I moje też

[Kin14]

Tak Stasiu, co się na tym świecie porobiło,że kobiety ze wsi jeżdżą do miasta po jajka, mleko. U Blanki za to jest we wsi więcej koni niż krów. Jak nie miała koni ,to wykorzystywałam kury, gołębie. Ale podobno lepszy ten koński. Na dodatek hoduję dżdżownice i mam miodzik ziemię na wiosnę, do skrzyneczek i doniczek, cały jeden pokoik mam zawalony piaskiem, żwirem, korą sosnową, wierzbową, przekompostowanym igliwiem, mchem, liśćmi bukowymi, torfem, keramzytem i nie pamiętam czym jeszcze, z tego robię czarodziejskie mieszanki.A ta mykoryza , może być dobra, wszyscy lubią grzybki.

Zasadziłam sobie jakiś czas temu imbir i.. wyłazi.

[Owocka]

Dzień dobry:) Widziałam kwiaty na tarasie z 2009roku i jestem zdziwiona, że lilie można hodować w doniczkach (czy po prostu później je Pani przesadza do ogrodu?) Piękne kolorowe kompozycje:) Co do storczyków to ja znam tylko jedną odmianę, a widzę, że Pani się specjalizuje w wielu. Pozdrawiam i dziękuję za zainspirowanie zdjęciami! :]

[Kin14]

Witaj Owocko, lilie już 3 lata mieszkają na tarasie, nawet zimą, ale przykryte, zeszłej jesieni wymieniłam im ziemię. szykuję się na piękne widoki! Co do storczyków to te najbardziej znane właśnie strajkują u mnie ,ale nic to, kiedyś im się znudzi.Zaglądaj!

[luczek95]

Oo imbir no to czekamy na fotorelację ;)

[Kin14]

Będzie, mam już 2 listki, pani mi zrobi zdjęcie, pokażę się

[GrazynaW]

Kinguś witaj Jakiś czas temu też miałam imbir z klącza kuponego w kauflandzie Miał kilka łodyg zielonych ok.30 cm wysokości.Podobają mi się jego liście,świetnie smakują jako dodatek do mięsa.I herbatkę możesz z nich zrobić,bardzo orzeźwiająca Miałam go całe lato ale po przyjeździe z urlopu brzydko wyglądał i zlikwidowałam.Tzn.wydłubałam kłącze z podłoża,które wypełniło całą misę!!Zostało oczywiście skonsumowane

[Kin14]

Ja też już miałam kiedyś imbir, ale coś nie podobał mi się i gdzieś znikł. Próbuję drugi raz.

[paulinap]

Kingo zadziwiasz mnie imbir !? Możesz coś wiecej napisać o imbirze z jakiej postaci go posadziłaś? A z tymi dżownicami to o co chodzi? A i jeszcze mam pytanie ostatnie w jakich proporcjach robisz nawóz. Ja mam dostęp do nawozu od kur. Tylko sie boje żeby zachować odpowiednie proporcje by pozniej mi z doniczek nie unosil sie nieprzyjemny zapach.

[Kin14]

Z imbirem to bardzo proste, kupuje się kłącze imbiru, zwykle mają już zielonkawy, maniuńki pędzik, odrywa się go i do ziemi , niedługo trzeba czekać i wylezie. Dzisiaj mój już ma 12 cm.
Gorzej jest z tym nawozem, ja robię na oko, zasada jest taka, że lepiej mniej niż więcej. Jak robię gnojówkę, to jest ona ciemno brązowa, robiąc roztwór biorę 1 część gnojówki na 10 części wody, czasem więcej, bo podpieram się jeszcze kolorem roztworu. Nie mogę tu być autorytetem, jestem amatorem.

Dżdżownice trzymam w starej ziemi ze skrzynek i donic tarasowych i daję im jeść,najwięcej nawozu od koni oraz resztki z kuchni i rolki od papieru toaletowego,do czegoś tam jest im potrzebna celuloza. Śmieci jest mnóstwo, a po roku ziemia puszysta, gładziutka, a pachnie. Najgorzej jest z wybieraniem dżdżownic z niej przed wsypywaniem do skrzynek, bo nie może ich być za wiele, ale robię to , może można przesiewać, ale jest miliony maciupeńkich,najlepiej paluszkami. Potrzebne zresztą są do nowej ziemi, którą będą przemieniać na żyzną.

