Powolna metamorfoza

Cynamon · Post » 13 wrz 2009, o 12:43

Słodowy był też moim guru ;)
Jego programy w TV, przyklejały do ekranów wszystkie, spragnione jego pomysłów, nosy

W naszej okolicy, budują z białej ... bezdusznej cegły

gorzata76 · Post » 13 wrz 2009, o 13:11

Przyłączam się do głosów, że samoróbki mają ogromną przewagę nad gotowcami. Pomijając aspekt ekonomiczny, łechcą mile ego wykonawcy

roslynn · Post » 13 wrz 2009, o 13:14

Cegła taka czy taka ale rabatka pięknie sie rozrosła

Hmmm.. osobiście znalazłam 3 cegły, tylko nijak nie da się ogrodzić. Wrzucają brzydale przez płot butelki i puszki od piwa, niedawno znalazłam pod płotem, ale cegłą to nikt nie rzuci

100krotka · Post » 13 wrz 2009, o 15:42

roslynn pisze: Wrzucają brzydale przez płot butelki i puszki od piwa, niedawno znalazłam pod płotem, ale cegłą to nikt nie rzuci

x-o-1 · Post » 13 wrz 2009, o 21:12

Krzysiu, jestem pod wrażeniem. Masz Ty głowę nie od parady. Pięknie- nic dodać nic ująć. Samoróbki będą zawsze w modzie- tylko czasami niektórzy myślą inaczej.

pozdrawiam
Ewa

Wisienka · Post » 14 wrz 2009, o 21:43

Chciałam napisać "i wydało się, że Krzysiu to Krzysia", no
ale takie patio to raczej facet tylko zrobi.

A co to jest to "sungelle" ?

Ja pomidorki wolę jako sałatka niż w słoikach, no ale jak by mi
mój chłop zrobił, to bym też z apetytem zjadła.

Coraz piękniejsze zdjęcia KRzysiu robisz.

liska · Post » 14 wrz 2009, o 23:16

Wisienka pisze:no ale jak by mi
mój chłop zrobił, to bym też z apetytem zjadła.

Prawda?

Twoja połówka Krzyś chyba dumna z Ciebie.... (!!!!)

e-genia · Post » 15 wrz 2009, o 11:46

Krzysiu coraz ciekawsza ta Twoja działka ,podziwiam Cię że chce Ci się ciągle coś robić do tego wykorzystując resztki cegieł .
A w tych doniczkach to Twoje rozsady czy kupiłeś te roślinki

Genia

bishop · Post » 15 wrz 2009, o 12:25

Witajcie i dziękuję.

Na pytanie, czy ma kto docenieć odpowiadam - oczywiście!. Wy doceniacie

A i w domu też się podoba

Ewo, biała cementowa cegła nie ma duszy, ale też nie szkoda jej obłożyć kamienną elewacją. A kamienna elewacja już częściowo uduchowiona jest

I niewątpliwie przystępniejsza do układania niż kamień.

Gosiu, Ewo, samoróbki to poniekąd chyba kwestia odmienności. Pomiętam, jak w dzieciństwie moja babcia zawsze piekła własnoręcznie chleb. I dla Niej rarytasem był taki sklepowy, który czasem sobie z miasta przywoziła. Nas kręci rękodzieło, bo jesteśmy otoczeni rzeczami produkowanymi masowo. Ale dzikusy radowali się perkalem i koralikami

Sabino, jak zaczną rzucać cegłami, to zatęsknisz jeszcze za puszkami

Jadziu, nie tylko. Na tym Forum widziałem już wiele majsterkujących kobiet. Z rewelacyjnymi efektami. Sungella to taka odmiana pomidora, żółta piłeczka ping-pongowa

I miło, że podoba Ci się, jak mi natura pozuje

Izo, nie wiem

Czy można być dumnym z tego, że ktoś zrobił patio??? Może, gdybym był Najbardziej Rozchwytywanym Układaczem Tarasów w Układzie Warszawskim, to byłby powód do dumy. Ale jedno, malutkie patio w dwa tygodnie???

Gieniu, w doniczkach ostatnie zakupy bylinowe. Jestem właśnie na etapie ich rozparcelowywania, choć xiężyc nie sprzyja

elsi · Post » 16 wrz 2009, o 08:03

Nie zaglądałam trzy strony i co?? Nowe ogrodowe urządzenia.
Mnie też niewygodnie kosić przy huśtawce, podsuwam M jakieś rozwiązania,
ale na razie nic z tego. Nie wybierasz się na Roztocze?

.
Powiedz, po co były rok temu kubki na "oceglonej" rabacie?
Rok w ogrodzie - to dużo. Najbardziej widać to na lawendzie.
Doniczki z sadzonkami widzę wszędzie, nawet w snach

To choroba? Uleczalna??

bishop · Post » 16 wrz 2009, o 08:23

Kubki na grzędzie okrywały lawendę. Teraz już wiem, że niepotrzebnie, bo radzi sobie świetnie, nie podejrzewałem jej o taki rozmach. Czy ktoś nie potrzebuje lawendy?

A z takiej choroby leczy brak miejsca i brak osób, które można obdarować. U ciebie jest stadium zaawansowane, więc długo to potrwa.

Post » 16 wrz 2009, o 08:38

bishop pisze:(...)

A z takiej choroby leczy brak miejsca (...)

Mam ogromne wątpliwości

bishop · Post » 16 wrz 2009, o 08:42

Krysiu, ciągle robisz sadzonki ze wszystkiego, co podejdzie?

To ja się muszę kiedyś wybrać do Łodzi, zrobić Ci miejsce na kolejne

Post » 16 wrz 2009, o 09:04

Ta choroba nie ma końca....
wiosną sprowadziłam 20 szt różnych odmian host.
Wczoraj nadeszła paka z 13 kolejnymi i 2 irysami jakich są tylko 4 egz. na świecie

Nie mogę już robić dodatkowych sadzonek :P a nawet zaczynam wyzbywać się roślin które wydaja mi sie bardziej pospolite..
to złudne ale daje mi miejsca odrobinę...
Zawsze coś u mnie znajdziesz dla siebie ,mam taką nadzieję...

ale przestrzegam przed nadmiarem nie tylko odmian ale w ogóle liczby roślin

;:228

Ave · Post » 16 wrz 2009, o 11:20

bishop pisze:Kubki na grzędzie okrywały lawendę. Teraz już wiem, że niepotrzebnie, bo radzi sobie świetnie, nie podejrzewałem jej o taki rozmach. Czy ktoś nie potrzebuje lawendy?

Ja się mogę zaopiekować "nadmiarem" ...