U wszystkich były już duże, a moich nie było nawet widać...Pogrzebałam i znalazłam. Niestety mam tendencję do zbyt głębokiego sadzenia cebul i potem cuda się zdarzają jak np. kwitnienie narcyza w czerwcu.
Witaj
Ido! - kobieto pracująca. Podziwiam Cię! Straty chyba wszyscy jakieś mają. No cóż w naszym rejonie długo nie było śniegu, a ostro mroziło. Kretów współczuję. U mnie też się pojawiają, ale bardziej szkodzą mi nornice.
Aga - mam nadzieję, że szkód nie będzie. Choć te drzewa rosną prawie przy samej siatce. Te kwiatek to puszkinia. Rozsiewa się u mnie jak chwast i rośnie w różnych dziwnych miejscach. Podeślę Ci trochę cebulek razem z onętką.
Witaj
Rafał! Zdaje się, że pierwszy raz u mnie gościsz. Miło, że wśród tylu wątków trafiłeś do mnie. Zapraszam częściej.
Christinkrysia - jak miło, że zajrzałaś. Gdyby było więcej słonecznych dni to i więcej by kwitło. Staram się co roku posadzić coś wiosennego, bo na te pierwsze kwiaty czeka się najbardziej. Ta ścieżka która powstaje ma iść do samego płotu zewnętrznego tzn. do parku. Z drugiej strony ogrodu taka jest od dawna. To ponoć droga ppoż. Mam nadzieję, że i u Ciebie robi się kolorowo.