[Ma-Do]

witaj Kingo!
Lubię czytać to, o czym piszesz.Można dowiedzieć się wielu ciekawych i przydatnych rzeczy.Wracając do mojego Zygopetalum,to niestety nie ustaliłam jego odmiany.Ponieważ kwitł przez pierwsze trzy lata,nie przywiązywałam wagi do całej nazwy.A teraz etykiety już nie mam.
Ale dowiedziałam się-wyczytałam,że Zygopetale nie lubią mieć ciasno w doniczce.Więc to,najprawdopodobniej jest powodem niekwitnienia.
Wypuszcza listki z boków bulwek więc mam nadzieję ,że jesienią zakwitnie.Już na to czekam-on pachnie !Ale kwiat jest za ciemny trochę.
Serdecznie pozdrawiam!

[paulinap]

Z imbirem to bardzo proste, kupuje się kłącze imbiru, zwykle mają już zielonkawy, maniuńki pędzik, odrywa się go i do ziemi , niedługo trzeba czekać i wylezie. Dzisiaj mój już ma 12 cm.
Gorzej jest z tym nawozem, ja robię na oko, zasada jest taka, że lepiej mniej niż więcej. Jak robię gnojówkę, to jest ona ciemno brązowa, robiąc roztwór biorę 1 część gnojówki na 10 części wody, czasem więcej, bo podpieram się jeszcze kolorem roztworu. Nie mogę tu być autorytetem, jestem amatorem.

Dżdżownice trzymam w starej ziemi ze skrzynek i donic tarasowych i daję im jeść,najwięcej nawozu od koni oraz resztki z kuchni i rolki od papieru toaletowego,do czegoś tam jest im potrzebna celuloza. Śmieci jest mnóstwo, a po roku ziemia puszysta, gładziutka, a pachnie. Najgorzej jest z wybieraniem dżdżownic z niej przed wsypywaniem do skrzynek, bo nie może ich być za wiele, ale robię to , może można przesiewać, ale jest miliony maciupeńkich,najlepiej paluszkami. Potrzebne zresztą są do nowej ziemi, którą będą przemieniać na żyzną.

Dziękuje bardzo za wskazówki. Dzisiaj jade do rodziców to spróbuje z tą gnojówką. Przyznam ze troche sie boje. Zastosuje sie do Twoich rad i zobacze co mi z tego wyjdzie . Muszę przyznac ze jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy i metod ekologicznej uprawy roślin.

pozdrawiam i milego dnia zycze

[Kin14]

Małgosiu, a widziałaś moje zygopethalum na 2 stronie tego wątku, one chyba wszystkie mają ciemne kwiaty.Mam jeszcze niebieski, ale u mnie jeszcze nie kwitł, pozyskałam rok temu 1 psb.
U mnie w koszyczku zygopethalowym jest bardzo ciasno! Już przymierzam się do rozsadzenia.

[stasia109]

Droga Kingo! Ja się w zeszłym roku zastanawiałam, czy nie kupić sobie dżdżownice kalifornijskie. Ale jak je hodować, aby nie powyłaziły na zew. i do tego aby w zimie nie zamarzły. Ciekawy masz przepis na ich posiadanie, ale skąd wziąć ja mam kupy konia?
U mnie śnieg, mróz i zimny wiatr. Wczoraj poszłam z córcią na spacer. Wzięłyśmy psy i zmarzły na amen. Dziś boli mnie głowa i mam dreszcze. Aby tylko wiosna wreszcie przyszła.
Pozdrawiam, całuski, pa

[Kin14]

To dlatego Cię wczoraj nie było, a czekałam i myślałam.Stasiujak mogłaś dopuścić do tego, żeby zmarznąć. Taka duża dziewczynka a...Oj, oj ,żeby tylko nie było konsekwencji. Życzę duuużo zdrówka
Dżdżownice trzeba, w Twoim przypadku, trzymać w wymurowanym kompostowniku, pod powierzchnią ziemi. Ale co to dla Ciebie, przecież jesteś budowlaniec, nie trzeba mieć kup konia, można jakieś inne, byle nie psie, wszystkie organiczne resztki z kuchni, bardzo lubią owoce z wina domowego,chwasty. Przecież to wiesz! Na zimę wystarczy przykryć gałęziami, albo przysypać trocinami, ale tylko drzew liściastych. Uciekają tylko wtedy, kiedy nie mają co jeść. Ja się w to bawię bo mam tylko 4 worki po karmie dla psów /25kg/ jestem w stanie zapanować nad tym i przebierać. Ty kupujesz biohumus, to chyba to samo.

Pokażę imbir;



A teraz jakby nowe fiołeczki .Po dniu babci zaraz zmarniały, zasychały ,główki spuściły, już myślałam,że po nich. Ale przesadziłam je i zaczęły rosnąć, kwiaty są wybarwione, liście błyszczące.

[mika78]

Kingo zawitałam i do twojego wątku,masz niezłą kolekcję roślinek zwłaszcza sukulentów,pozdrawiam.