Męczennica,Passiflora - cz.1 uprawa,pielęgnacja
-
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kasiu (Figo),kilka dni temu wysiałam właśnie (8 nasionek) passi mollissimy, która zaczyna powolutku wschodzić.Ciekawa jestem, czy będzie wyglądała tak,jak ten kwiat powyżej? Jak radzisz: czy postawić mini-szklarenkę z passi, na parapecie okna południowego? Pozostały mi jeszcze nasionka do wysadzenia:
Passiflora caerula,Passiflora alata,Passiflora edulis.

Passiflora caerula,Passiflora alata,Passiflora edulis.


Witam to może od początku:
Aner – kwiaty suberosy są jasno zielone wielkości paznokcia, natomiast jak zostaną zapylone to powstaje jagódka która najpierw jest zielona a potem ciemno fioletowa
Goska28 – dziękuję
Marzena63 i Figa – dzięki ;), no i zaczynam - jeśli chodzi o passiflorę suberosę to tu nie mam większych problemów z jej zdejmowaniem bo ona trzyma się na sznurkach – po prostu je ucinam, natomiast jeśli chodzi o p. careulea przycinam na wysokość ok. pół metra a p. konstance Elliot (doniczka po prawej stronie ostatniej fotki w pierwszym rzędzie) to ją tnę na wysokośc ok. 1,5 metra i po odkręceniu kratki od muru powoli je wyciągam – jak się coś urwie to w sumie problemu wielkiego nie ma bo po prostu to sadzonkuje albo wyrzucam
. Gorsza sprawa jest z alatą bo ona ma jeden gruby i sztywny pęd więc tu pozostaje tylko jej przeplatanie na szczęście oczka są dość duże i też jakoś nie sprawia to większych trudności a p. citrina jest wiotka i jej wąsy czepne na tyle słabe że też bez większej szkody da się ją od kratki odczepić oczywiście po jej wcześniejszym odkręceniu od ściany
A za jakiś czas będzie mi kwitła violacea victoria
jak się rozwinie wkleję fotki 

pozdrawiam
Aner – kwiaty suberosy są jasno zielone wielkości paznokcia, natomiast jak zostaną zapylone to powstaje jagódka która najpierw jest zielona a potem ciemno fioletowa
Goska28 – dziękuję

Marzena63 i Figa – dzięki ;), no i zaczynam - jeśli chodzi o passiflorę suberosę to tu nie mam większych problemów z jej zdejmowaniem bo ona trzyma się na sznurkach – po prostu je ucinam, natomiast jeśli chodzi o p. careulea przycinam na wysokość ok. pół metra a p. konstance Elliot (doniczka po prawej stronie ostatniej fotki w pierwszym rzędzie) to ją tnę na wysokośc ok. 1,5 metra i po odkręceniu kratki od muru powoli je wyciągam – jak się coś urwie to w sumie problemu wielkiego nie ma bo po prostu to sadzonkuje albo wyrzucam

A za jakiś czas będzie mi kwitła violacea victoria



pozdrawiam

- x-b-6
- 200p
- Posty: 210
- Od: 5 lip 2009, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Prześliczne te Wasze passiflory. 
Ja dostałam swoją wczoraj:

Wydaje mi się, że to na trzecim zdjęciu, to pączek, ale nie jestem pewna.
Nie wiem też, na jaki kolor kwitnie, bo osoba, od której ją dostałam, kupiła roślinę w kwiaciarni, już po przekwitnięciu kwiatów.
Mam w związku z tym pytanie - powiedziano mi, że jeśli chcę, żeby kwitła mocniej, to muszę ją przycinać na wiosnę i obrywać owoce, jeśli się zawiążą, bo inaczej roślina koncentruje się na rozwijaniu owoców, a nie na nowych kwiatach. Czy rzeczywiście powinnam jej owoc uciąć? Chociaż tu w wątku nie trafiłam raczej na takie porady, więc sama nie wiem...
Będę musiała ją przesadzić, bo ma kiepską doniczkę i korzenie zaczynają ją przerastać, ale nie wiem, czy teraz powinnam to robić, skoro może okazać się, że ma ten jeden pąk? A może powinnam ją nieco przyciąć - czy jest szansa, że jeszcze w tym roku wypuściłaby pędy, a na nich pąki? Czy jednak dać jej spokój i ciachnąć dopiero jesienią?
Zapomniałam napisać wcześniej - roślina ma też trochę suchych wąsów, czy powinnam je usunąć? Czy pozostałości przekwitniętych kwiatów też?

