Miluck...dzięki za pochwałę
Kasiu.N....grudniaki bardzo oszczędnie podlewam.Często doprowadzam do przesuszenia kiedy są w stanie spoczynku a i tek bestie kwitna 2-3 razy jednak nie tak obficie jak za pierwszym razem tzn. na jesieni w okresie pazdziernik listopad. Nie przenoszę ich w inne miejsce .Różowy stoi cały czas przy oknie poludniowym,biały od polnocy.Niestety biały niedawno musiałam przeniesc (ponieważ nie mieścił się juz na parapecie) do pokoju południowego.Znalazłam mu miejsce bardzie zacienione i będę obserwować jak sie zachowa.Juz od poczatku sierpnia zasilam je nawozem do kwiatow kwitnących PLANTON.
Christa....
Krysia.N.....wyręczyła mnie w odpowiedzi na Twoje pytanie

.Nigdy nie obcinaj wystajacych korzeni (co innego z bonsai) tylko delikatnie w czasie przesadzania wyciągaj roslinę usiskając wkład oburącz,az kamyki si poluzują.Tylko przy przesadzaniu paprotki mam zawsze kłopot ,poniewaz na zewnątrz wkładu pojawiają się juz nowe szczepki i trzeba je rozerwać.Korzyść mają znajomi bo ileż można mieć paproci w domu

Własnie paprotka najdłużej choruje po przesadzeniu.Inne szybciutko powracaja do życia a nieraz nawet nie widać żadnej zmiany.
Christa pytan zadawaj ile chesz