Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ewuniu, u Ciebie wyższa szkoła jazdy ze szczepieniem w klin. ;:138 Fajnie ze róże dobrze wygladaja po zimie.
Bedzie się czym nacieszyć latem :heja
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Kochani, witajcie :wit
dziękuje wszystkim za tak liczne odwiedziny ;:4 i słowa pocieszenia ;:196
Kaszel mnie męczy mimo leków a muszę pozałatwaić porzed świetami sporo spraw, więc latam jak z pieprzem :evil:
I czekam aż przekwitna te wredne leszczyny :x

Mariolu, Dominiko, Mario, Kasiu, Moniu, Izo, Vito, Jadziu, Wiesiu
dziękuję ;:196 , szczepienie nie jest jakieś trudne, tylko nóż musi być bardzo ostry !
Po trzech próbnych cięciach juz idzie :uszy
Za miesiąc korzuchówka - to łatwiejszy sposób !
Albo oczkowanie w lipcu-sierpniu.
Właśnie róże najlepiej oczkować latem, jeśli cos przemarzło to będzie można założyć na podkładkach oczka nowych odmian! :)
Na povczątku tegorocznego wątku różanego podawałam linki do filmików, jak to robia w szkółkach. POlecam! :wit
Życzę wszystkim miłego weekendu!
muszę lecieć do obowiązków, juz pierwsi goście jutro a ja w polu z robotą :oops: Bywajcie! ;:7
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

gloriadei pisze:Kochani, witajcie :wit
dziękuje wszystkim za tak liczne odwiedziny ;:4 i słowa pocieszenia ;:196
Kaszel mnie męczy mimo leków a muszę pozałatwaić porzed świetami sporo spraw, więc latam jak z pieprzem :evil:
I czekam aż przekwitna te wredne leszczyny :x

Mariolu, Dominiko, Mario, Kasiu, Moniu, Izo, Vito, Jadziu, Wiesiu
dziękuję ;:196 , szczepienie nie jest jakieś trudne, tylko nóż musi być bardzo ostry !
Po trzech próbnych cięciach już idzie :uszy
Za miesiąc korzuchówka - to łatwiejszy sposób !
Albo oczkowanie w lipcu-sierpniu.
Właśnie róże najlepiej oczkować latem, jeśli coś przemarzło to będzie można założyć na podkładkach oczka nowych odmian! :)
Na povczątku tegorocznego wątku różanego podawałam linki do filmików, jak to robia w szkółkach. POlecam! :wit
Życzę wszystkim miłego weekendu!
muszę lecieć do obowiązków, już pierwsi goście jutro a ja w polu z robotą :oops: Bywajcie! ;:7
Przemarzła mi jedna lub dwie róże na pniu (drugiej jeszcze daję szansę, choć to tylko w zasadzie cień nadziei :? ). Muszę się nauczyć takiego szczepienia, koniecznie. Mówisz oczkowanie... jestem zielona w tym temacie. Wiem mniej więcej o co chodzi, ale nie potrafię tak podziałać. Będzie zatem wielkie letnie eksperymentowanie :;230 Lecę obejrzeć filmiki.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Przeglądałam ten filmik parę razy i wydaje się to bardzo proste WYDAJE SIĘ . No to trzeba będzie spróbowac na czymś się podszkolić
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Rewelacyjnie zrobiłaś ten pokaz szczepienia :)
Ja dziś próbowałam się z czereśnią. niby nóż jak brzytwa, ale szło mi to cięcie tak sobie. Kombinowałam 3 sposobami, w tym jedno oczkowanie co chyba teraz i tak nie ma szans, ale to desperacja :) Ten klin to dzieło sztuki , chyba by mi się nie udało wyryć czegoś takiego w gałęzi :shock: Poczekam na czas z kożuchówką spróbuję jeszcze raz. chyba, żeby się cudem coś przyjęło.
Awatar użytkownika
Gencjana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3031
Od: 27 sty 2010, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

:wit Przyszłam zobaczyć wiosnę u Ciebie i zachwyciłam się instrukcją szczepienia. Wprawdzie postanowiłam tego
nigdy nie robić, ale podziwiam tę lekcję. ;:7
Pozdrawiam.Adrianna
Moje wątki Aktualny
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Witajcie :wit
juz jestem, intensywny weekend za mną :roll:

Jadziu
spróbujesz dwa razy a potem... wszystkie róże twoje! 8-)
też planuję zaoczkować co nieco tego lata :roll:

Aga,dzięki!
ale mój scyzoryk też wysiadł w przedbiegach :lol:
musiałam wziąć nóż "wojskowy" od m. żeby uciął stare drewno.
Na drugiej gałęzi poprawię jeszcze korzuchówką.
Jak klinowałam ta śliwę to kora juz zaczynała dobrze odchodzić, więc może i oczkowanie się przyjmie?
Trzymam kciuki za czereśnię! :uszy

Adrianno
na zachwyt jeszcze czas... aż się przyjmie ;) dzięki!
a może jednak spróbujesz?

Deszcz podlał wszystko dokładnie, z dnia na dzień roślinki strzelają w górę!
Kwitną kolejne krokusy i ciemierniki


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Lilie candidum rosną po kilka cm na dzień, :shock: , i przycięłam budleję :
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

O rany, ja też muszę się zabrać za czereśnię :roll: Tylko nie mogę się zdecydować, czy oczkować, czy szczepić kożuchówką :roll:

Ewuniu, pw :wink:
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ewuś piękne krokusowe bukiety i pszczółki uwijają się wśród nich jak szalone, prawdziwa piękna wiosna. Ja wczoraj zachwycałam się widokiem motyli :D
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

vertigo pisze:Przemarzła mi jedna lub dwie róże na pniu (drugiej jeszcze daję szansę, choć to tylko w zasadzie cień nadziei :? ). Muszę się nauczyć takiego szczepienia, koniecznie. Mówisz oczkowanie... jestem zielona w tym temacie. Wiem mniej więcej o co chodzi, ale nie potrafię tak podziałać. Będzie zatem wielkie letnie eksperymentowanie :;230 Lecę obejrzeć filmiki.
Moniu,
szkoda piennych :( ale nadzieja jest zawsze! :)
mogą wybić z całkiem uśpionych oczek!
W razie czego zachęcam do szczepienia. :uszy
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4071
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ewuś , moje pienne też raczej zmarzły, a jeśli mają wybić z tych uśpionych oczek to przyciąć krótko czy zostawić tak jak są ?
Moja budleja wygląda podobnie :wink: czyli dobrze ją ścięłam :tan

Śliczne kwiatuszki :P
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ewuniu, ale masz już spore te lilie :shock:
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Moje lilie jeszcze śpią snem zimowym chociaz 1 już sie obudzila czyzby to była Candidum to chyba Józefki . No nie to u mnie jeszcze tak daleko nie są . Sąsiad tez przyciął swoje wiechcie budlejowe . Miał beznadziejnie rozczapiżoną
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ewuniu, widzę ,że korba na szczepienie trwa nadal! :;230
Ale wielka Candidum! :shock:
Mam nadzieję ,że jutro pogoda pozwoli mi obciąć moje 2 budleje ( bo już wiem jak... :;230 )
Wielkie dzięki za.....wiesz co! ;:196
Pozdrawiam,Małgorzata
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ewuś, melduję posłusznie, że różyczka posadzona, a prymylki zadoniczkowane czekają na nową właścicielkę ;:196 ;:196
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”