Ja dostałam swoją wczoraj:



Wydaje mi się, że to na trzecim zdjęciu, to pączek, ale nie jestem pewna.
Nie wiem też, na jaki kolor kwitnie, bo osoba, od której ją dostałam, kupiła roślinę w kwiaciarni, już po przekwitnięciu kwiatów.
Mam w związku z tym pytanie - powiedziano mi, że jeśli chcę, żeby kwitła mocniej, to muszę ją przycinać na wiosnę i obrywać owoce, jeśli się zawiążą, bo inaczej roślina koncentruje się na rozwijaniu owoców, a nie na nowych kwiatach. Czy rzeczywiście powinnam jej owoc uciąć? Chociaż tu w wątku nie trafiłam raczej na takie porady, więc sama nie wiem...
Będę musiała ją przesadzić, bo ma kiepską doniczkę i korzenie zaczynają ją przerastać, ale nie wiem, czy teraz powinnam to robić, skoro może okazać się, że ma ten jeden pąk? A może powinnam ją nieco przyciąć - czy jest szansa, że jeszcze w tym roku wypuściłaby pędy, a na nich pąki? Czy jednak dać jej spokój i ciachnąć dopiero jesienią?
Zapomniałam napisać wcześniej - roślina ma też trochę suchych wąsów, czy powinnam je usunąć? Czy pozostałości przekwitniętych kwiatów też?
Agnieszka
Donice i doniczki
Donice i doniczki
- x-b-6
- 200p
- Posty: 210
- Od: 5 lip 2009, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
A jak dużo? Sporo, czy tylko same "końce"?phantom pisze:Tak, trzeba przycinać
Serdecznie dziękuję za identyfikację.phantom pisze:Sądząc po liściach masz najpopularniejszą P. coerulea.

Agnieszka
Donice i doniczki
Donice i doniczki
Mam mały problem. Otóż mam trochę limitowaną przestrzeń i chciałbym wysiać max. 4 gatunki z nasion co mam:
Passiflora edulis flavicarpa
Passiflora incarnata
Passiflora mollissima
Passiflora quadrangularis
Passiflora racemosa
Szukam jeszcze P. alata w przyzwoitej cenie ale to kwestia niedalekiej przyszłości(8)). Zależy mi bardziej na gatunkach, które łatwiej doprowadzić do kwitnienia w domowych warunkach. Ze względu na niezwykłą urodę kwiatów oraz ich zapach alata ma raczej pewne miejsce. Będę wdzięczny za sugestie odnośnie pozostałych gatunków.
Jeszcze pytanko. Podobno męczennice lubią ciasnawe doniczki - tak samo będą się czuły np. dwie sztuki w jednej, ale ciut większej doniczce?
PS. Miło by było gdyby powstała tabelka z podstawowymi informacjami odnośnie najpopularniejszych gatunków męczennic np:
itp.
Uwagi to np. że incarnata potrzebuje wysokiej wilgotności, a inny gatunek dobrze jest przyciąć latem. To wszystko oczywiście przykład. Podjąłby się ktoś o szerszej wiedzy na ten temat? Byłoby to bardzo dobre uzupełnienie ogólnego opisu i przydatne dla młodszych stażem hodowców passiflory.
Passiflora edulis flavicarpa
Passiflora incarnata
Passiflora mollissima
Passiflora quadrangularis
Passiflora racemosa
Szukam jeszcze P. alata w przyzwoitej cenie ale to kwestia niedalekiej przyszłości(8)). Zależy mi bardziej na gatunkach, które łatwiej doprowadzić do kwitnienia w domowych warunkach. Ze względu na niezwykłą urodę kwiatów oraz ich zapach alata ma raczej pewne miejsce. Będę wdzięczny za sugestie odnośnie pozostałych gatunków.

