Irena , Agulina , Ula - dzięki bardzo za wizytę!!!
trochę róż moich jeszcze kwitnących ...
gloria dei - na razie obdarza mnie pojedynczymi kwiatami ale przekwita i zakwita na nowo

plastikowa - loretto podobna do handel ale ma o wiele grubsze płatki no i jest zdrowiuteńka

a to kwiaciarniana mini orange

długo oczekiwana - casanowa , wreszcie zakwitła

jakaś nn marketowa - ładnie pachnie , zdrowiutko rośnie

ulubienica, nieustająco kwitnie, piękny kolor - lavaglut /imię niezbyt atrakcyjne/, zdrowa

mini lidlowa, niestety jak prawie wszystkie mini z plamistością ale kwiat ma ładny i piękny kolor

bardzo znana wszystkim - papageno

pnąca - coral dawn,stara przesadzana kilkakrotnie i dzielona też się stara

westerland co chwilę się " obudzi" i zakwitnie ale skory do plamistości
no i takie mam te różyce, nie wyszukane , takie zwyczajne , na potrzeby działkowicza bezproblemowe i w sam raz.Wszystkie te, z wyjątkiem pnącej są u mnie od jesieni ub.r.i od tej wiosny.Bardzo broniłam się przed różami .Zawsze mawiałam,że pierwszymi roślinami u mnie na działce były róże i pierwszymi których się pozbyłam to właśnie róże!

Mój M nie lubi róż na działce bo go zawsze "zaczepiają" .Ja mówię,że one go "wyczuwają" i się odwdzięczają .Na razie jestem zadowolona z tych moich różyczek i pewnie jeszcze nie powiedziałam względem róż ostatniego słowa...
cdn...