Jeszcze pytanko. Podobno męczennice lubią ciasnawe doniczki - tak samo będą się czuły np. dwie sztuki w jednej, ale ciut większej doniczce?
PS. Miło by było gdyby powstała tabelka z podstawowymi informacjami odnośnie najpopularniejszych gatunków męczennic np:
Kod: Zaznacz cały
Gatunek │ temperatura lato/zima │ wilgotność │ wysokość │ jadalne owoce?(tak/nie) │ pachnące kwiaty(tak/nie) │ uwagi
Uwagi to np. że incarnata potrzebuje wysokiej wilgotności, a inny gatunek dobrze jest przyciąć latem. To wszystko oczywiście przykład. Podjąłby się ktoś o szerszej wiedzy na ten temat? Byłoby to bardzo dobre uzupełnienie ogólnego opisu i przydatne dla młodszych stażem hodowców passiflory.
phantom jeśli masz limitowaną przestrzeń to odradzam alatę bo ona potrzebuje przestrzeni no i ma silny twardy pęd i duże liście a do tego potrzebuje silnej podpory. Jeśli chodzi o ciasnawe doniczki to raczej nie polecam po pierwsze dlatego że passiflory mają bardzo rozbudowany system korzeniowy, który szybko rośnie a zbyt mała doniczka może zahamować wzrost po drugie ziemia w małych doniczkach szybko wysycha a passi potrzebują dużo wody, po trzecie w małej doniczce szybko wyczerpią się wartości odżywcze i będziesz musiał czesto nawozić a to z kolei prowadzi do zasolenia gleby i śmierci rośliny 
Jeśli chodzi o passi to polecam mollissimę a z niewymienionych citrine - ma wiotkie pędy można je owijać a tym samym zabiera mało miejsca a no i najszybciej kwitnie - nawet na parapecie
, edulis też jest ok choć dość wolno rośnie jeśli chodujesz ją z nasion
z tą tabelką to nie wiem czy komuś się będzie chciało ale polecam zajrzeć na tą stronę
tam coś podobnego jest 
http://www.ib-pan.krakow.pl/pubs-pdf/Bi ... _67-73.pdf
a ja z powodu wyjazdu nie zobaczyłam jak kwitnie moja violacea victoria
więc czekam dalej...
ale za to pąki wypuściła alata




Jeśli chodzi o passi to polecam mollissimę a z niewymienionych citrine - ma wiotkie pędy można je owijać a tym samym zabiera mało miejsca a no i najszybciej kwitnie - nawet na parapecie

z tą tabelką to nie wiem czy komuś się będzie chciało ale polecam zajrzeć na tą stronę


http://www.ib-pan.krakow.pl/pubs-pdf/Bi ... _67-73.pdf
a ja z powodu wyjazdu nie zobaczyłam jak kwitnie moja violacea victoria


więc czekam dalej...
ale za to pąki wypuściła alata




pozdrawiam, Gosiek
Jeśli chodzi o ciasnawe doniczki to tak słyszałem, że lepiej w nich rośnie i kwitnie. Dzięki za sprostowanie. A jak wygląda sytuacja z sadzeniem np. dwóch w jednej doniczce?
Co do alaty to znajdę dla niej miejsce i będzie się wiła po rusztowaniu balkonu, jest bardzo solidne
Za citriną nie przepadam. Za to o Molissimie słyszałem to, co teraz o alacie - że rośnie duża, nawet do 5m.
Czyli póki co pewne miejsce mają racemosa i edulis v. flavicarpa...
Co do alaty to znajdę dla niej miejsce i będzie się wiła po rusztowaniu balkonu, jest bardzo solidne

Czyli póki co pewne miejsce mają racemosa i edulis v. flavicarpa...
dwie w jednej doniczce - ja nie praktykuje ale właściwie czemu nie? ok pod warunkiem że będzie ona spora, raczej się nie pogryzą tylko musisz pamiętać żeby obie miały podobne wymagania zarówno jeśli chodzi o słońce jak i o zimowanie bo pewnie wiesz że różne passi zimuje się w różnych temperaturach
. Ja mam molissimę nie jest za duża mimo że mam ją już trochę (fotki kilka postów wczesniej) plusem jest to że jest wiotka i można ją oplątywać jak się chce natomiast moja alata to rośnie głównym pędem w górę na ponad 2 metry już
ale za to ma śliczne kwiaty 



pozdrawiam, Gosiek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Tak sobie myślę czy nie dać sobie spokoju z alatą. Dzisiaj przeczytałem, że kwiaty quadrangularis również pięknie pachną, wyglądają niemal identycznie, do tego quadrangularis ma jadalne owoce (i też jest duża). Więc są to praktycznie identyczne rośliny, a nasiona już mam (alaty jeszcze nie). Waham się też czy przypadkiem nie zainwestować w nasiona zwykłej edulis, bo ponoć owoce flavicarpy są mniej aromatyczne (z drugiej strony nie tak łatwo jest je mieć).
A co do dobierania to są małe problemy bo akurat te gatunki, co wybrałem różnią się temperaturami oraz intensywnością wzrostu...
A co do dobierania to są małe problemy bo akurat te gatunki, co wybrałem różnią się temperaturami oraz intensywnością wzrostu...